Rozdział 15

1.7K 86 17
                                    

Maraton czas zacząć, pod rozdziałem daty dodawania rozdziałów z maratonu! :3

*Czwartek rano*

Kończyłam się właśnie pakować. Dzisiaj w końcu zobaczę Jungkook'a. Mimo tego całego wyjazdu ja nadal o nim pamiętam i bardzo tęsknię. Co do swoich uczuć nadal nie jestem pewna w 100%, czuję coś do niego, ale nie wiem czy można uznać to za miłość. 

-Gotowa? - zapytał Ojciec

- Tak, gotowa - odpowiedziałam

Do lotniska mieliśmy jakieś pół godziny, a do samego lotu dwie godziny. Na miejscu wpatrywałam się w startujące lub lądujące samoloty. Tata poszedł w tym czasie załatwić formalności, a ja czekałam w kolejce na odprawę.

~*~

Zostało już tylko 20 minut lotu. Jest późno w nocy, więc, czy Jungkook mógł zostać wypisany. W zasadzie nawet jeśli nie, to mam pewne wątpliwości czy wpuszczą mnie o tej porze do szpitala.

Do Kookie ;3 :
Śpisz?

Do Cheng ;* :

Nie, a ty? Co robisz?

Do Kookie ;3 :
Ym, siedzę. Wypisali Cię?

Do Cheng ;* :
Niestety nie, muszę jeszcze przejść jakieś badania :/

Uśmiechnęłam się. Jest w szpitalu, więc to znaczy, że mój plan wypali i będę mogła go zaskoczyć. Nim się obejrzałam samolot wylądował na lotnisku w Seulu. Razem z Ojcem załatwiliśmy wszystkie formalności i skierowaliśmy się do wyjścia. Była właśnie godzina 3.26. Pojechaliśmy do domu, który był pusty. Fakt, mama jest na kursie. Nie byłam zmęczona ponieważ w Polsce byłby aktualnie dzień, a przez te dwa tygodnie zdążyłam się przestawić z porą dnia i nocy. Mniejsza z tym.

- Tato, wychodzę. Muszę się przejść, nie będę mogła zasnąć, więc przynajmniej się przewietrzę.

- Daję Ci czas do czwartej, potem wracasz do domu i kładziesz się spać - krzyknął przygotowując sobie jedzenie.

Wydałam z siebie tylko pomruk niezadowolenia, ale chwilę potem przytaknęłam. Hah, gdybym mieszkała razem z rodzicami, to raczej nie byłabym im posłuszna. Ubrałam czarną bluzę i jeansy. Na nogi nałożyłam wysokie conversy i wyszłam z domu, wcześniej uprzedzając tatę. Skierowałam się pod szpital, a w zasadzie to moje nogi mnie tam poniosły. W kilku pomieszczeniach paliło się światło, a w innych było całkowicie ciemno. Biłam się z myślami czy nie spróbować wejść do budynku, ale zdecydowałam, że przyjdę w dzień, przecież nie chciałabym narobić sobie problemów, a w szczególności Kookiemu.

Błądziłam po ulicach Seulu jeszcze jakiś czas. O 3.54 zaczęłam wracać do domu. Przed wejściem zauważyłam sylwetkę mężczyzny. Nie powiem, byłam bardzo przestraszona, w końcu kto o zdrowych zmysłach stoi pod czyimś domem w środku nocy? Powoli podeszłam bliżej, ostrożnie by nie wydać żadnego niekontrolowanego odgłosu. Chciałam za wszelką cenę zobaczyć twarz tajemniczego osobnika.

- Suga?! - krzyknęłam

Chłopak słysząc mój głos uśmiechnął się delikatnie. Zaczął podchodzić bliżej, ale nagle wprost rozpłynął się w powietrzu. W głowie słyszałam ciche głosy, a po chwili zaczęło mi się w niej kręcić. Ostatkami sił podeszłam do drzwi. Otwierając je poczułam wewnętrzną pustkę, a przed oczami widziałam tylko ciemność. Zaczęłam się miotać i obijać przez niewidzialne ściany. Nie mając już nadziei upadłam na kolana. Swoimi dłońmi zaczęłam przecierać oczy z których płynęły łzy. Przypomniałam sobie, że gdy wychodziłam do ręki wzięłam telefon i schowałam go do kieszeni. Szybko chwyciłam urządzenie i zaczęłam przeglądać aplikacje. Najpierw media społecznościowe. Instagram pochłonięty był w czarnych zdjęciach, a mój profil nie istniał. Następnie przejrzałam facebook'a - to samo. Zrezygnowana chciałam zobaczyć już tylko mój pokój, a ta chora sytuacja okazała się być tylko snem. Niestety wiedziałam o tym, że muszę sprawdzić najważniejszą rzecz. Długo zwlekałam, ale w końcu chwyciłam pewniej swój telefon i odnalazłam kontakty. Moje ręce się trzęsły, a ja wręcz czułam jak krew zastyga w moich żyłąch na widok tego jednego powiadomienia...

~Brak kontaktów~

Co najgorsze po niecałej minucie dostałam SMS'a od nieznanego numeru:

"Stąd nie ma wyjścia"


Heyu!!
Kochani, wiem, że może to wydawać się teraz pogmatwane, alee...Osobiście uwielbiam wątki z alternatywną rzeczywistością, więc musiałam takowy wprowadzić, ale nie powiem mam już dalsze rozwinięcie akcji.
Tym czasem macie tu daty kolejnych rozdziałów.
11.04.2018r. ( Środa ) - Rozdział 15
13.04.2018r. ( Piątek ) - Rozdział 16

15.04.2018r. ( Niedziela ) - Rozdział 17

Do następnych!
Bayuu!♥ ~JungManieXx

Please, forgive me | Jungkook 전정국Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz