Rozdział 24

1.3K 64 0
                                    

- Dobry wieczór - przytulił mnie od tyłu

- A tobie co? W jaja Cię nie kopnąć?! - krzyknęłam

- Już się boję, mała myszka się zdenerwowała - parsknął

- Zdenerwowana to ja będę, kiedy mnie nie puścisz!

- Dobra, słuchaj - obrócił mnie twarzą w twarz - jest sprawa

- Nie pomogę Ci. Najpierw mi grozisz, później ranisz nożem światowej sławy idola, a teraz masz jakąś sprawę. Kpisz sobie.

- Owszem kpię. Widzę, że z tobą grzecznie się nie da - zagarnął dość spory kosmyk moich włosów i zaczął ciągnąć w stronę jakiejś ciemnej uliczki.

- Puść mnie, bo będę krzyczeć! - próbowałam się wyswobodzić

- Nie trzeba było pyskować - uśmiechnął się wrednie - a teraz słuchaj suko. Za równy tydzień, będę siedzieć na posterunku policji w sprawie dźgnięcia Jungkook'a. Jeżeli ty albo on coś piśniecie to najpierw dobiję jego, a potem wezmę się za Ciebie

- Cholera, ChungHao! Co się z tobą stało?! Kiedyś się przyjaźniliśmy, a teraz robisz wszystko żeby mnie zniszczyć!

- Robię to czego chciał by mój ojciec. Ale wiesz pewnie czemu go tutaj nie ma, prawda? Bo w zmowie z moim bratem wsadziliście go to więzienia! - walnął mi w twarz

- Bo mnie kochał, a twój ojciec wszystkim groził. Takie jest prawo - szepnęłam zaciskając zęby

- Jeżeli Cię kochał, to by nas nie zostawił - prychnął i odszedł

"Jeżeli Cię kochał, to by nas nie zostawił" - jego słowa wciąż chodziły mi po głowie. Może to prawda. Może gdybym powstrzymała jego brata, nie miałabym teraz piekła na ziemi. 

~*~

~SangRim był moim już chłopakiem 2 miesiące. Razem z naszymi przyjaciółmi udało nam się pomóc rodzinie Seunyuu poprzez odseparowanie ich od psychicznego ojca. Kilka dni później wyjechał zostawiając tylko 3 zdania na kartce papieru. Do dzisiaj nikt nie ma z nim kontaktu~ 04.01.2016 

Była już 1 w nocy, a ja nadal przeglądałam mój pamiętnik. Mimo tego wszystkiego co przeszłam, cieszę się, że SangRim wyjechał i jest prawdopodobnie szczęśliwy. Pamiętam, że po tym całym zdarzeniu siedziałam zamknięta w pokoju i płakałam jak małe dziecko. Teraz jestem szczęśliwa, ponieważ mam Jungkook'a, a o nim zapomniałam i czuję się z tym dobrze. 
Nagle zadzwonił mój telefon, więc szybko podniosłam się z łóżka i odłożyłam pamiętnik.

- Halo? - zapytałam

- Zmiana planów, za 4 godziny jestem w Korei! - krzyknęła szczęśliwa Luma

- Czekam - odpowiedziałam i się rozłączyłam

To będzie bardzo ciekawy tydzień.

Hejj!!
Dzisiaj najprawdopodobniej pojawi się następny rozdział, ponieważ od wczoraj mam bardzo dobry humor, a nie chciałam psuć tego. Chciałam go całego utrzymać w takim klimacie smutku/grozy/nieszczęścia, żeby w kolejnym mogło być zabawnie. ~Zostaw po sobie ślad~

Do następnych!

Bayuu!♥~JungManieXx

Please, forgive me | Jungkook 전정국Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz