Wieczorem zmęczeni dosłownie doturlaliśmy się do domku. Mi jak i Jungkook'owi każdy cholerny mięsień odmawiał w tej chwili posłuszeństwa i jedyne co mogliśmy zrobić po wejściu do salonu to opaść ciężko na kanapę, śmiejąc się głośno z tego jak udajemy poszkodowanych.
- Zabierz mnie jutro do spa na masaż - mruknęłam łapiąc się za podudzie - wszystko mnie boli
- Najbardziej tam szalałaś - zaśmiał się - ale spa, niezła propozycja
- Żartowałam z tym - powiedziałam podnosząc się nie znacznie
- A ja nie - wzruszył ramionami - chcesz coś zjeść?
- Skoro już pytasz to mam ochotę na ostry ramen - zaklaskałam w dłonie
- Więc - złapał moją dłoń - kuchnia jest tam - wskazał na wejście do sąsiedniego pomieszczenia
- Egzystencja wrednego charakteru - prychnęłam i skierowałam się do celu
- Przecież ja będę gotować, a ty siedzieć przy stole - wywrócił oczami chichocząc
W czasie kiedy mój chłopak się uspokajał ja wyjęłam dwie szklane miseczki i zagotowałam wodę. W jednej z szafek odnalazłam dwie paczki ramenu. Makaron wrzuciłam do wrzącej wody
- Dobra zmykaj, moja kolej - ponaglał mnie
Posłusznie usiadłam... na blacie przy lodówce.
- Mama nie nauczyła, że na stole i blacie się nie siada? - zlustrował mnie wzrokiem
- Nie zawszę muszę się słuchać i być taka posłuszna - zagryzłam dolną wargę i wzruszyłam ramionami
Brunetowi musiała spodobać się ta postawa, ponieważ lekko się uśmiechnął, ale tłumił emocje w sobie, abym nie dostrzegła żadnej zmiany w jego humorze. Prychnęłam cicho pod nosem i założyłam nogę na nogę.
- Prosisz się - spojrzał na mnie z wyrzutem
Wzruszyłam tylko ramionami i sięgnęłam po przyprawę. Doprawiłam danie, które Jungkook właśnie mieszał pochylając się bardziej w jego stronę.
- Idealnie - zaklaskałam w dłonie i nałożyłam porcję ramenu do dwóch miseczek, po czym usiadłam grzecznie przy stole - kochanie, dlaczego stoisz? Siadaj, bo Ci wystygnie - uśmiechnęłam się chytrze
- I kto tutaj jest wredny - westchnął i usiadł na przeciwko
Zaśmiałam się cicho i wróciłam do jedzenia.
- Jutro po treningu mogę po Ciebie przyjechać - przyznał wstając z krzesła i podchodząc do zlewu
- Mam jutro zajęcia - westchnęłam
- Zajęcia? - uniósł jedną brew do góry - nigdy mi o nich nie wspominałaś
- Zajęcia z klasy językowej, mamy niedługo jakieś egzaminy - machnęłam ręką
- Po co Ci te egzaminy - mruknął
- Bo chcę się dostać na dobrą uczelnię? - zadałam sarkastyczne pytanie
Chłopak zamilkł i w tej niezręcznej ciszy pozmywał resztę naczyń. Nie chcąc narażać się na jego niezadowolenie, poszłam wziąć szybki prysznic. Przebrałam się w piżamę i rozczesałam włosy, po tym nakładając na nie odżywkę. W tym czasie słyszałam kroki, które zmierzają do sypialni. Przejrzałam się w lustrze i także skierowałam się do pomieszczenia.
- Naprawdę musisz iść jutro na te cholerne zajęcia? - burknął niezadowolony
- Czy jest coś złego w kształceniu się?! Człowieku, wyobrażasz sobie co ja zrobię w przyszłości?
CZYTASZ
Please, forgive me | Jungkook 전정국
Fanfiction„Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim...