Przez moment, przez sekundę - czy te słowa mogą również wyrażać godziny? Bo minęło pół dnia, a ja wciąż czuję na sobie jego spojrzenie. Czuję te tęczówki o tak intensywnym, ciemnym kolorze zaglądające w głąb mnie.
I przeraża mnie to, jednocześnie napawając ekscytacją swego rodzaju. Wiele razy krzyżowały się nasze spojrzenia. Jednak wyrażały one głównie ludzką obojętność wobec człowieka, którego znamy z widzenia i do którego egzystencji obok nas jesteśmy przyzwyczajeni. To jednak... to jedno było zupełnie inne, inaczej nie poświęcałbym temu jednemu tylu swoich myśli.
Może przesadzam, mam to w zwyczaju. Opisywać coś nieco ponad, tak troszkę wyżej, niż na to zasługuje, pasuje mi to jednak. Nie znam innych zdań, by to okazać.
Chciałbym poczuć to kolejny raz, ponieważ jestem zupełnie nienasycony, nie wiem, co widział we mnie dokładnie w tamtej chwili. A chciałbym wiedzieć. Jednocześnie wolałbym pozostać cichy, bo jestem chodzącą sprzecznością.
Taka sytuacja nie zmienia serc ludzkich, nie sieje nowych idei. A jednak ta, ta jedna sprawia, że właśnie mam pomysł, który może mnie zupełnie zabić, albo ocalić. To przyszło tak nagle, że właściwie nie wiem, co robić, aż nie mogę oddychać. Czy ja właśnie chcę zrobić krok do przodu?Czy może to tylko szaleństwo?
Powiedz mi, pamiętniku.
CZYTASZ
listy niczyje ✉ yoonseok
Hayran Kurgu„and we will walk with our feet on the ground and we will talk with our head in the clouds" kiedy jeden z nich ma głowę w chmurach, drugi stąpa po ziemi [historia i okładka by @happy_little_philip]