Rozdział 37

1.2K 65 38
                                    

Obudziłam się krótko po dziewiątej. Jungkook napisał mi SMS, że przyjedzie po mnie za godzinę, więc wzięłam szybki prysznic i ogarnęłam włosy. Następnie ubrałam wczoraj kupione ubrania i poszłam zjeść lekkie śniadanie. Przejrzałam social media, pozmywałam i zaczęłam ubierać buty.

- Hej słonko - powiedział wchodzący do mieszkania idol 

- Cześć - odpowiedziałam przytulając się do niego - jakie plany na dziś?

- Niespodzianka - uśmiechnął się i cmoknął mnie w policzek

Narzuciłam na siebie granatową kurtkę i oplotłam wokół szyi beżowy szalik.

- Jestem gotowa - stwierdziłam chowając do małej torebki klucze, portfel i telefon

- W takim razie czekam w samochodzie - puścił mi oczko

Zadowolona przekluczyłam drzwi i podążyłam za maknae.

- Gdzie mnie zabierasz? - spytałam zapinając pasy

- Nad jezioro - zacisnął mocniej dłonie na kierownicy, znacznie przyspieszając - jak było wczoraj?

- Dostali dwa lata więzienia - wzruszyłam ramionami 

- Cieszę się, że wszystko dobrze - położył jedną rękę na moim udzie i pogładził je koniuszkiem kciuka

Odwzajemniłam uśmiech i wyjrzałam za okno. Promienie słoneczne zaczęły przebijać się przez chmury co oznacza, że pogoda będzie dzisiaj zadowalająca. 

- Nie jest za zimno, aby jechać nad wodę o tej porze roku? - obserwowałam uważnie ludzi poubieranych w zimowe ubrania i grube czapki

- Nie martw się o to - zatrzymał się na światłach

~*~

Po 30 minutach drogi dotarliśmy na wzgórza niedaleko głównej drogi do Incheon. Jungkook zdjął mój szalik i zawiązał go na oczach. Byłam zdana tylko na niego, więc mocno trzymałam się jego dłoni,aby przez przypadek o nic się nie potknąć. Stawiałam ostrożnie każdy krok, a z przyzwyczajenia kierowałam głowę na dół, mimo że to nic nie pomagało. 

- Proszę, odwiąż mi to - jęknęłam zirytowana - nawet nie wiesz jak trudno funkcjonować bez jednego zmysłu

- Powiedz to osobom głuchym albo niewidomym - poklepał mnie po ramieniu - wydaję mi się, że im jest ciężej. Jeszcze kawałek wytrzymaj

W odpowiedzi tylko prychnęłam i dalej podążałam za Gukiem, trzymając kurczowo jego rękę. 

- Mam nadzieję, że Ci się spodoba - szepnął do mojego ucha, ściągając materiał z twarzy

Przed oczami ujrzałam małe jeziorko. Wokół niego rosły drzewa. Od wejścia do wody prowadziła ścieżka, wspinająca się na dwa wyższe wzgórza. Na samym szczycie stał drewniany domek z balkonem i spadającym dachem.

- Cudownie - powiedziałam cicho 

- Tamten dom jest mój. W zasadzie moich rodziców, ale kiedy przebywają w Busan to ja sprawuję nad nim opiekę. Chcesz najpierw coś zjeść przy jeziorze czy zobaczyć wnętrze?

- Wnętrze... - zdecydowałam nadal będąc w amoku 

Chłopak ponownie chwycił moją dłoń i ruszył przed siebie.

- To bardzo urokliwe miejsce, nie sądzisz? - spojrzał na mnie z uśmiechem na twarzy

- Bardzo - zerknęłam kątem oka na krystaliczną taflę wody - to ziemia twoich rodziców?

- Kiedy wyprowadziłem się do Seulu, rodzice kupili tą chatkę, żeby móc mnie częściej odwiedzać. Co prawda z Busan nie ma tak daleko, ale jednak nadal mają swoje życie, prace, dbają o mojego brata.

- Masz rodzeństwo? - zdziwiłam się

- Tak - wzruszył ramionami - nigdy Ci o tym nie wspominałem? - zamyślił się - Kiedyś muszę Ci trochę poopowiadać 

Po krótkiej chwili znaleźliśmy się przed drzwiami. Kookie otworzył drewnianą powłokę i wszedł w głąb korytarza. Przekroczyłam próg i od razu chwyciłam za sznurówki, po czym zdjęłam buty.

- Rozgość się - zaprowadził mnie do salonu - obok schodów jest łazienka, a na górze sypialnia - kiwnęłam głową - pójdę zrobić coś do picia.

Ponownie skinęłam głową i ściągnęłam swoją kurtkę. Położyłam ją na oparciu kanapy, na której później usiadłam. Włączyłam telefon z chęcią sprawdzenia mediów społecznościowych jednak w tym miejscu nie było zasięgu. Westchnęłam głośno i odłożyłam urządzenie na stoli. Nagle w wejściu do salonu zjawił się maknae.

- Zielona herbata, aby było cieplej - wręczył mi wysoki żółty kubek wypełniony parującą cieczą.

Uniosłam kąciki ust do góry, w duszy dziękując mu za taki mały, ale miły gest. Upiłam kilka łyków ze szklanki, a potem odstawiłam ją na blat przed sobą. Gdy Jungkook usiadł wygodnie i chwycił za pilota, ja oparłam się o jego ramię i wtuliłam w jego tors.

- Przypomina mi się nasza pierwsza wspólna noc - zachichotałam

- Czy ja o czymś nie wiem? - spojrzał na mnie zdzwiony

- Guk! - uderzyłam go delikatnie w ramię - wtedy zasnęłam na tobie, a na drugi dzień poszłam do szkoły i zapomniałam drugiego śniadania, które mnie wybawiło

- Nie śniadanie Cię wybawiło, tylko ja - mruknął niezadowolony 

Zaśmiałam się na jego uroczą reakcję i cmoknęłam szybko w policzek. Chłopak chwycił mnie za dłoń i pociągnął na swoje kolana przez co siedziałam na nim okrakiem. Najpierw ucałował moje czoło, następnie oba policzki, a na końcu zatrzymał się na ustach. Pogłębiłam pocałunek co idolowi się spodobało.

- Chodźmy - wstał, przez co oplotłam swoje nogi wokół jego bioder - pokażę Ci moje ulubione miejsce. 

Postawił mnie ostrożnie na ziemi dopiero w korytarzu. Chciałam wrócić się po kurtkę, ale Kookie był ode mnie szybszy. Ubrałam się szybko i chwyciłam za klamkę. Maknae szybko jednak strącił moją rękę z klamki i otworzył mi drzwi jak prawdziwy dżentelmen.  

- Kiedy byłem młodszy i miałem ciężki czas - zaprowadził mnie pod wielki dąb - kiedy nie wychodziło mi w treningu, albo chłopacy wywierali na mnie ogromną presję - usiadł na huśtawkę zawieszoną na jednej z gałęzi- to tutaj spędzałem każdą wolną chwilę

Przyciągnął mnie do siebie przez co wylądowałam obok niego. Przed sobą mieliśmy jezioro, które odbijało jasne promyki słońca. Niebo było delikatnie zaróżowione, co zwiastowało burzę. Widok, którego doświadczyłam wyglądał jak z bajki. Moje życie zamieniło się w szczęśliwą bajkę.


Heyy!Mam nadzieję, że umiliłam wam trochę poniedziałek! ♥Co sądzicie o rozdziale? Podzielcie się w komentarzu! Wiele to dla mnie znaczy ;3 Jestem po kartkówce z chemii, jutro i w środę sprawdzian

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Heyy!
Mam nadzieję, że umiliłam wam trochę poniedziałek! ♥
Co sądzicie o rozdziale? Podzielcie się w komentarzu! Wiele to dla mnie znaczy ;3 
Jestem po kartkówce z chemii, jutro i w środę sprawdzian. Trzymajcie kciuki.
~Zostaw po sobie ślad~

Do następnych!
Bayuu!♥~JungManieXx

Please, forgive me | Jungkook 전정국Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz