Na początku chce podziekować wszystkim którzy czytają to co pisze. To wspaniałe uczucie gdy widze że komuś sie podoba to co tworze. Dziekuje wam z całego serca. Dzieki wam mam ochote pisać kolejny rozdział 😍
---------------------------------------------------------
Przyjemny dreszcz przebiega po mojej skórze. On chce ze mną zostać . Nie zostawi mnie. Nie odejdzie. A nasza miłość będzie wieczna.. chrzanie ? Może odrobinkę..
Gdy Luka powiedział ze mnie kocha moje serce zabiło mocniej. On mnie kocha. Zrobiło mi sie tak ciepło. Tak miło. Jak bardzo musi być odważy aby pokochać dziewczynę która umiera?
Moje rozmyślania przerywa wchodząca pielęgniarka.
- wszystko dobrze ? To następna dawka. - wskazuje na woreczek.
- bywało lepiej - mówię i wyciagam reke.
Luka przygląda sie bacznie jak kobieta zakłada mi woreczek z jasno niebieską substancją. Chłopak marszy brwi. Chyba zrozumiał czym były te niebieskie tabletki..
Pielęgniarka wychodzi. Luka przytula mnie do siebie i bawiąc sie moim kolczykiem w pepku mówi.
- cały czas ją brałaś co "dziewico maryjo ??" - chichocze. A ja z nim.
- tak. Te niebieskie tabletki były chemia.. jednak w małej dawce. Ta jest już ogromna. - mówię cicho.
- rozumiem. Księżniczko obiecuje.. przejdziemy przez to. Razem. - mówi.
- luka... kogo ty Próbujesz oszukać. Mam przeżuty na lewe płuco i prawą strone prawej mózgu. To nie potrwa długo.- mówie szczerze .
- kochanie. Ja nie pozwole ci umrzeć. Znajdzie sie dawca. Będzie dobrze. Słyszysz ?- podnosi moja głowe bym na niego spojrzała.
- tak Luka. Rozumiem. Słysze - mamrocze.
Naszą rozmowę przerywa telefon Luki.
- Hallo ? Tak. Jak to znowu oni ? Kurwa. Dobra. Za 2 godziny. Siema - rozłancza sie
- o co chodzi ?- marszcze brwi.
- Bello .. musze wyjść na kilka godzin. - żuca.
- dokąd ?- pytam
- czy to na zwiazek z ta strzelaniną ostatnio ?- pytam- mniej wiecej.. skarbie nie denerwuj sie. - mowi.
- nie no nie mam o co sie denerwować. Mój chłopak idzie strzelać z wozu do kogos. No co tam. Kaszka z mleczkiem - mówię sarkastycznie.
- słuchaj. Nie powiem ci co sie dzieje. Nie mozesz sie tego dowiedziecm wtedy mnie znienawidzisz. A ja tego nie chce. Poprostu powiedzmy że.. ide do pracy. Może tak być ?- pyta
- oczywiscie ze nie. - mowie zła.
- luka ja chce znac prawde - mówie.- później - mówi. Chłopak nachyla sie nademna i całuje mnie w czoło.
- do później skarbie - szepcze po czym wychodzi.Boże co on robi. W co sie znowu pakuje. Nie chce aby mu sie coś stało.
Jaki on uparty. Nie da sobie pomuc. Poco mu ta cholerna broń? Czy on jest?.. niee. Niemożliwe. Mój chłopak nie może być w gangu. Prawda ?************************************
Z perspektywy Luka:Gdy tylko dojechałem do bazy miałem ich wszystkich ochote pozabijać. Jedna łatwa robota a oni nie umieli tego zrobić.
- co jest kurwa ?!- wchodzę przez duże dzwi do domu.
Na środku pomieszczenia stoi krzesło z przywiazaną postacią.
CZYTASZ
Dziewczyna z pierwszej Ławki✔ 1&2
Fiksi RemajaOna: kujonka, katoliczka. On: zagrożony w szkole. Nie wierzy w Boga. Ona: jest niesmiała. Jest grzeczna. 0 sexu przed ślubem. On : jest pewny siebie niegrzeczny. Sex, panienki, alkohol. To jego świat. Ona : oporna. Nie chce go poznać. On : stanowcz...