together trough the strom
Spojrzałam na chłopaka, który szeroko rozszerzył oczy. Zaraz potem w pomieszczeniu wybrzmiał dzwonek jego telefonu. Pospiesznie odebrał i poszedł na górę, zapewne po to, aby nie obarczać mnie zbędnymi informacjami.
- Cholera jasna - mruknęłam i przysłuchiwałam się wiadomościom
Jedna z fanek wniosła oskarżenie, podobno jej adwokat ma wystarczające dowody, aby Jungkook poszedł siedzieć.
Usłyszałam kroki. Zbiegał po schodach. Następnie usiadł na kanapie bardziej zrelaksowany i przełączył kanał. Jak gdyby nigdy nic.
- Jeon Jeongguk - powiedziałam próbując zatrzymać nagły przypływ złości - powiesz mi coś w tej sprawie?
- A co chcesz wiedzieć? - zapytał pretensjonalnie - dobrze wiesz, że czegoś takiego nie zrobiłem, a to po prostu głupi spisek, aby zniszczyć karierę całego BTS jak i moją.
- Dzwonili z wytwórni?
- Tak, prawnik i adwokat już działają nad tą sprawą, więc przestańmy o tym mówić - skrzyżował ręce i położył swoje nogi na stoliku do kawy.
- Jeon! Jesteś tak spokojny, gdy w tym momencie cała Korea ma cię za porywacza? Dobrze wiesz, że ludzie mogą zacząć sobie dopowiadać pewne rzeczy!
Tylko jeden raz w życiu widziałam go wściekłego. I to właśnie był ten moment.
Bałam się, co innego mi pozostało? Krzyczał, wręcz wyżywał się. Obwiniał wszystkich, bez wyjątku. Gdy chciałam zaprzestać całej kłótni, poszłam do kuchni i zaczęłam się krzątać. On jednak nie dawał za wygraną, poszedł za mną i zaczął tłuc talerze, szklanki - wszystko co wpadło mu w tym momencie w ręce.Zapewne był zestresowany. Tak naprawdę nikt z nas nie może powiedzieć jak czuje się osoba niewinnie lub słusznie oskarżona za porwanie, w dodatku swojej fanki.
- Nie wierzysz mi? - zapytał podchodząc do mnie bliżej
- Czemu stawiasz mnie pod ścianą? Usłyszałam tylko wiadomości, nie wiem co naprawdę się wydarzyło - szepnęłam.
- Wiesz co? - złapał mnie za brodę i podniósł ją do góry, aby mógł spojrzeć mi w oczy - pieprz się.
Szybko uwolnił mnie z uścisku i wyszedł z domu, trzaskając drzwiami.
~*~
Zabrałam wszystkie oszczędności i dokończyłam pakowanie moich rzeczy. Chciałam wyjść z tego domu jak najszybciej się da.
Czy to koniec naszego związku?
Zapięłam torbę i zarzuciłam ją na ramię. Do kieszeni włożyłam portfel i telefon, a klucze położyłam na komodzie w korytarzu. Zawróciłam do salonu, aby zabrać nasze wspólne zdjęcie. Wyjęłam je z ramki i spojrzałam co napisane jest na jego odwrocie: razem nawet przez sztorm.
Chciałabym.
Usłyszałam trzask. Odwróciłam się i zobaczyłam Kook'a. Zgaduję, że był mocno wstawiony. Jego wzrok zaostrzył się, gdy zauważył mnie z ogromną torbą na ramieniu, ubraną i gotową do wyjścia.
CZYTASZ
Please, forgive me | Jungkook 전정국
Fanfiction„Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim...