Rozdział 27

1.4K 67 0
                                    

- Przepraszam? To ty jesteś kuzynką Min Yoongiego?

Na te słowa serce zaczęło mi bić szybciej. Spojrzałam na Lumę, która była jeszcze bardziej zdziwiona niż ja. Na szczęście jest dosyć inteligenta i niemalże od razu chwyciła za telefon, aby dowiedzieć się czegoś więcej.

- Halo? - pomachała mi przed twarzą jedna z nastolatek

Wpatrywałam się w nie trochę przerażonym wzrokiem, jednak ich mimika twarzy się nie zmieniała.

- Przepraszam dziewczęta - zwróciła się do nich Luma - ta informacja dopiero co została ogłoszona. Yoongi prosił, aby nie zadawać mu jak i jego rodzinie nie potrzebnych pytań, ponieważ informacja ta wypłynęła przez przypadek, a nie chce, żeby jego kuzynka poczuła się niezręcznie - wyrecytowała na jednym wdechu

- Ach, przepraszamy - ukłoniły się - do widzenia!

- Dzięki - odetchnęłam z ulgą - Jak się o tym wszystkim dowiedziałaś?

- Patrz - pokazała mi telefon oraz stronę z wiadomościami, gdzie od wczoraj wieści o "kuzynce" Sugi z BTS plasują się na 1 miejscu.

- Co jest nie tak z moim życiem? - jęknęłam

-Nie marudź, jest wszystko dobrze

-Mhm - mruknęłam niechętnie w odpowiedzi

Po chwili kelnerka przyniosła nam porcję naleśników z bitą śmietaną i kawę.

- Itadakimasu! - krzyknęła moja przyjaciółka

- Luma, to jest Korea, nie Japonia. Ale skoro tak zaczęłaś. Itadakimasu*! 

Ktoś kto siedziałby obok nas, zdecydowanie by stwierdził, że nie jadłyśmy od tygodnia. Porcja zniknęła w niecałe 7 minut. Pijąc kawę rozmawiałyśmy trochę o nowościach, które niedawno pojawiły się na rynku. Luma w tym roku kończy liceum ekonomiczne, na wydziale zarządzania. Dzięki temu może zatrudnić się w niektórych japońskich firmach nie mając jeszcze wyższego wykształcenia. Ja ukończę Polskie Liceum w Seulu, na wydziale języków obcych. Na poziomie ponadpodstawowym znam 3 języki, polski, angielski i koreański. Natomiast na poziomie podstawowym znam japoński, którego poduczyła mnie moja przyjaciółka oraz niemiecki. Kiedyś zastanawiałam się czy nie dołączyć po szkole do jakiejś znanej firmy. W Korei bardzo popularni są tłumacze, szczególnie języka angielskiego, ponieważ jeszcze stosunkowo mało osób potrafi opanować go na tak wysokim poziomie. 

- Mój kuzyn się odezwał - pisnęła radośnie japonka

- Świetnie, spotkasz się z nim? - zapytałam

- Chyba jednego dnia mi nie pożałujesz - zaśmiała się

- Jasne, że nie pożałuję. Rzadko przylatujesz do Korei, więc korzystaj. Ja będę musiała z tobą wytrzymać jeszcze 6 następnych dni - westchnęłam teatralnie - jak dla mnie może nie być Cię 2 dni, ale nie dłużej

- Jesteś najlepsza - przytuliła mnie przez stół

- Tak, wiem.

- Okej, więc jutro i we wtorek mnie nie będzie. 

- Wiesz może gdzie jest dzielnica Yongsan? - zapytała

- Praktycznie w samym sercu Seulu, niedaleko rzeki Han - odpowiedziałam - skoro mieszka tam twój kuzyn, to pewnie musi być nadziany 

- Możliwe, w końcu to przez niego poszłam do liceum ekonomicznego - powiedziała nadal wpatrując się w ekran - chcę osiągnąć taki sukces jak on, a może nawet większy

Co prawda obie zaliczamy się do osób ambitnych, wręcz rządnych sukcesu, lecz ja w przeciwieństwie do Lumy, nie mam pojęcia co tak naprawdę chcę robić. Istnieje możliwość pracowania po ukończeniu szkoły, ponieważ mam dosyć wysokie kwalifikacje jak na swój wiek oraz znajomość języków. Wszystko jest jeszcze przede mną, prawda?

- Zmywamy się? - spytałam

- Tak, chodźmy

Pieniądze zostawiłam pod talerzykiem ówcześnie dając o tym znać kelnerce. Wyszłyśmy z kawiarni i wróciłyśmy do domu. Resztę dnia spędziłyśmy na mieście śmiejąc się i żartując.

~*~

Luma z samego rana wyszła kierując się na dzielnicę Yongsan. Planowałam ten dzień spędzić w domu, leżąc pod ciepłym kocem i gapiąc się bezwiednie w telewizor, gdzie leci jakaś denna drama. Moje plany jednak szybko się zmieniły po jednym SMS-sie.

" Mamy dzisiaj krótką konferencję prasową. Dziennikarze mówią, abyśmy przyprowadzili też Ciebie. Nie wystawisz swojego kuzyna, prawda? ^^ "

Odkąd ta fałszywa informacja rozpłynęła się we wszystkich mediach na tym świecie, Yoongi zdecydowanie nadużywa tej relacji. 

" Przyjeżdżacie po mnie, inaczej nie ruszam swojej dupy " odpisałam

Rzuciłam telefon na łóżko i zaczęłam się przygotowywać, jednak poczucie, że coś pójdzie nie tak, nie odstępowało ode mnie na krok.


Hejj!
Powiem wam, że naszła mnie takaaa wena! Jestem z siebie dumna, a nawet mam plan co będzie się działo, niedługo. Podziękujcie opowiadaniu, które wczoraj czytałam ^^. Powoli zacznie rozkręcać się romans, a tu Jungkook'a nie ma. Chyba trzeba przyspieszyć jego przylot, hah. Hwaiting!

Do następnych!
Bayuu!♥~JungManieXx

Please, forgive me | Jungkook 전정국Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz