*zostawcie komentarz, chce mieć z wami dobry kontakt* 💜💜
- Titanic czy nie? - spojrzałam pytająco na Jimin'a - podczas dziewiczego rejsu była katastrofa czy jednak się postarał?
Głośno się zaśmiałam jednak moje policzki mimo tego nabrały różowego koloru. Jungkook zgromił tylko starszego zabójczym wzrokiem na co ten poklepał go po plecach.
- Dobra koniec pier - Jin przyhamował - pierdzielenia, świętujemy w końcu twoją osiemnastkę! Wkraczasz w dorosłość niemowlaku! Aż mi się łezka w oku zakręciła - udał, że ściera niewidzialną kroplę z policzka
Wszyscy wznieśliśmy toast. Chłopaki po kolei składali mi życzenia. Szczerze powiedziawszy nie wiedziałam jak się zachować. Kilka lat nie byłam w stanie obchodzić swoich urodzin. Z początku przez smutek i samotność. Potem przez przyzwyczajenie.
- Kto ma pasek od spodni? - zapytał Taehyung zwracając swoją uwagę - chyba może być 19 razy, prawda? Jeden na lepszą przyszłość
- Słucham? - parsknęłam przerażona na co moi przyjaciele się zaśmiali - chyba sobie żartujecie!
- Ojj przestań, zrobimy to delikatnie, symbolicznie - pocieszył mnie Yoongi trzymający w dłoni skórzany pas
- Gukie~ - Hoseok objął maknae ramieniem - pozwalasz nam?
Chłopak spojrzał mi głęboko w oczy. Wyraźnie pokazałam mu, aby zaprzeczył. Ten tylko posłał mi przepraszające spojrzenie.
- Tak - mruknął - ale jeżeli krzyknie to dostaniecie w mordę z dwa razy większą siłą - warknął
Starsi tylko pokiwali głową i podeszli bliżej.
- Zdecydowanie za dużo razy oglądaliście Grey'a - jęknęłam kładąc się na kanapę
Pierwsze dwa "uderzenia" zdecydował się zrobić mój "kuzyn". Zamachnął się ręką przez co zamknęłam oczy i cicho pisnęłam, ale poczułam tylko dwa klepnięcia w okolicach kości ogonowej. Spojrzałam obok, gdzie ujrzałam fotel na którym leży wcześniej wspomniany pas. Może dadzą sobie z nim spokój.
Namjoon dwa razy pociągnął za szlufki od moich spodni, Jin dotknął moich pośladków za pomocą packi na muchy, Hobi dźgnął mnie w biodra, Jimin pstryknął moje uda palcami.
Zostali dwaj najmłodsi. Tae, który wpadł na ten pomysł, który z czasem nie wdał się taki zły - chłopaków jak i mnie rozśmieszał poważny wzrok Kook'a, kazał mi wstać. Zdziwiona wykonałam polecenie, a po chwili otrzymałam dwa porządne kopy.
- Życie czasami daje kopy w dupę, ale to mają być te pozytywne - szepnął i wyszczerzył się kwadratowo co odwzajemniłam
- No młody, ostatnie 7 jest twoje - stwierdził najstarszy - ale to może później, bo nie chcemy abyście opuścili tak szybko nasze towarzystwo
~*~
Impreza skończyła się kilka minut po północy. Razem z Gukiem sprzątnęliśmy brudne naczynia i puste butelki po alkoholu. Na szczęście wszyscy stwierdzili, że moja osiemnastka nie zakończy się kacem i dlatego będą ją pamiętać za co innego. W zasadzie, ja też.
- Chodź tu - maknae pociągnął mnie na swoje kolana, gdy szykowałam się do ułożenia na drugiej stronie łóżka - wszystko okej?
- Tak, czemu pytasz? - spojrzałam na niego zdzwiona
- No wiesz - kontynuował zakłopotany - coś Cię boli?
- Chłopacy nic mi nie zrobili - uśmiechnęłam się
CZYTASZ
Please, forgive me | Jungkook 전정국
Fanfiction„Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim...