*Przeczytajcie notkę na końcu, będzie mi bardzo miło + INFO o nowej pracy*
Obudziłam się dosyć późnym rankiem. Nie pamiętałam z wczorajszego dnia praktycznie nic, więc jak najszybciej chciałam porozmawiać z Jungkook'iem. Szybko poszłam do toalety, jednak ból głowy zmusił mnie do bardziej spokojnego działania.
- Co się wczoraj do cholery stało? - spytałam samą siebie zauważając czerwony ślad na szyi i obojczyku
Nałożyłam na siebie szlafrok i zeszłam na dół. Usłyszałam telewizor, więc stwierdziłam że chłopak musi być w salonie. Wcześniej zawitałam do kuchni, aby wziąć tabletkę przeciwbólową.
- Też masz kaca? - zwrócił się do mnie gdy weszłam do salonu
- Jak widać - przetarłam oczy - daj się napić - wystawiłam rękę po wodę, która leżała na udach Guka
- Jak się spało? - uśmiechnął się
Zatkało mnie. Niemożliwe. Czy ja z nim wczoraj...?
- Skąd to pytanie? - zapytałam trochę przerażona
To nie tak, że jest nie właściwą osobą, po prostu, chciałam to zrobić innym razem.
- Spytałem tylko jak się spało - popatrzył na mnie niewinnym wzrokiem
- Co to jest? - wskazałam palcem na krwiste siniaki
- Malinki - ciągnął
- Czy my
- Nie - przerwał mi - powstrzymałem się, mimo, że widok tak odważnej Ciebie, był bardzo zachęcający
- Dzięki bogu - odetchnęłam z ulgą siadając obok niego na kanapie
- Pamiętasz co Ci wczoraj powiedziałem? - objął mnie ramieniem
- Ostatnia rzecz jaką pamiętam to twerkujący na stole Hoseok - zaśmiałam się na to wspomnienie
- Czyli nie pamiętasz ostatniej godziny imprezy - westchnął - powiedziałem, że zrobimy to jak będziesz w stu procentach świadoma, ponieważ nie chce zrobić Ci krzywdy
- To wiele dla mnie znaczy - wtuliłam się w jego tors
Po południe spędziliśmy razem na oglądaniu filmu. Niestety Jungkook wyszedł o 15 na trening. Jestem bardzo ciekawa jak po wczorajszej imprezie chłopcy dadzą sobie radę. Postanowiłam zrobić im niespodziankę i posprzątać w ich dormie. Pamiętam, że kiedyś Jin powiadomił mnie, że zapasowy klucz trzymają w ogrodzie, pod drzewkiem obok altany.
Założyłam dresy, aby było mi wygodnie i związałam włosy w wysoki kucyk. Wzięłam drobne na komunikację miejską i wyszłam z domku. Przechodząc obok jeziora dopadła mnie przyjemna jesienna bryza. Wyjście i dotlenienie mózgu na pewno mi się przyda.
Autobusem jechałam 15 minut po czym wysiadłam na przystanku, obok pewnego osiedla. Dotarcie do lokum zespołu zajęło mi jeszcze 5 minut.
- Gdzie on jest? - zaczęłam szperać między roślinami - Mam!
Otworzyłam kluczem drzwi i weszłam do domu. Od samego korytarza, było czuć pot i zapach starego jedzenia?
Otworzyłam okna w każdym pomieszczeniu i zabrałam się za sterty ciuchów porozwalanych na podłodze. Następnie pościerałam kurze i odkurzyłam podłogi.- Rozumiem, że są leniwi, albo bardzo zajęci, ale żeby nie pozmywać od dwóch tygodni?! - zdziwiłam się
Chwyciłam gąbkę, którą nasączyłam płynem do mycia naczyń i wzięłam się za tą czynność, która nie należała do moich ulubieńców.
CZYTASZ
Please, forgive me | Jungkook 전정국
Fanfiction„Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim...