Najszybciej jak mogłam chwyciłam za telefon i zadzwoniłam na numer przyjaciela.
- Halo? - zapytałam
- Powiedziałem Ci, że nie mam czasu...
- Suga - przerwałam mu - Co się stało z Jungkook'iem?
- Czyli już wiesz? - westchnął
- Nie wiem czy WIESZ, ale w Polsce też jest internet.
- Zaraz, ty jesteś w Polsce?! - krzyknął do słuchawki
- No tak...
- Zabiję gnoja - warknął
- Yoongi, co tam się stało?
- Chłopak, który z tego co wiem Cię prześladuje dobijał się do ciebie z nożem w ręce. Nie znam Cię tak dobrze żeby wiedzieć gdzie mieszkasz za to Jungkook doskonale o tym wie. Podejrzewam, że nie wiedział o twoim wyjeździe, dlatego od razu się na niego rzucił, a potem można było zobaczyć krew i usłyszeć kroki chłopaka.
- Nie..., błagam powiedz, że żyje! - krzyknęłam z nadzieją zalana łzami
- Tak, żyje, jego stan jest stabilny, nie ma głębokiej rany.
- Dzięki Bogu - szepnęłam - Wracam za niecały tydzień, więc proszę informuj mnie o jego stanie.
Chłopak zgodził się i podał swój numer. Poszłam do łazienki, aby zmyć z siebie pot i łzy ( jeszcze krwi brakuje i by było Blood, Sweat & Tears xD ). Tam przebrałam się w cieplejsze ubrania i wyszłam z domu. Skierowałam się do domu kuzyna. Chcę mieć chwilę sam na sam z najważniejszą osobą mojego dzieciństwa.
Stojąc przed budynkiem zapukałam do drzwi. Nagle przed oczami ujrzałam wysokiego bruneta. ( Coś jak Chanyeol z EXO ) W pierwszej chwili wyglądał na złego, ale zaraz potem na zaskoczonego i... szczęśliwego?- Rozalie? To ty?
- We własnej osobie - uśmiechnęłam się lekko
Alex, bo tak nazywał się mój kuzyn, przytulił mnie mocno i zaprosił do środka. Obejrzałam dość sprawnie jego kawalerkę, trochę się tu zmieniło od mojej ostatniej wizyty. Chłopak poszedł zrobić kakao, a ja usiadłam na kanapie.
- Co tam słychać? - zapytał siadając obok mnie - Jak żyje się w Korei?
- Bardzo dobrze, ale nawet nie wiesz jak tęskniłam za Polską - wyznałam
- Nie chcesz tu zostać?; w końcu niedługo staniesz się pełnoletnia i będziesz mogła zadecydować o swoim losie.
Fakt, niedługo, bo w zasadzie za nie cały rok skończę liceum. Nigdy nie zastanawiałam się nad powrotem do Polski, ale myślę, że to nie wchodzi w grę.
- W Korei czuję się naprawdę dobrze i mimo problemów, chyba właśnie tam chcę spędzić swoje życie.
- Jakich problemów, jeżeli mogę wiedzieć? - spytał zaciekawiony kuzyn
- Em... Wiesz, zdarzają się pojedyncze, ale teraz przestańmy o mnie - chciałam już więcej nie wspominać, ponieważ informacje o szpitalu wracały momentalnie. - poopowiadaj, jak studia?
- Nie chwaląc się, jest całkiem nieźle, ale mimo tego fizjoterapia nie jest taka prosta i oczywista - zaśmiał się Alex.
- Domyślam się
Rozmawialiśmy do samego wieczora co poprawiło mi trochę humor. Kuzyn chciał, abym została u niego na noc, ale odmówiłam. Do domu wróciłam około 22.30. Tata nie wyglądał na zdenerwowanego, więc musiał wiedzieć gdzie jestem. Pobiegłam szybko do pokoju i opadałam na łóżko. Tą chwilę odpoczynku przerwał mój dzwoniący telefon.
CZYTASZ
Please, forgive me | Jungkook 전정국
Fanfictie„Kochać to także umieć się rozstać. Umieć pozwolić komuś odejść, nawet jeśli darzy się go wielkim uczuciem. Miłość jest zaprzeczeniem egoizmu, zaborczości, jest skierowaniem się ku drugiej osobie, jest pragnieniem przede wszystkim...