Zanim wróciliśmy do domku, pojechaliśmy na małe zakupy. Są to drobne czynności i Jungkook nie widzi w tym nic romantycznego, jednak dla mnie to urocza rzecz, którą robi każdy, jak i też dużo par. Chłopak nosi koszyk, a dziewczyna namawia na słodkości. Razem wybierają dobre wino i spędzają wieczór na kolacji przy świecach.
- Więc, co chciałaś kupić? - wyrwał mnie z rozmyślań
- Kilka rzeczy, w domu wieje pustkami. Może zrobię ciasto? - zaproponowałam
- Okej, pomogę Ci - uśmiechnął się
- Wolisz czekoladowe czy waniliowe? - spytałam ściągając z półki mąkę
- Czekoladowe - oblizał usta i cmoknął mój policzek
Na ten gest delikatnie się zarumieniłam. Przemierzając sklep zauważyłam różnego rodzaju ozdoby, które mogą pięknie udekorować wypieki.
- Widzisz! Jest nawet mewa - zaśmiałam się odnosząc się do przezwiska Jungkook'a
- Mewa? - również wybuchł śmiechem - moim zdaniem ta para będzie idealna, przypomina nas - wskazał na figurkę dwóch osób siedzących przy zachodzie słońca, przez co nie do końca można było zobaczyć twarze
- Nieźle z tego wybrnąłeś - pochwaliłam go
Mimo tego, że jestem wysoka, aby dosięgnąć figurki musiałam stanąć na palcach. Prawie dotykałam opakowania, gdy straciłam równowagę. Wpadłam na idola.
- Wystarczyło powiedzieć - powiedział wręczając mi małe pudełeczko
Do koszyka wrzuciliśmy jeszcze dwie tabliczki czekolady, mleko i opakowanie jajek.
- Coś do picia? - zapytał, gdy przechodziliśmy obok działu z sokami
- Woda wystarczy - stwierdziłam wkładając dwie butelki
Kolejka była dosyć krótka, jednak nadal mieliśmy czas na wygłupy i całusy.
Ze sklepu wyszliśmy z dwoma siatkami produktów. Guk wrzucił wszystko do bagażnika, a następnie zasiadł za kierownicą. Kierunek - dom.- Jestem padnięta - wyznałam wpatrując się w drogę
- Nie byłaś nawet dzisiaj w szkole - wzruszył ramionami
- To jest osobny problem. Będę musiała załatwić jakoś usprawiedliwienie - mruknęłam
- Spokojnie, jeszcze pół roku i matura. Potem pójdzie z górki - pocieszył mnie
- Powiedział ten co skończył liceum będąc dwa razy w miesiącu na lekcjach - prychnęłam
- Ale zdałem - wyszczerzył się
- Temu nie mogę zaprzeczyć
- Jeżeli chcesz mogę jutro Cię podwieźć, trening jest dopiero o 11 - powiedział skupiony na drodze
- Skoro proponujesz - pokiwałam głową
CZYTASZ
Please, forgive me | Jungkook 전정국
Fanfic„Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim...