Poranek był zamglony, skryty, zupełnie tak, jak kartki pamiętnika przed moimi oczami w tej chwili przez dym papierosa.
Czuję to wszystko w każdej swojej myśli, wciąż i wciąż na nowo.
Nie mogę oddychać bez niego.
Obudziłem się z ramionami splecionymi dookoła jego talii z palcami muskającymi jego niewielkie mięśnie.
Ten poranek był tak nierealny, tak nieprawdziwy. Nigdy bym nie sądził, że coś takiego się wydarzy. Że przeżyję coś tak wypełnionego uczuciami właśnie z nim.
Hoseok posiada mnie w całości. Może wziąć wszystko co moje. I nie mówię tego po tym, jak się kochaliśmy, mówię to, bo uważam, że to odpowiednia pora.
Kręci mi się w głowie od emocji.
A może to nikotyna, nie mam pojęcia.
Nawet nie umiem opisać co on ze mną robi. Wystarczą małe rzeczy i kompletnie się w nim zatracam. Nawet myśli i wspomnienia sprzed zaledwie kilkunastu godzin.
Chciałbym móc z nim być cały czas. Ale mimo chłodu na moim czwartym palcu lewej dłoni, nie jestem w stanie zmienić wszystkiego.
Pamiętniczku, miałeś mnie ostrzec, kiedy postaram zmysły.
Dziękuję, że jednak tego nie zrobiłeś.
CZYTASZ
listy niczyje ✉ yoonseok
Fanfiction„and we will walk with our feet on the ground and we will talk with our head in the clouds" kiedy jeden z nich ma głowę w chmurach, drugi stąpa po ziemi [historia i okładka by @happy_little_philip]