Wróciłam do domu i stanęłam ospała przed ogromnym lustrem, które wisiało w korytarzu. Blada, zmęczona i ubrudzona od krwi. Świetnie. Wysłałam do Sugi krótkiego sms-a, w którym opisałam moją słabą sytuację. Wbiegłam do łazienki. Jasne kafelki odbijały jaskrawe światło lampy. Nieprzyjemne uczucie, przypominające reflektory samochodu jadącego przez ciemne uliczki miasta. Wzięłam szybki i gorący prysznic. Nieczyste ubrania wrzuciłam do pralki. Ubrałam czarne dresy, bluzę z kapturem i ciemne timberlandy. Poszłam do kuchni i zaparzyłam sobie mocną kawę. Przecież i tak dzisiaj nie zasnę. Po moich policzkach zaczęły spływać łzy. Nie jestem smutna czy przygnębiona, ponieważ wiem, że pomogę Lumie. Płaczę z bezsilności. Zanim coś uda mi się zrobić lub ją odnaleźć zapewne minie trochę czasu, dlatego obawiam się, że wyrządzą jej jakąś krzywdę. Najgorsze jest to, że nie pozostało mi wiele do czekania. W sobotę moja przyjaciółka musi być już na lotnisku i czekać na samolot do Japonii.
- Rozalie! - usłyszałam krzyk z korytarza
Poznając właściciela głosu, który przed chwilą usłyszałam od razu wyszłam z kuchni i mocno przytuliłam się do chłopaka.
- Wiem wszystko. Suga zdążył nam przedstawić sytuację. Teraz jesteś bezpieczna - szepnął i ucałował czubek mojej głowy
- Szybko wróciłeś - powiedziałam ocierając mokre policzki
- Jutro mam występ, a poza tym chciałem zobaczyć czy nic Ci nie jest.
- Mi nie jest, ale jak pomyśle co mogło spotkać Lumę... - chlipnęłam
- Nie myśl teraz o tym. Myślę, że jest z nią dobrze. Znajdziemy ją razem. Pomogę Ci w tym - spojrzał mi w oczy - bo Cię kocham Rozalie
- Ja Ciebie też Jungkook, jestem tego pewna - wtuliłam się w jego tors
~*~
Ocknęłam się z niespokojnego snu i wyjrzałam zza mebli, która godzina. Zegar wskazywał 10. Przetarłam powieki i poszłam do łazienki, aby rozbudzić się zimną wodą. Ubrałam świeże ubrania i zeszłam do kuchni.
- Jak się spało? - zapytał Jungkook siedzący przy stole
Popatrzyłam tylko na niego obojętnie i zaczęłam przygotowywać mocną kawę.
- Rozumiem, że nie zbyt dobrze - dodał
- A jak myślisz? - obróciłam się w jego stronę i rzuciłam smutne spojrzenie
- Muszę za chwilę jechać do studia, przygotuj się za ten czas. - powiedział stanowczo
- Ile Cię nie będzie? - upiłam łyk gorącego napoju
- Jakieś 2 godziny
- I mam przez ten czas siedzieć z założonymi rękami? - mruknęłam
- Masz - podał mi jakieś urządzenie - podłącz go do komputera, najpierw postaraj się ją namierzyć poprzez numer telefonu
- A skąd mam wiedzieć, czy nie wyrzucili jej komórki?
- Cheng, to nie jest zwykłe, tanie narzędzie - spojrzał mi w oczy - tamtej nocy widziałaś coś jeszcze co może się przydać
Zastanowiłam się chwilę, ale nic nie przyszło mi do głowy. Pokiwałam głową na znak 'nie' i usiadłam przed chłopakiem.
- Będzie ciężko, ale damy radę - wstał z krzesła - muszę iść, samochód za chwilę przyjedzie...
- Czekaj! - przerwałam mu - samochód...
- Co? - spytał - jakoś muszę dostać się do studia
- Gdy próbowali złapać Lumę, ja byłam już zapakowana w samochodzie. Był czarny i dosyć mały. Pamiętam jego wnętrze. Wątpię też, że porywacze tak szybko zmienili szybę, którą wybiłam.
- Pamiętasz rejestrację?
- Znam tylko początek. Gdy mnie wsadzał, nie miałam okazji przyjrzeć się przodzie pojazdu...
- Rozumiem, że gdy wróciłaś po Lumę, samochodu już nie było?
- Nie... Ale na miejscu widziałam ślady opon. Pojechali na przedmieścia.
W tym momencie, do idola zadzwonił telefon. Pomachał mi tylko, oznajmiając, że musi wyjść. Wypiłam kawę do końca i usiadłam do laptopa. Śledztwo czas zacząć.
Hejj!
Czuję się tak wypłukana z pomysłów, ale to chyba przez te upały. Niedługo zmienię otocznie, więc może nadejdzie też inspiracja.
Moi drodzy... szykuję coś dla was ( ͡° ͜ʖ ͡°). Niedługo pojawi się na moim profilu, ale nic więcej nie zdradzam.
Jeżeli ktoś chce ze mną popisać, to zapraszam na KakaoTalk, ID: JungManieXx
~Zostaw po sobie ślad~Do następnych!
Bayuu!♥~JungManieXx
CZYTASZ
Please, forgive me | Jungkook 전정국
Fanfiction„Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim...