Hoseoku,
ten bal, muszę przyznać, nie należy do moich ulubionych (mam z nim związane nie zbyt dobre wspomnienia) ale chętnie pójdę z Tobą, nie patrząc na to wszystko, co się stało, bo...
Cóż, sam chciałem Cię zaprosić, ale zdążyłeś mnie najwyraźniej uprzedzić.
Co do bycia przesłodzoną parą: jeśli się w nią zamienimy to ludzie będą mieli co najwyżej kolejny powód do narzekania (oraz nienawidzenia walentynek).
Muszę też przyznać, że jesteś niezwykle uroczą istotką, kiedy tak niezgrabnie próbujesz zakryć swoją własną inicjatywę. Naprawdę nie umiem opisać uczucia, jakie we mnie powstaje, kiedy czytam coś takiego.
I nie wiem, czy Twoja chęć wyrażania emocji jak ja mi schlebia, czy wręcz przeciwnie. Papier po prostu umie je przyjąć, tak samo jak Ty.
Uwierz, że też chciałbym się budzić obok Ciebie. Poranki są gorzkie, kołdra zbyt szorstka, a skóra zimna. Czasem mam wrażenie, że gdybym nie miał Ciebie, to odebrano by mi jedyne źródło ciepła.
Boże, Hoseok, jestem w Tobie taki zakochany.
Twój,
Yoongi
p.s nawiasy najwyraźniej wkradły się i tutaj
CZYTASZ
listy niczyje ✉ yoonseok
Fanfiction„and we will walk with our feet on the ground and we will talk with our head in the clouds" kiedy jeden z nich ma głowę w chmurach, drugi stąpa po ziemi [historia i okładka by @happy_little_philip]
