83. ♥

133 37 0
                                    

Drogi Yoongi,

uwierz, że ja sam nie mam pojęcia, czemu czasami myślę zbyt często o tamtej chwili i czemu mam wrażenie, jakby przechodził mnie wtedy dreszcz podobny do prądu.

Ktoś by to fachowo nazwał zdrową, męską reakcją, ja wolę określenie: nie wiem, nie rozumiem, lekcje wychowania seksualnego nie pomogły.

Wiem, za to, że kiedy posyłam Ci taki uśmiech, zdaje mi się, że Twoje oczy ciemnieją i podoba mi się taki ich odcień. Tak samo jak blask Twojego kolczyka, kiedy lekko odchylałeś głowę. Tak samo, jak karcący wzrok nauczyciela, który oznajmiał mi, iż mam skupić wzrok na tablicy.

Nie mogłem sobie znaleźć nudniejszego obiektu własnych myśli.

Nauka potrafi być okropnym obowiązkiem, kiedy masz świadomość, iż omija Cię coś niezwykłego.

Zamieniłbym każdą sekundę spędzoną w szkolnej ławce na sekundę w Twoich ramionach.

I mówi to człowiek, który długo nie widział poza nauką nic innego wartego odkrywania. Człowiek, który woli rozsądek, niż intuicję. Hoseok, który do teraz nie rozumiał, jak to jest darzyć kogoś uczuciem.

Teraz to ja wchodzę na romantyczne tony, więc myślę, że jesteśmy kwita (z tym, że Ty piszesz o takich rzeczach dużo piękniej).

Chciałbym, żebyś teraz trzymał swoje dłonie na moich biodrach i...

Nauczyciel znów patrzy.

Przepraszam za to, mam jakąś dziwną fazę.

Twój Hoseok


listy niczyje ✉ yoonseokOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz