Drogi Hoseoku,
zdecydowanie nie spodziewałem się, że dasz mi coś tak osobistego w tak zwyczajny dzień.
Chociaż z Tobą każdy dzień jest niezwykły.
Wracając jednak... wiesz, że nie musiałeś. Poza tym, ja nic dla Ciebie nie miałem i strasznie mi głupio z tego powodu. W końcu powinienem coś przynieść na taką istotną okazję. Nigdy chyba jednak nie interesowały mnie daty, czas spędzony z drugą połówką... to jakoś tak samo w sobie wydaje się być nagrodą, która nie potrzebuje podarków.
Mimo to mam nadzieję, że jednak nie pogniewasz się faktem, iż porwałem się na wyskoczenie w swoim okienku do kwiaciarni przy centrum i kupiłem Ci chociaż ten bukiecik. Kolory kojarzą mi się z Twoim uśmiechem, delikatność płatków z dotykiem ust, a kształty - z charakterem. Może więc to jakoś wynagrodzi brak mojego wkładu w tak dużym stopniu, jak zrobiłeś to Ty.
Gdyż uwierz mi, będę nosił ten najszyjnik do śmierci, bez względu na wszystko. Jest prawie tak piękny, jak Ty.
Twój Yoongi
p.s potrafię już sobie wyobrazić Twoje policzki, kiedy to czytasz... muszę przyznać, że w istocie uwielbiam wyobraźnię, jest niezastąpiona
CZYTASZ
listy niczyje ✉ yoonseok
Fanfiction„and we will walk with our feet on the ground and we will talk with our head in the clouds" kiedy jeden z nich ma głowę w chmurach, drugi stąpa po ziemi [historia i okładka by @happy_little_philip]