Chciałem dziś z nim porozmawiać, ale unika mnie do tego stopnia, że nawet gdy mijamy się na korytarzu, to natychmiast odwraca wzrok i kompletnie ignoruje moją obecność. Kiedy zobaczył, że idę w jego stronę dosłownie w sekundę odszedł od grupy znajomych i poszedł w zupełnie innym kierunku.
Cholera.
Tak mniej więcej wygląda jedna część moich myśli. Zamartwianie się. Coś kompletnie niezdrowego, coś, nad czym pracuję, a jednak nie umiem tego z siebie wyrzucić.
Druga część to Hoseok. Jego urodziny, które są za niecałe dwa tygodnie, a których nie mogę się doczekać chyba bardziej niż on. Nie wspomniał mi o nich słowem, prawdopodobnie nie chce mnie zobowiązywać do niczego.
Cóż, ja się nie czuję zobowiązany. Chcę, naprawdę chcę mu sprawić radość.
Myślisz pamiętniczku, że... pierwsza randka będzie dobrym prezentem?
Znaczy, ja wiem, że my tak jakby... jesteśmy czymś nienazwanym, nie robiliśmy nic, co robią pary, a jednak on wyznał mi, że... czuje do mnie coś więcej.
Brzmi to niezwykle, jak się to pisze na papierze. Naprawdę.
W każdym razie wszystko planuję w głowie. Mógłbym być spontaniczny, a jednak wiem, że i tak nic z tego. Kiedy rzeczy schodzą w jego kierunku... po prostu nie mogę zostawić tego przypadkowi.
Chciałbym po prostu, żeby znów się uśmiechnął, tak jak tego wieczoru kilka dni temu.
CZYTASZ
listy niczyje ✉ yoonseok
Fanfiction„and we will walk with our feet on the ground and we will talk with our head in the clouds" kiedy jeden z nich ma głowę w chmurach, drugi stąpa po ziemi [historia i okładka by @happy_little_philip]