Rozdział 53

912 49 38
                                    

- Rozalie! - zawołała mnie z kuchni Pani Jeon

- Słucham proszę Pani? - skłoniłam się jej wyrażając posłuszeństwo

- Ach! Przestań już z tą Panią, możesz mówić do mnie mamo - uśmiechnęła się

Po wypowiedzeniu tych słów prawie zadławiłam się powietrzem. Rodzice Guk'a poznali mnie dosłownie 10 minut temu, a jego matka już proponuje mi takie rzeczy. Z drugiej strony, niegrzecznie byłoby odmówić.

- Posłuchaj kochanie, zanieś te dania proszę na stół, a mojego męża pogoń, aby nakrył razem z JeongGukiem stół - ponagliła mnie

- Robi się!

Pośpiesznie zaniosłam jedzenie na stół i poprosiłam o jego nakrycie. Jungkook zauważył, że mój stres powoli opadał, więc pozwalał sobie na delikatne i ciche pocałunki. 

 - Siadajcie dzieciaki - zarządził Pan Jeon

Zajęliśmy miejsca obok siebie i posłaliśmy małżeństwu szczere uśmiechy. Cały obiad rozmawialiśmy o naszych relacjach, jak się poznaliśmy i jak doszło do tego, że jesteśmy razem. Trzeba przyznać, że nie była to jedna z krótszych historii.

Potem natomiast rodzice idola opowiedzieli troszkę o sobie. O swojej pracy i o tym jak żyje im się we dwoje w Busan. Starszy brat Kookie'go od dawna mieszka ze swoją narzeczoną, a oni musieli się pogodzić z potencjalną samotnością. 

- A czy była już scena łóżkowa? - zapytała prosto z mostu rodzicielka chłopaka

Przysięgam, że tym razem oboje zakrztusiliśmy się powietrzem, na co starsi zareagowali głośnym śmiechem. Spojrzeliśmy nieśmiało po sobie, jednak Jungkook kładąc swoją dłoń na moim udzie dał znać, że przejmie inicjatywę.

- Tak, mamo - mruknął cicho pod nosem

Rodzice nie zdawali się być zdziwieni lub źli, więc zgaduję, że spodziewali się takiej odpowiedzi.

- Mam nadzieję, że się zabezpieczyłeś młody człowieku - zagroził palcem ojciec - nie chcę mieć jeszcze wnuków

- Jasne, tato - odpowiedział zażenowany Guk

- Dobrze, koniec tego gadania. Idźcie się gdzieś przejść, my za ten czas tu trochę posprzątamy

~*~

- Polubili Cię!- krzyknął szczęśliwy maknae

- Oczywiście, że tak! Ma się ten urok osobisty - zaśmiałam się

- Jasne, jasne - nabijał się ze mnie

 Szliśmy właśnie ośnieżonym parkiem. Było dosyć zimno, więc co chwilę poprawiałam swój szalik, przez co Kook mocniej przyciągał mnie do siebie. W mieście panował półmrok, a zapalone latarnie dodawały romantycznego nastroju. 

- Rozalie, muszę Ci coś powiedzieć - stanął przede mną i podrapał się po karku

Spojrzałam na niego wyczekująco, przed tym szybko go całując.

- Jestem gejem - powiedział krótko i schował się za kołnierz kurtki

- Słucham? - spytałam nie dowierzając własnym uszom

Stałam właśnie na środku wielkiego parku, razem z moim chłopakiem, którego przed chwilą całowałam, a teraz oznajmia mi, że jest cholernym gejem.

- P-przepraszam - wybuchł głośnym śmiechem i zamknął mnie w szczelnym uścisku. Przez chwilę poczułam jak moje serce dosłownie kruszy się w proch i o mało nie uroniłam łez, strumienia łez

Please, forgive me | Jungkook 전정국Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz