- Ostatnia porcja pierogów! - Jin zawołał z kuchni, więc szybko tam poszłam i odebrałam od niego wielki talerz z pierożkami
W te święta namówiliśmy wszyscy managera, który dał chłopakom wolne i wyjechaliśmy razem do Polski. W Korei Boże Narodzenie to zwykły dzień, który spędza się ze znajomymi, dlatego chciałam im pokazać jak jest w mojej ojczyźnie. Jako, że jesteśmy tu już 3 dni, odwiedziliśmy moją babcię, która z radością poznała zespół i mojego chłopaka. Choć w ogóle nie rozumieli słów, ponieważ nawet znajomość angielskiego Namjoon'a się nie przydała, przekazywali swoje emocje wspólnym śpiewaniem, gestami i mową ciała.
- W lodówce jest kompot, Jimin proszę, idź po niego - nakazałam starszemu
Chłopcy ubierali jeszcze choinkę, wybrali najbardziej kolorowe bombki, przez co drzewko mogło na pierwszy rzut oka wyglądać niechlujnie, ale po dłuższym zastanowieniu każdy kolor odzwierciedla coś innego. Jak mówią A.R.M.Y's, w ich przypadku nic nie dzieje się bez przyczyny.
- Pomóc Ci w czymś? - zapytał cicho Yoongi, który już ubrany w garnitur krzątał się po małym mieszkaniu mojego taty
- Mógłbyś podejść do komody i przygotować opłatek? - uśmiechnęłam się, na co chłopak skinął głową
Poprawiłam trzeci raz obrus, który jak na złość nie układał się tak jak chciałam.
Westchnęłam cicho i zaczęłam ustawiać wszystkie potrawy w rządku.- Nie denerwuj się tak - poczułam silne ramiona oplatające moją talię - te talerze nic Ci nie zrobiły
- Aish, przepraszam. Po prostu chce wam pokazać idealne polskie święta - wyznałam
- Nic nie jest idealne, dlatego nie przemęczaj się, bo jeszcze nam zemdlejesz na tej kolacji - zaśmiał się - jadłaś coś?
- Przegryzłam kilka potraw w biegu, żeby zobaczyć jak smakują - wzruszyłam ramionami i wróciłam do poprawiania stołu
- Idź się wyszykować - odwrócił mnie w stronę drzwi do mojego pokoju - ja się tym zajmę, Taehyung mi pomoże. Prawda Tae?
- Co? - wyprostował się
- Pomóż mi z nakryciem - wskazał na talerze
- Robi się!
Zachichotałam pod nosem i skierowałam się do pokoju. Z samego rana wzięłam prysznic, dlatego moje włosy były jeszcze troszeczkę mokre. Chwyciłam suszarkę i ulożyłam włosy. Ciepłe powietrze spowodowało delikatne i subtelne loki, które wyglądały bardzo elegancko i dziewczęco. Z szafy wyjęłam szarą rozkloszowaną na dole sukienkę i założyłam ją na siebie. Na szyi zapięłam srebrny naszyjnik, a na rękę założyłam bransoletkę do kompletu. Cały strój dopełniły czarne wysokie kozaki i mała kopertówka w tym samym kolorze. Na koniec poprawiłam małe ilości makijażu i gotowa spojrzałam na zegarek. Nawet nie zauważyłam kiedy minęły 2 godziny. Była już 17, więc wyszłam z sypialni i obejrzałam salon. Nikogo nie było, więc wywnioskowałam, że chłopcy tak jak ja poszli się wyszykować. Stół był pięknie nakryty, a woń tych wszystkich dań unosiła się w powietrzu. Pod choinką leżały małe pudełeczka, co trochę mnie zdziwiło, ale znając zespół pomyśleli o tym będąc już w Korei.
- Wyglądasz ślicznie - usłyszałam znajomy głos - mogłabyś się tak ubierać codziennie - mruknął mi do ucha
- Jungkook, czy ty sugerujesz, że wyglądam brzydko na codzień? - prychnęłam powstrztmując śmiech
- Ojj, młody, nie znasz się jeszcze na podrywach - ramię Hoseoka wylądowało na moim - wyglądasz ślicznie jak zawsze
Guk stał w miejscu zszkowony i zażenowany, przez co Namjoon prawie na niego wpadł.
- Czemu stoisz jak kłoda? - spytał
- Popatrz przed siebie - szturchnął go najstarszy
- Jaka ślicznotka - powiedział z podziwem Jimin
- Oo! Zawstydziła się! - krzyknął V, który uznał moje różowe policzki za urocze.
Zostawiąjąc ich w tyle, zaprosiłam gestem dłoni wszystkich do stołu. Podzieliliśmy się opłatkiem, składając sobie życzenia, zaśpiewaliśmy koreańskie piosenki świąteczne, potem kolędy po angielsku, a na koniec nauczyłam ich polskiej kolędy.
- Jin! Naprawdę dobrze wyszedł Ci ten karp - pochwaliłam wokalistę
- Twoja babcia ma świetne przepisy - odpowiedział
- Ale jak je rozczytałeś? - zdziwiłam się
- Tajemnica - roześmiał sie głośno
Atmosfera przy stole przypominała tą rodzinną. Zespół, gdy opowiadał mi swoje wspomnienia, dawno nie spędzał tak świąt, a szczególnie z tak wieloma tradycjami.
- Czas na prezenty! - zawołał Taehyung, który zjadł już swoją porcję
- Trochę poczytaliśmy o polskich świętach - przyznał Hoseok
Poczułam się jak małe dziecko, gdy w swoje ręce dostałam mały pakunek. Chłopacy z resztą też.
- Wesołych Świąt! - zawołali głośno po polsku
- Wesołych Świąt - otarłam łzę wypływającą z mojego oka
- Oraz siły na kolejny rok - Jungkook przybliżył się do mnie i delikatnie pocałował - bo będziesz musiała wytrzymać ze mną do śmierci
Heyo!
Wiem, że dosyć krótki ten special, ale mam nadzieję, że i tak wam się spodoba.
Chcę wam wszystkim życzyć wesołych i spokojnych świąt, abyście spędzili je razem z rodziną i cieszyli się tym czasem (wolnym od szkoły też). 메리크리스마스! (Merry Christmas!)
Do następnych!
Bayuu!❤️~JungManieXx
CZYTASZ
Please, forgive me | Jungkook 전정국
Fanfiction„Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim...