Po moim wejściu do szkoły zapanowała cisza. Każdy sie patrzył. No tak przecież nie codziennie widzi sie dziewczynę bez włosów. Luka jednak nie odpuszcza i łapie za moją rękę. Pokazuje mi że jest przy mnie i nie odpuści . Mało tego chłopak podnosi mój podbródek i całuje mnie w usta. Nie obchodzą go spojrzenia innych. Jak ja go kocham. Majka daje mi swoje spojrzenie mówiące nie wiwiniesz sie i mówi.
- dobra chłopacy.. wy idzcie już do klasy a ja załatwię coś z Bell.. tooo cześć!- woła i ciągnie mnie. Posyłam Lukowi spojrzenie mówiące że ma mi pomóc a on zamiast to zrobić to ten sie śmieje! Perfidnie sie śmieje! Cholerny dupek ! Ale i tak go kocham.
Dziewczyna ciągnie mnie do łazienki.
Po tym jak prawie mnie zabija wpychając tam wyciąga z torby hustkę. Podnoszę brew nie rozumiejąc.- pomyślałam że będzie ci cieplej..- uśmiecha sie. W moich oczach stają łzy a ja sama zaczynam płakać.
- boże kocham cie..- śmieje sie przez łzy i przytulam dziewczynę na co sie śmieje.
Odwracam sie a dziewczyna zawiązuję chustkę na mojej głowie. Ma ona piękny biało niebieski kolor. Uśmiecham sie. Pasuje do mojego stroju. Nawet jak mam na sobie moją ulubiona spódnice i sweterek. Dziewczyna przytula mnie i mówi.
- jesteś taka śliczna wiesz ?- uśmiecha sie.
- obie jesteśmy - śmieje sie.
- tak masz racje. Obie- mówi i cmoka mnie w polik.
Jest ona dla mnie jak siostra. To ona pierwsza sie dowiedziała że mam Raka. I ona pierwsza zaakceptowała to że nie chce już walczyć. Mimo że mnie kocha dała mi wybrać. Całkiem inaczej niż Luka. On sie uparł że mam walczyć i sie nie poddawać. Że nie da mi sie poddać.
- dzisiaj po południu jesteś moja. Wyjdziemy gdzieś tylko we 2 bez tych idiotów - śmieje sie Maja
- oczywiście Majka . Bede cała twoja. - śmieje sie.
- wyjdziemy na lody i na zakupy. Nie daj sie prosić - mówi gdy widzi moją mine.
- no dobrze dobrze.. ale - mówię jednak mi przerywa.
-Bella lekcja sie zaczęła - śmieje sie Majka.
- cholera... chodźmy- mówię i ciągne ją do klasy.
Wchodzimy grubo po dzwonku.
- co tak późno dziewczyny ?- pyta nauczycielka od matematyki
- źle sie poczułam. To wszystko - mówię z uśmiechem. Dziewczyna mi przytakuje a nauczycielka patrzy pobłaźliwym wzrokiem.
- no dobra niech będzie że wiem wierze. - mówi.
Reszta lekcji mija w spokoju. Czuje sie dziwnie dobrze. Rozpiera mnie energia a tak nie powinno być. Znaczy chyba nie powinno być. Mimo zwolnienia od lekarza idę na trening cheerlederski. Na miejscu okazuje sie że Laury nie ma i kilku dziewczyn też nie. Wiec dziewczyny wpadły na pomysł by trochę potańczyć.
-Break your Hearth włącz kaśka!- krzyczy Majka gdy już skączyła sie piosenka i o dziwo namówiła mnie abym zaczeła tańczyć czego nie chciałam ale cóż.. dziewczyna zaczeła tańczyć do pierszych nut piosenki oraz trząść tyłkiem. Bardzo szybko załapałam o co chodzi również zaczełam tańczyć. Mój tyłek również sie poruszał a ja nawet nie wiem kiedy zaczęłam bardzo sexownie tańczyć. Poprostu sama z siebie tańczyć. Dziewczyny piszczały i skakały oraz tańczyły ze mną. Wyglądało to komicznie.
Wtedy nagle czuje mocne ręce które dotykają mojej tali i mocno przyciagają do siebie. Patrze na Majkę która nie jest już sama a z Alexem. Tańczą. Bardzo niegrzecznie. Czuje jak ręka która mnie obejmuje mocniej sie zaciska a właściciel niej tańczy za mną nie szczędząc na dotyku . Nie wiem skąd we mnie ta odwaga ale zaczynam ruszać tyłkiem tak by opierać sie o Luka co towarzysz jego jękowi. Chłopak mocniej zaciska ręce na mojej tali a po chwili całuje mnie w szyje. Ohh matkoo.
- nie pogrywaj z tym czego boisz sie unieść kocie.. - mruczy mi do ucha. Rumienie sie wściekłe gdy to robi.
- nie próbuje.. - mówię cicho na co ten chichocze.
- chodź księżniczko. Idziemy, jeszcze mamy biologię. - puszcza mi oczko i ciągnie gdy Majka go zatrzymuje.
- po lekcjach ja ty i kawiarnia Laska - śmieje sie Majka po czym całuje mnie w poliki i dalej tańczy na co kręce głową i idę z Lukiem do Klasy Biologicznej. Siadamy o dziwo w jego miejscu. Nie pozwala mi uściąść z przodu.
- dobrze kochani. Teraz zbiorę wasze projekty. Mam nadzieje że napisaliście wspólnie dobrą prace. - mówi i zaczyna chodzić od ławki do ławki i zbiera.
Cholera! Jak ja mogłam zapomnieć o tym projekcie ! Cholera jasna! Oo mój Boże zawale ten rok!
Ku mojemu zdziwieniu Luka wyciąga z Plecaka teczke i oddaje ją. Podnosze brew.
- napisałeś to ?- pytam zaskoczona.
- no oczywiście że tak.. wkońcu ktoś musiał - śmieje sie
Cmokam go w polik. Jest kochany. Biologia mija spokojnie. Rozmawiamy o bezpiecznym seksie...co ty ma być? Wychowanie Sexualne ? Chłopacy byli wniebowzięci.
- To jak kwiatek.. musimy odrobić zadanie domowe z Wychowania Sexualnego - śmieje sie i cmoka mnie w polik na co sie rumienie. Wtedy dzwonek dzwoni a ja podskakuje. Wybiegnięcie z klasy zatrzymuje pani od Biologi.
- abyście nie przyszli za 9 miesięcy z niemowlęciem proszę. Darmowa paczka prezerwatyw. Niektórzy mogą wziąść po 2 i tak obserwuje cie Black - mówi do luka na co ten sie śmieje a ja wywracam oczami.
Kobieta nawet mi wciska 2 paczki prezerwatyw. Oo matkooo... rumienie sie a Luk sie śmieje i zabiera mi je.
- przydadzą nam sie księżniczko - chichocze i cieszy sie z tego ze jestem czerwona.. wredny dupek!
Przy wyjściu ze szkoły czeka na mnie Majka. A na Luka Alex .
- to jak gotowa na Loda ?- pyta dziewczyna.
- to sie rymuje i ona może tylko mojego Loda - chłopak obejmuje mnie ramieniem.
- demotralizujesz mi przyjaciółkę!- śmieje sie Maja.
- ajj tam odrazu demotralizuje..- śmieje sie Luka.
- dobra Bell jedziemy!- dziewczyna ciągnie mnie za rękę a ja daje przelotnego buziaka Lukowi.
Droga do Centrum nie zajmuje dużo.
A jak tylko tam dojeżdżamy Majka ciągnie mnie do sklepów. O dziwo kupuje normalne żeczy nie takie Babcijne jak twierdzi Majka. Kupuje kilka bluzkę i spodnie które są takie wysokie.. Majka twierdzi że są z wysokim stanem ale cholera ją tam wie.
Zaraz po zakupach dziewczyna ciągnie mnie do Kawiarni/Lodziarni.
Dziewczyna zamawia sobie wielki kufel z lodami podczas gdy ja skromny kufelek z 2 gałkami.
Po chwili zajadamy sie Lodami a Majka zaczyna.
- jak całuje ? Robiliście to już ? Dobrze liże?!- bombarduje mnie pytaniami.
- tak dobrze całuje nie i nie nie lizał mnie - odpowiadam rumieniąc sie.
- Bella daj mu zrobić tobie dobrze.. niesamowite uczucie..- chichocze
- Tak możliwe.. tyle że ja chce.. ale sie boje.. boje sie - mówie cicho
- to normalne ale moge ci przyżec że to nie boli.. będziesz sie czuć znakomicie - mówi
- tak wiem.. mówiłaś już.. ale... - zaczynam ale ona mi przerywa
- nie ma ale. Musisz spróbować. Nie no w sensie nie musisz ale fajnie by było - uśmiecha sie.
Nagle dzwoni telefon. Patrze na Ekran to ze szpitala. To pewnie chodzi o moje wyniki co dałam ostatnio.
- Hallo ?- odbieram niepewnie.
- Bella ? - pyta sie doktor.
- Tak przy telefonie. Co sie stało ?- pytam
- musisz w tej chwili przyjechać do szpitala. Wytłumaczę ci wszystko jak przyjedziesz - mówi i rozłancza sie.
Patrze przerażona na Maje...
---------------------------------------------------------
Tum tummm drama time. Jak myślicie co sie stało ? ☺
#1141
CZYTASZ
Dziewczyna z pierwszej Ławki✔ 1&2
Teen FictionOna: kujonka, katoliczka. On: zagrożony w szkole. Nie wierzy w Boga. Ona: jest niesmiała. Jest grzeczna. 0 sexu przed ślubem. On : jest pewny siebie niegrzeczny. Sex, panienki, alkohol. To jego świat. Ona : oporna. Nie chce go poznać. On : stanowcz...