~8~2

5.9K 237 18
                                    

Maraton część 3!🙄 na Dzisiaj Koniec! Następny Rozdział jutro o 22

"Wtedy, gdy nie będzie cenił Cię za to jak wyglądasz, ale za to jaka jesteś i kiedy uświadomi sobie, że dajesz mu więcej emocji niż gra komputerowa.. Kocham Cię w promieniach słońca i w blasku księżyca. Kocham Cię kiedy się złościsz na mnie bez konkretnego powodu i kiedy bez konkretnego powodu przytulasz się z radości. Kocham Cię kiedy śpisz i kiedy opowiadasz mi coś z pasją. Kocham Cię kiedy płaczesz, a mi pozwalasz się pocieszać. Kocham Cię każdego dnia. Każdego dnia coraz mocniej. Coraz mocniej i mocniej. Chce byś wiedziała że jesteś najważniejsza,z każdą chwilą chce czuć bicie twego serca chce byś kochała mnie takiego jakim jestem, nie za coś lecz mimo wszystko i co więcej, to chce by uśmiech nie znikał z twojej twarzy i aby los swym pięknem nas obdarzył, chce robić ci śniadanie nad ranem i ciągle zaskakiwać czymś niespodziewanie. "

---------------------------------------------------------

- Tak tu przyznaję Ci racje.. były niesamowite- uśmiecham się.

-U mnie są a u ciebie.. nie martw się. Jeszcze znajdziesz tego jedynego- uśmiecha się.

-Mam taką nadzieję Bianka.. ten twój Kochaś się spoźnia-śmieje sie.

-No wiesz lepiej pózno niż wcale - śmieje sie Dziewczyna.

-To chodź może jeszcze coś razem ugotujemy..- mówię.

-A co byś chciała?- pyta.

-Ymm.. może Kurczaka? Kotlety? Pure?- pytam.

-Wiesz Kurczak dobrze.. nawet bardzo dobrze brzmi. -uśmiecha się Dziewczyna.

-Więc wyciągaj Piersi.- mówię.

-Jakto ? Obie?- mówi dotykając i patrząc na swoje Piersi.

Zaczynam się śmiać. Boże ona jest taka głupia.

-Nie myśl że jestem głupia Idiotko!- śmieje sie Bianka. Tak. Czasami mam wrażenie że ona czyta w moich Myślach.

-Nie pomyślałam tak...-

-Ooo przestań. Za dobrze Cię znam- odpowiada a ja posyłam jej Całusa.

-Dobra. My tu gadu gadu a Kotlety z Piersi KURCZAKA-specialnie akcentuje ostatni Wyraz.
-Same się nie zrobią. Więc zadzieram Kiece i lecę a ty.. mi pomożesz. Nie ma że ja- śmieje sie

-Ależ oczywiście Kochanie- uśmiecha się i wyciąga z Lodówki Piersi Kurczaka.

-Rozkroisz?- pytam.

Dziewczyna patrzy na mnie niepewnie poczym bierze Nóż i podchodzi do Mięsa. Dziewczyna już chce zacząc kroić Mięso na Kawałki zamiast na Płaty jednak jej przeszkadzam.

-Bianka nie tak- mówię i zabieram jej Nóż. Dziewczyna wywraca Oczami jednak patrzy jak robię to ja. Przekrajam Pierś Kurczaka na Płaty i optaczam w Jajku i Tartej Bułce. Bianka wtym Czasie obiera Ziemniaki i wstawia je. 

-Bello ten Facet znaczy pan Nowak zrezygonował jednak już mam innego. Miejmy nadzieję że on też nie zrezygnuje- śmieje sie.

-Ohh no dobrze dobrze. Ale też Dzisiaj przyjdzie?- pytam.

-Tak tak. Ale to później powiedział że przyjedzie na 17- mówi a ja kiwam Głową że rozumiem.

Gdy już smażę Kotlety a Ziemiaki są prawie gotowe słyszymy Dzwonek do Dzwi. Bianka szczęśliwa bardzo szybko biegnie do nich. Już po chwili słyszę ich rozmowę. Jednak nie za bardzo się wsłuchuję. Dopiero gdy Bianka mówi:

Dziewczyna z pierwszej Ławki✔ 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz