Spałam do późnego ranka. Szybko się ogarnęłam i poszłam zjeść śniadanie. W między czasie spojrzałam na swój plan lekcji na jutro. Jako iż chodzę do polskiej szkoły to uczą nas tam 4 języków: języka polskiego, angielskiego, koreańskiego i japońskiego lub chińskiego. Jutro rozpoczynam lekcje w moim ojczystym języku, a jestem z tego przedmiotu naprawdę dobra, więc się nie obawiam.
Byłam już bardzo zadowolona, że jest nadzieja, aby poniedziałek był miły, ale... później czeka mnie koreański,matematyka i fizyka. Zajebiście. Nie mam nic do koreańskiego, do matmy w sumie też, ale fizyki szczerze nienawidzę. Przynajmniej kończy ten beznadziejny dzień, dlatego może nie wszystko stracone.
Nie użalając się dłużej, zjadłam śniadanie i poszłam pogadać z Lumą. Jak zwykle, choć nie chcę aby później się martwiła, że nie daje oznak życia. Czas szybko zleciał, a zegarek wskazywał już 15.57. Zeszłam na dół i czekałam w ciszy na Jungkook'a.Ktoś zapukał do drzwi. Podeszłam do nich i otworzyłam niepewnie. Przede mną stał nie kto inny, jak uśmiechnięty Kookie. Wpuściłam go do środka. Skierowałam się do kuchni i zaparzyłam kawę. Nagle poczułam silne ramiona, które oplatały moją sylwetkę. poczułam przyjemne ciepło.
-JungKook? - zapytałam po kilku minutach - możesz mnie puścić?
Chłopak się ocknął i wrócił do salonu. Ruszyłam za nim z dwoma kubkami ciepłego napoju. Naczynia położyłam na stoliku i zaczęłam wybierać film. Zdecydowałam się na komedię.
Usiadłam na kanapie obok Kookiego. Wzięłam do rąk kawę i wzięłam łyk. To samo zrobił chłopak.
Przez cały film śmialiśmy się i wygłupialiśmy. Kook zaproponował maraton filmowy, na który z chęcią się zgodziłam. Następny w kolejności był horror. Nie przepadam za tego typu filmami, ale nie chciałam się kłócić. Przykryłam się kocem i przytuliłam poduszkę. Jungkook widząc moje poczynania objął mnie ramieniem i przyciągnął do siebie.-Nie mów, że się boisz - zaśmiał się
-To nie jest śmieszne! - spojrzałam na niego z mordem w oczach - od małego nie lubię horrorów
-Spokojnie jestem przy tobie - przytulił mnie mocniej.
Czułam jak w jego uścisku zasypiam.
Obudziłam się w środku nocy. Czułam na sobie ciężar. Spojrzałam w bok i zobaczyłam tors mojego przyjaciela. W tym momencie zdałam sobie sprawę, że zasnęłam wtulona w jego klatkę piersiową. Dźgnęłam go delikatnie, ale nie reagował. Postanowiłam wypleść się z tego ciasnego ścisku i pójść coś zjeść.
Weszłam do kuchni po drodze zabierając brudne naczynia po kawie. Stąpałam po zimnej podłodze nadal zachowując ciszę. Przygotowałam owoce i sok pomarańczowy. Po tym wróciłam do salonu. Ostrożnie usiadłam na podłodze i włączyłam telewizor. Spojrzałam na godzinę, 03.54.-Aish... jeszcze 3 godziny i czeka mnie kolejny dzień w szkole.
Usłyszałam cichy pomruk. Jungkook się budził. Czy to przeze mnie?
Otworzył oczy, ale prawie od razu je zamknął, kiedy światło dostało się do narządu.
-Czemu nie śpisz? - zapytał zaspanym głosem
-Nie wiem, obudziłam się przed chwilą, więc postanowiłam coś zjeść. Chyba stresuję się szkołą... - szepnęłam
-A czym tu się stresować? Chodzisz tam, uczysz się, spotykasz przyjaciół
-Nie mam przyjaciół - w tym momencie wybuchłam płaczem - szkoła jest dla mnie gorsza niż piekło, gnębią mnie i wyzywają!
Chłopak zamilkł. W ciszy usiadł obok mnie i mocno przytulił.
potrzebowałam tego w tym momencie, aby ktoś pozwolił mi się wypłakać. Przeklinam moją słabość, ale czasami po prostu nie daję rady wygrać. Zmęczenie pomogło mi zasnąć . Ponownie zasnęłam w ramionach Jungkook'a.Obudził mnie męski głos. Otworzyłam powoli oczy i ujrzałam przed sobą znaną sylwetkę.
-Cheng! Wstawaj, zrobiłem śniadanie
-Już wstaję - mruknęłam
Poderwałam się z kanapy, na której wcześniej ułożył mnie Kookie. Usiadłam do stołu i zaczęłam jeść.
- Dziękuję - powiedziałam przełykając jedzenie - za wszystko
-Podziękujesz później, teraz jedz, bo się spóźnisz.
Chcecie mały spoiler?
W szkole będzie gruba akcja ;)))
Hahah, ale mi spoiler prawda? Bohaterka będzie miała duży problem z jednym z rówieśników, a do tego dowie się czegoś zaskakującego. Więcej nie zdradzam ♥
Kolejnego rozdziału spodziewajcie się w weekend, no chyba że najdzie mnie jakaś dziwna nocna wena ( ͡° ͜ʖ ͡°).Do następnych! Bayuu ♥ ~ JungManieXx
CZYTASZ
Please, forgive me | Jungkook 전정국
Fanfiction„Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim...