Rozdział 44

1K 58 5
                                    

- Zapytałam gdzie jesteś - powtórzyła

- Za chwilę będę w domu, wszystko Ci wyjaśnię - powiedziałam szybko i rozłączyłam się

Wróciłam do salonu i klepnęłam Jungkook'a w ramię. Chłopcy byli zajęci głośną rozmową, więc nawet tego nie zauważyli.

- Wróciła moja mama - szepnęłam mu do ucha - chyba pora się z nią spotkać

- Dzisiaj? - spytał lekko przerażony

- Podwieź mnie tylko do domku po rzeczy, sama przejdę się do mieszkania. Jednak pozostaje kwestia gdzie byłam, a nie mam ochoty kłamać, w końcu kiedyś musi się dowiedzieć i spotkać cię pierwszy raz - pokrzepiłam go uśmiechem

- Jak zrobię złe wrażenie, to nigdy nie będzie chciała mieć takiego zięcia - zaśmiał się nerwowo

Wyszłam do korytarza, aby ubrać kurtkę i założyć buty. Po chwili dołączył do mnie uszykowany Gukie.

- Bardzo nam przykro, ale musimy już iść. Moja mama wróciła z delegacji - przytuliłam każdego z członków zespołu po kolei

- Wpadnijcie niedługo, trzeba obgadać plany na sylwestra - oznajmili chórem

- Jasne - zgodziłam się - a Tobie, jeszcze raz wszystkiego najlepszego Jin, do zobaczenia!

Wychodząc pomachaliśmy im jeszcze. Szkoda, że nie możemy być z nimi do końca imprezy.

~*~

- Może jednak z tobą wejdę? Pomogę Ci z torbami - zaoferował chłopak

- Nie boisz się teściowej? - parsknęłam śmiechem

- Boję, ale jutro mogę nie być gotowy na wyjście z domu i mnie nie wyciągniesz. Poza tym mam nadzieję, że wrócisz do naszego domku - poruszył sugestywnie brwiami

- Twojego domku - podkreśliłam - zastanowię się - wytknęłam mu język

- Jasne, prowokuj mnie dalej. Kiedyś się zemszczę, pamiętaj - wysiadł z samochodu

- Chcesz żebym się jej poskarżyła?

- Wygrałaś, a teraz szybko póki jestem gotowy - ponaglił mnie strzałem w prawy pośladek

Zgromiłam go wzrokiem na co on cicho się zaśmiał i oplótł mnie w talii. Zadzwoniłam dzwonkiem do drzwi i cierpliwie czekałam na moją rodzicielkę. Po chwili się otworzyły, a moja mama stała w nich z ogromnym uśmiechem, jednak gdy zobaczyła, że nie jestem sama jej mina zbledła.

- Dobry wieczór - ukłonił się, a ja przytuliłam kobietę

- Kto to jest? - szepnęła mi prosto do ucha, aby mężczyzna nic nie usłyszał

- Mój chłopak, mamo - odsunęłam się od niej - Przedstawiam Ci mojego chłopaka, Jeon'a Jeongguk'a.

- Miło mi Panią poznać

- Mi również - odsunęła się od wejścia - chodźcie, przecież nie będziemy rozmawiać w progu

Przeprosiłam ich na chwilę, ponieważ chciałam skorzystać z toalety, ale z korytarza i tak można było usłyszeć ich rozmowę.

- Pójdę zrobić coś do picia, zaczekaj na Rozalie, oprowadzi Cię po domu!

- Spokojnie proszę Pani! Znam ten dom bardzo dobrze - odpowiedział jej i usiadł na kanapie w salonie

Chciałabym zobaczyć twarz mojej mamy po takich słowach. Chociaż wydawało mi się to niezwykle zabawne, wiedziałam jak bardzo Guk musi być zestresowany. Szybko wyszłam z łazienki i dołączyłam do matki i mojego chłopaka.

Please, forgive me | Jungkook 전정국Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz