Rozdział 57

1.2K 52 18
                                    

So show me, i show you

Te słowa obijały się o ścianki mojej głowy, przez co, gdy tylko zamykałam oczy widziałam dzisiejszą sytuację.

Co prawda jest już późno w nocy jednak nie mogę zasnąć, a co najgorsze przestać czytać artykułów na nasz temat. Wieczorem zadzwoniła do mnie mama Jungkook'a, która powiedziała, że mogę u niej znaleźć wsparcie i otuchę, a także, że nie mam się martwić i ludzie z czasem przywykną.

- Dlaczego nie śpisz? - chłopak mruknął, gdy do jego oczu dotarło światło z wyświetlacza telefonu - mówiłem Ci żebyś przestała czytać te głupoty

Westchnęłam głośno i odwróciłam się twarzą do maknae. Wtuliłam się w jego tors i przymknęłam powieki.

Jeon położył swoją dłoń na moich plecach i jeździł nią w górę i w dół. Po krótkiej chwili zaprzestał jednak i przewrócił nas tak, abym ja siedziała na jego udach.

- Wiesz, że Cię bardzo kocham, prawda? - spytał i położył ręce na moich zaróżowionych policzkach. Bez wahania pokiwałam twierdząco głową - Więc zaufaj mi, że będzie okej. Teraz zapomnij i się zrelaksuj. Co powiesz na kąpiel?

- Ale Jungkook, jest druga w nocy - spojrzałam na zegarek

- Kto powiedział, że o tej godzinie nie można się umyć? - zaśmiał się i powoli wstał z łóżka, aby chwilę potem zatrzasnąć drzwi łazienki

~*~

- Masz pianę na nosie! - zaśmiałam się, przecierając skórę Jungkook'a palcem

- A ty na brzuchu - spojrzał na dół i chwycił mnie szybko po bokach

Zaczęłam panicznie się wyrywać, jednak Kook zaczął mnie łaskotać nie okazując żadnego współczucia.

- Jesteś bezlitosny - powiedziałam przez śmiech

Dzięki niemu zapomniałam o wszelkich problemach, które zawadzały mi głowę i mogłam się odstresować.

- Błagam stop, nie mogę już oddychać - z moich oczu zaczęły wypływać łzy, a ciało wyginało się w spazmach śmiechu

- A co będę z tego miał? - zapytał na chwilę zaprzestając swoich ruchów

- A czego ode mnie oczekujesz? - przygryzłam wargę, wpatrując się w jego piękne czekoladowe oczy

Jungkook już mi nie odpowiedział, tylko wpił się w moje usta smakując ich z namiętnością. Swoimi ustami znaczył mokre ślady ma moich wargach, przechodząc na szczękę i szyję.

- Faceci chcą tylko jednego - zachichotałam, odchylając głowę do tyłu dawając mu lepszy dostęp

- Taki nasz urok, ale nie możesz narzekać - szepnął między pocałunkami, zostawiając na mojej szyi malinkę

Nagle poczułam jego miękkie dłonie, które położył na moich udach. Swoim kciukiem masował wewnętrzną stronę mojego uda, przez co wciągnęłam głośno powietrze. Palcami u drugiej ręki jeździł z góry do dołu działając na mnie kojąco. Objęłam go i przyciągnęłam bliżej siebie. Przez to, że właśnie braliśmy kąpiel, a co się z tym wiązało - nie mieliśmy ubrań, mogłam doskonale poczuć jego rosnący problem. 

- Poczekaj tutaj - powiedział szybko i wybiegł z łazienki

Jeon JeongGuk. Właśnie. Zostawił. Mnie. Samą.

Byłam napalona jak cholera, a on tak po prostu sobie wyszedł.

- Zapomniałem o tym - podrapał się po szyi i położył paczkę prezerwatyw obok wanny

Wskoczył do niej i gdy zauważył, że chciałam mu coś powiedzieć, szybko ucałował moje usta. Nie chcąc psuć atmosfery oddałam pocałunek i popchnęłam idola na skraj wanny. Oparł się o niego wygodnie i pożerał mnie wzrokiem. Usiadłam na jego udach i przejęłam inicjatywę całując jego odznaczające się obojczyki. Palcami wodziłam po jego klatce piersiowej co doprowadzało maknae do białej gorączki. Wolno zjeżdżałam coraz niżej, łaskocząc jego podbrzusze. 

- Koniec zabawy - mruknął i przekręcił nas tak, abym ja była na dole

Sunął dłońmi w górę moich ud i delikatnie dotknął mojej kobiecości. Zaczął ją masować i nie przestawał dopóki nie wydałam z siebie głośnego jęku. Wtedy spojrzał prosto w moje oczy i wsunął we mnie dwa palce. Poruszał nimi wolno, aby zobaczyć jak się męczę.

- I kto tutaj się bawi - jęknęłam

Swoje dłonie zanurzyłam w wodzie i przejechałam po całej długości chłopaka, przez co przeszedł go dreszcz. Dłużej się nie zastanawiając sięgnął po prezerwatywę, którą szybko rozpakował i nałożył na swoją dumę. Przynajmniej mógł tak to nazwać.

Wszedł we mnie z ciężkim sapnięciem i zaczekał aż się przyzwyczaję. Ruchem bioder zachęciłam go do działania i pokazałam, że może zaczynać. 

Poruszał się w jednostajnym, wolnym tempie, które z każdym pchnięcie je zwiększał. Nie wiedząc co zrobić z rękami, objęłam jego szyję i odchyliłam ciało do tyłu. Jedną ręką idol złapał za gąbkę nasączoną płynem i obmywał mój tors, co jakiś czas zahaczając o dolne partie.

- Nie bądź taka cicha skarbie - sapnął prosto do mojego ucha i natrafił na mój czuły punkt

Z moich ust wyrwał się wręcz krzyk co zmotywowało starszego. Teraz poruszał się szybko i agresywnie, dając sobie jak i mnie jak najwięcej przyjemności. 

Po kilku mocnych pchnięciach oboje doszliśmy z naszymi imionami na ustach.

- Musimy się kąpać razem częściej - szepnął Guk i cmoknął moje czoło

- Kusząca propozycja - stwierdziłam - a teraz wyłaź ze mnie, nie jesteś wcale taki mały!

- To jeden z najpiękniejszych komplementów jakie od Ciebie usłyszałem - zaśmiał się, na co ja prychnęłam 

 Oboje wyszliśmy z wanny i przebraliśmy się w świeżą bieliznę, w której ponownie poszliśmy spać - zrelaksowani i zadowoleni. 

Hey!
Nie pytajcie, to miał by zwykły rozdział, ale tak jakoś wyszło 😇

Nadal się uczę, więc proszę nie hejtować. Wiem, że nie umiem, ale się staram.

Ostatnio się zastanawiałam jak blisko jest koniec tej książki i aż się wzruszyłam przez to, że mam z nią i z wami tyle wspomnień

Nie złapcie przeziębienia!

Do następnych!
Bayuu!❤️~JungManieXx

Please, forgive me | Jungkook 전정국Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz