~12~

11.1K 445 34
                                    

Po moim wejściu do szkoły zapanowała cisza. Każdy sie patrzył. No tak przecież nie codziennie widzi sie dziewczynę bez włosów.  Luka jednak nie odpuszcza i łapie za moją rękę. Pokazuje mi że jest przy mnie i nie odpuści . Mało tego chłopak podnosi mój podbródek i  całuje mnie w usta. Nie obchodzą go spojrzenia innych. Jak ja go kocham.  Majka daje mi swoje spojrzenie mówiące nie wiwiniesz sie i mówi.

- dobra chłopacy.. wy idzcie już do klasy a ja załatwię coś z Bell.. tooo cześć!- woła i ciągnie mnie. Posyłam Lukowi spojrzenie mówiące że ma mi pomóc a on zamiast to zrobić to ten sie śmieje! Perfidnie sie śmieje! Cholerny dupek ! Ale i tak go kocham.

Dziewczyna ciągnie mnie do łazienki.
Po tym jak prawie mnie zabija wpychając tam wyciąga z torby hustkę. Podnoszę brew nie rozumiejąc.

- pomyślałam że będzie ci cieplej..- uśmiecha sie. W moich oczach stają łzy a ja sama zaczynam płakać.

- boże kocham cie..- śmieje sie przez łzy i przytulam dziewczynę na co sie śmieje. 

Odwracam sie a dziewczyna zawiązuję chustkę na mojej głowie. Ma ona piękny biało niebieski kolor. Uśmiecham sie. Pasuje do mojego stroju. Nawet jak mam na sobie moją ulubiona spódnice i sweterek.  Dziewczyna przytula mnie i mówi.

- jesteś taka śliczna wiesz ?- uśmiecha sie.

- obie jesteśmy - śmieje sie.

- tak masz racje. Obie- mówi i cmoka mnie w polik.

Jest ona dla mnie jak siostra. To ona pierwsza sie dowiedziała że mam Raka. I ona pierwsza zaakceptowała to że nie chce już walczyć. Mimo że mnie kocha dała mi wybrać. Całkiem inaczej niż Luka. On sie uparł że mam walczyć i sie nie poddawać. Że nie da mi sie poddać.

- dzisiaj po południu jesteś moja. Wyjdziemy gdzieś tylko we 2 bez tych idiotów - śmieje sie Maja

- oczywiście Majka . Bede cała twoja. - śmieje sie.

- wyjdziemy na lody i na zakupy. Nie daj sie prosić - mówi gdy widzi moją mine.

- no dobrze dobrze.. ale - mówię jednak mi przerywa.

-Bella lekcja sie zaczęła - śmieje sie Majka.

- cholera... chodźmy- mówię i ciągne ją do klasy.

Wchodzimy grubo po dzwonku.

- co tak późno dziewczyny ?- pyta nauczycielka od matematyki

- źle sie poczułam. To wszystko - mówię z uśmiechem. Dziewczyna mi przytakuje a nauczycielka patrzy pobłaźliwym wzrokiem.

- no dobra niech będzie że wiem wierze. - mówi.

Reszta lekcji mija w spokoju. Czuje sie dziwnie dobrze. Rozpiera mnie energia a tak nie powinno być. Znaczy chyba nie powinno być. Mimo zwolnienia od lekarza idę na trening cheerlederski. Na miejscu okazuje sie że Laury nie ma i kilku dziewczyn też nie. Wiec dziewczyny wpadły na pomysł by trochę potańczyć.

-Break your Hearth włącz kaśka!- krzyczy Majka gdy już skączyła sie piosenka i o dziwo namówiła mnie abym zaczeła tańczyć czego nie chciałam ale cóż.. dziewczyna zaczeła tańczyć do pierszych nut piosenki oraz trząść tyłkiem. Bardzo szybko załapałam o co chodzi również zaczełam tańczyć. Mój tyłek również sie poruszał a ja nawet nie wiem kiedy zaczęłam bardzo sexownie tańczyć. Poprostu sama z siebie tańczyć. Dziewczyny piszczały i skakały oraz tańczyły ze mną. Wyglądało to komicznie.

Wtedy nagle czuje mocne ręce które dotykają mojej tali i mocno przyciagają do siebie. Patrze na Majkę która nie jest już sama a z Alexem. Tańczą. Bardzo niegrzecznie.  Czuje jak ręka która mnie obejmuje mocniej sie zaciska a właściciel niej tańczy za mną nie szczędząc na dotyku . Nie wiem skąd we mnie ta odwaga ale zaczynam ruszać tyłkiem tak by opierać sie o Luka co towarzysz jego jękowi. Chłopak mocniej zaciska ręce na mojej tali a po chwili całuje mnie w szyje. Ohh matkoo.

- nie pogrywaj z tym czego boisz sie unieść kocie.. - mruczy mi do ucha. Rumienie sie wściekłe gdy to robi.

- nie próbuje.. - mówię cicho na co ten chichocze.

- chodź księżniczko. Idziemy, jeszcze mamy biologię. - puszcza mi oczko i ciągnie gdy Majka go zatrzymuje.

- po lekcjach ja ty i kawiarnia Laska - śmieje sie Majka po czym całuje mnie w poliki i dalej tańczy na co kręce głową i idę z Lukiem do Klasy Biologicznej. Siadamy o dziwo w jego miejscu. Nie pozwala mi uściąść z przodu.

- dobrze kochani. Teraz zbiorę wasze projekty. Mam nadzieje że napisaliście wspólnie dobrą prace. - mówi i zaczyna chodzić od ławki do ławki i zbiera. 

Cholera! Jak ja mogłam zapomnieć o tym projekcie ! Cholera jasna! Oo mój Boże zawale ten rok!

Ku mojemu zdziwieniu Luka wyciąga z Plecaka teczke i oddaje ją. Podnosze brew.

- napisałeś to ?- pytam zaskoczona.

- no oczywiście że tak.. wkońcu ktoś musiał - śmieje sie

Cmokam go w polik. Jest kochany.  Biologia mija spokojnie. Rozmawiamy o bezpiecznym seksie...co ty ma być? Wychowanie Sexualne ? Chłopacy byli wniebowzięci.

- To jak kwiatek.. musimy odrobić zadanie domowe z Wychowania Sexualnego - śmieje sie i cmoka mnie w polik na co sie rumienie. Wtedy dzwonek dzwoni a ja podskakuje. Wybiegnięcie z klasy zatrzymuje pani od Biologi.

- abyście nie przyszli za 9 miesięcy z niemowlęciem proszę. Darmowa paczka prezerwatyw. Niektórzy mogą wziąść po 2 i tak obserwuje cie Black - mówi do luka na co ten sie śmieje a ja wywracam oczami.

Kobieta nawet mi wciska 2 paczki prezerwatyw. Oo matkooo... rumienie sie a Luk sie śmieje i zabiera mi je.

- przydadzą nam sie księżniczko - chichocze i cieszy sie z tego ze jestem czerwona.. wredny dupek!

Przy wyjściu ze szkoły czeka na mnie Majka. A na Luka Alex .

- to jak gotowa na Loda ?- pyta dziewczyna.

- to sie rymuje i ona może tylko mojego Loda - chłopak obejmuje mnie ramieniem.

- demotralizujesz mi przyjaciółkę!- śmieje sie Maja.

- ajj tam odrazu demotralizuje..- śmieje sie Luka.

- dobra Bell jedziemy!- dziewczyna ciągnie mnie za rękę a ja daje przelotnego buziaka Lukowi.

Droga do Centrum nie zajmuje dużo.

A jak tylko tam dojeżdżamy Majka ciągnie mnie do sklepów. O dziwo kupuje normalne żeczy nie takie Babcijne jak twierdzi Majka.  Kupuje kilka bluzkę i spodnie które są takie wysokie.. Majka twierdzi że są z wysokim stanem ale cholera ją tam wie.

Zaraz po zakupach dziewczyna ciągnie mnie do Kawiarni/Lodziarni.

Dziewczyna zamawia sobie wielki kufel z lodami podczas gdy ja skromny kufelek z 2 gałkami.

Po chwili zajadamy sie Lodami a Majka zaczyna.

- jak całuje ? Robiliście to już ? Dobrze liże?!- bombarduje mnie pytaniami.

- tak dobrze całuje nie i nie  nie lizał mnie - odpowiadam rumieniąc sie.

- Bella daj mu zrobić tobie dobrze.. niesamowite uczucie..- chichocze

- Tak możliwe.. tyle że ja chce.. ale sie boje.. boje sie - mówie cicho

- to normalne ale moge ci przyżec że to nie boli.. będziesz sie czuć znakomicie - mówi

- tak wiem.. mówiłaś już.. ale... - zaczynam ale ona mi przerywa

- nie ma ale. Musisz spróbować. Nie no w sensie nie musisz ale fajnie by było - uśmiecha sie.

Nagle dzwoni telefon. Patrze na Ekran to ze szpitala. To pewnie chodzi o moje wyniki co dałam ostatnio.

- Hallo ?- odbieram niepewnie.

- Bella ? - pyta sie doktor.

- Tak przy telefonie. Co sie stało ?- pytam

- musisz w tej chwili przyjechać do szpitala. Wytłumaczę ci wszystko jak przyjedziesz - mówi i rozłancza sie.

Patrze przerażona na Maje...

---------------------------------------------------------

Tum tummm drama time. Jak myślicie co sie stało ? ☺

#1141

Dziewczyna z pierwszej Ławki✔ 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz