~11~

13.1K 501 48
                                    

Budzę sie przez promyki słońca wpadające przez okno do mojego pokoju. Przeciągam sie. O dziwo Luki nie ma przy mnie. Pewnie zeszedł na dół. Wstaje powoli z mojego łóżka. Przeglądam sie w lustrze. Stoję w bieliźnie i oceniam sie. 

Piersi teraz małe. Talia mała wychudzona. Oczy smutne i zmęczone a włosów brak... Boże.. jestem taka brzydka.

Podchodze do szafy by wyciągnąc ubrania na dzisiejszy dzień. Nagle czuje na tali stanowcze ciepłe dłonie które stanowczo mnie obejmują. Nie musze sie odwracać by wiedzieć kto to.

- już nie śpisz ?- pyta głos

No oczywiście to Luka. Matko! Ja stoję  w bieliźnie! Cholera !

Gdy chce sie wyrwać i ubrać coś na siebie Luka jakgdyby czytając mi w myślach przytrzymuje mnie bardziej stanowczo i mówi.

- jesteś piękna. Nie wstydź sie  kwiatuszku. I taka cholerne sexowna - mruczy.

Po moim ciele przebiegają dreszcze . Chłopak chyba mimowolnie rusza biodrami jakby pchając. Wtedy po raz pierwszy czuje podnieconego mężczyznę. I to mnie przerasta. Piszcze i automatycznie znowu chce sie wyrwać jednak chłopak  znowu mi w tym przeszkadza. No co on ma z tym trzymaniem mnie. Chłopak łapie moje ręce i znowu pcha tym razem jednak zmuszając  mnie abym szła do przodu.

Po 2 krokach natrafiam na dzwi od szafy. Mój oddech przyspiesza a ja sama zaczynam dyszeć. Cholera co on ze mną robi. Czuje jak chłopak rozstawia lekko moje nogi. Luka obniża sie lekko a po chwili czuje jak mocno sie o mnie ociera i o matko. Czuje jak w moim brzuchu eksploduje podniecenie.  Cholera. Podnieciłam sie. I to cholernie. Sama to czuje a Luka na pewno też. Cholera on to czuje.

Luka cmoka mnie w łopatke po czym szepcze.
-dasz mi czegoś spróbować co księżniczko -  to nie pytanie. To orzeczenie.

Chłopak jednym lecz stanowczym ruchem odwraca mnie tak że teraz moje plecy sa oparte o ścianę a ja stoję z nim twarzą w twarz.

Moje poliki są czerwone. A wzrok opuszczone. Wstydzę sie reakcji własnego ciała. Boże jak ja na niego reaguje. Chłopak delikatnie podnosi mój podbródek.

- nie wstydź sie skarbie.. jesteś taka piękna .. czujesz co mi zrobiłaś.. wariuje na twoim punkcie Bell- szepcze patrząc mi w oczy.

Czuje jak moje serce przyspiesza jeszcze bardziej. Chłopak pochyla sie i złancza nasze usta. Podnosi mój podbrudek i garbi sie pobieważ jestem miejsza. Jego pocałunek jest powolny i namiętny. Nie mam pojecia co zrobić z rękami które wiszą poprostu wzdłuż mojego ciała . Luka chyba to zauważa gdyż moje ręce z małą pomocą jego rąk wędrują na talie Luka. Chłopak pogłębia pocałunek prosząc językiem o dostęp.
Szczerze mówiąc trochę boje sie go dać bo nigdy nie całowałam sie z jezyczkiem jednak po chwili mu go daje. Boże on całuję bosko!

Lukowi chyba po chwili znudziło sie pochylanie sie nademną gdyż czuje jak jego ręce zjeżdzają na mój tyłek  który ściska na co piszcze. Po chwili czuje jak chłopak podnosi mnie. Zamieram w bez ruchu.

- obejmij mnie udami - szepcze chłopak starając sie mnie   znowu całować.  Oddaje ponownie pocałunek po czym obejmuje go udami. Nasza sesja całuśna trwa jakieś 5 min . Po tym odrywamy sie od siebie dysząc.  Chłopak opiera swoje czoło o moje i ma zamknięte oczy.

- nawet nie wiesz jak bardzo muszę sie powstrzymać aby sie z tobą nie kochać. Kochać namiętnie kochać tu i teraz - szepcze.

Uśmiecham sie na jego słowa. Dawny luk powiedziałby piepszyć sie piepszyć cie ale nie.. mój Luk jest inny. Zmienił sie. Dla mnie. Chociaż jego niebezpieczna auta została i za to go kocham. Jest dobry tylko dla mnie.

Dziewczyna z pierwszej Ławki✔ 1&2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz