Kochani.. oto ostatni Rozdział "Dziewczyna z Pierwszej Ławki. "
Zostaje Epilog, i tak jak sobie życzeliście 2 Część.Świadoma i dobrowolna decyzja pozbawienia życia niewinnej istoty ludzkiej jest zawsze złem z moralnego punktu widzenia i nigdy nie może być dozwolona ani jako cel, ani jako środek do dobrego celu." (Jan Paweł II)
---------------------------------------------------------
-Jesteś pewna że nie jechać z Tobą ?- pyta zmartwiona Majka gdy 15 Minut później siędzę w Taksówce a ona stoi nademną.
-Tak.. jestem pewna. Jak przyjedzie Lukas.. nie mów mu gdzie jestem dobrze ?- pytam.
-Dobrze. Niech będzie. Zadzwoń tylko jak będziesz coś wiedzieć - mówi Majka. Uśmiecham się. Oczywiście że tego nie zrobię. Jeżeli Rak sie nawrócił wyjadę. Nie chcę ich ranić.
-Do Szpitala- mówię do Taksówkarza. Ten patrzy w Lusterko. To on. To ten sam który zawoził mnie do Luka.-Witaj panienko. Miło znowu widzieć - uśmiecha się.
-Witam Pana. Co za zbieg okoliczności- śmieje sie.
-Tak. Faktycznie. Zawsze kiedy jesteś załamana ja zawiozę Cię do zawiązę- śmieje sie.
-Oj.. to tylko dwa razy narazie- śmieje się.
-No i wystarczająco- patrzy w Lusterko i rusza.
Już po kilku Minutach jesteśmy pod Szpitalem. Mężczyzna mimo moich Próźb znowu nie chce wziąść należnej zapłaty. Wkońcu odpuszczam. Żegnam się z Mężczyzną i wchodzę do Szpitala.
Widzę znajomy przedsionek. Z boku stoji Stojak z Broszurami informacyjnymi. Gdy idzie się dalej widzi się dwie duże Windy. Tam jest mój Cel. Gdy wchodzę do Windy i wciskam Przysk "2" w niej siedzi już Dziewczynka.. na około Dziesięć Lat. Siedziała na Wózku Inwalidzkim i patrzyła na mnie Oczami bez Szczęścia.. bez Radości. Jej Głowa była naga. Nie miała Włosów. Nad jej Głowa wisi stojak z Butelką. Butelka z znajomą Jasnoniebieską Substancją w środku. Obok Dziewczynki stała jej Mama. Patrzyła zmartwiona na Córkę. Ta Dziewczynka ma Raka.
Drzwi windy otwierają się. Kobieta wychodzi prowadząc Dziecko na Wózku.
-Przepraszam ?- wołam Kobietę. Ta odwraca się. Podchodzę do niej niepewnie.
-Jakie Stadium ?- pytam. Kobieta wie o co chodzi.
-Drugie- odpowiada.
Podchodzę przed Dziewczynką. Przykucam przed nią. Ta patrzy na mnie swoimi pięknymi ciemnymi Oczami.
-Czy ja umrę?- pyta. Moje Serce się kraja.
-Jak masz na Imię ?- pytam.
-Jasmine- uśmiecha się.
-Tak jak ta Księżniczka? Lubisz Disneya?- pytam.
-Lubię. A moja ulubiona Księżniczka to Jasmin- na jej Twarzy pojawia się uśmiech.
-Tak ? Wiesz moja też. Lubiłam ją za odwagę i jej Temperament - uśmiecham się.
-A ja za piękne Włosy i Tygrysa!- uśmiecha się mała.
-A wiesz jaka była jeszcze jej inna Cecha ?-pyta Dziewczynki.
Dziewczynka kiwa Głową na nie.
-Była Dzielna. I ty też musisz być. - mówię.
-Wiesz ja też byłam Chora. Miałam ostatnie Stadnium.. ale wyzdrowiałam. Dzięki Wieże, odwadze i Modlitwie..ty też musisz to robić. Dasz radę. Wierze w Ciebie. A no tak. - mówię i wyciągam z Kieszeni Branzoletkę. Dostałam ją od Chrisa w Dniu kiedy dowiedziałam sie o Raku.
-Ta Bransoletka jest magiczna. Uleczy Cię. Musisz tylko uwierzyć- uśmiecham się.
CZYTASZ
Dziewczyna z pierwszej Ławki✔ 1&2
Teen FictionOna: kujonka, katoliczka. On: zagrożony w szkole. Nie wierzy w Boga. Ona: jest niesmiała. Jest grzeczna. 0 sexu przed ślubem. On : jest pewny siebie niegrzeczny. Sex, panienki, alkohol. To jego świat. Ona : oporna. Nie chce go poznać. On : stanowcz...