Rozdział 34

1K 44 9
                                    

17/30

Wróciłam do pokoju cała czerwona. Brawo MinSoo.
Tak szybko złapano mnie na  kłamstwie. Widać od razu, że nigdy nie robiłam tego zbyt często. Zdarzały się pojedyncze sytuacje, ale tak jak i tym razem, szybko zostawałam przyparta do muru.
Byłam wdzięczna mamie jedynie za to, że wiedząc, o co chodzi, nie drążyła dalej tego miesięcznego tematu.
Położyłam się na łóżku, wzięłam leki, które powinnam brać niezależnie od siły bólu, czyli te do zwykłego codziennego spożywania, przykryłam kołdrą pod samą szyję i poszłam spać.
Nie martwiłam się takimi głupotami jak nastawianie budzika skoro i tak mogłam spać, ile tylko chciałam.

Obudziłam się w środku nocy. Otoczona przez ciemności przez jakiś czas przekręcałam się z boku na bok aż w końcu postanowiłam zejść do kuchni po szklankę wody.
Obolała ruszyłam schodami, starając się nie narobić hałasu.
Kiedy już udało mi się dotrzeć do pomieszczenia, które było moim celem, odetchnęłam z ulgą, że nie obudziłam reszty domowników.
Nalewając sobie wodę do szklanki wyciągniętej z witryny zobaczyłam blask za oknem. Spojrzałam w tamtym kierunku, jednak gdy się nie powtórzył po prostu straciłam nim zainteresowanie i stwierdziłam, że to pewnie auto lub coś w tym stylu.
Idąc w kierunku schodów ponownie zobaczyłam blask za firanką, a gdy zaczęłam się przypatrywać padły jeszcze trzy kolejne.
Stałam zdziwiona, nie mając zielonego pojęcia o źródle tych świateł.
Już miałam odejść, ale widząc, że za oknem ponownie się rozbłysło zdenerwowana już ruszyłam w kierunku drzwi. Szybko je odkluczyłam i wyszłam na zewnątrz.
Zaczęłam się rozglądać dookoła, jednak od kiedy pojawiłam się na dworze częstotliwość błysków spadła do minimum.
Postałam jeszcze chwilę, ale nie widząc celu w robieniu tego po prostu wróciłam do środka.
Szybkim krokiem udałam się do swojego pokoju i ponownie zagrzebałam pod kołdrą.
Dostając powiadomienie na telefonie niepewnie spojrzałam w jego kierunku.
Przecież to nie może być prawda.
Takie zbiegi okoliczności dzieją się w kiepskich filmach.
Niestety nie umiałam opanować myśli na ten temat i drżącymi palcami odblokowałam urządzenie.

darkness.123: Co robisz piękna?
darkness.123: Czemu nie śpisz?
darkness.123: Dlaczego chodzisz po domu zamiast spać?
darkness.123: Grzeczne dziewczynki śpią o takich porach
darkness.123: Czyżbyś nie była grzeczną dziewczynką?
darkness.123: Tatuś będzie zły

Czytając ciąg przychodzących wciąż wiadomości nie mogłam opanować płaczu. Już myślałam, że mnie zostawił, jednak się przeliczyłam. Powiadomienia wciąż przychodziły przez jeszcze około dziesięć minut, treść wiadomości była praktycznie taka sama. Czułam się bezdradna, czytając to wszystko. Znał moje miejsce zameiszkania. Wiedział dobrze, że chodzę po domu. Był tam wtedy i robił mi zdjęcia. Dlaczego był przed moim domem o takiej porze? Czyżby czekał aż coś się stanie? Ile czasu tam spędził?
I chyb jedno z najważniejszych: jak wiele razy stał pod moim domem w środku nocy, a ja nie byłam nawet tego świadoma?

xFlowerBlackx: Zostaw mnie
xFlowerBlackx: Błagam
darkness.123: Nie chcę
xFlowerBlackx: Proszę cię
xFlowerBlackx: Boję się ciebie
darkness.123: Nie bój się skarbie, dobrze się tobą zajmę

Prawie upuściłam telefon. Poczułam jak na zmianę zalewając mnie fale gorąca i zimna.

xFlowerBlackx: Mino?
xFlowerBlackx: To ty?
darkness.123: Oho, czyli jest jeszcze trzeci
darkness.123: Świetnie
darkness.123: Nie, nie mam na imię Mino
darkness.123: Nie znasz mnie
darkness.123: Zawsze chciałem z tobą porozmawiać
darkness.123: Mieszkamy po sąsiedzku od wielu lat
darkness.123: Ty jednak nie byłaś zainteresowana poznawaniem innych
darkness.123: Z czasem pokusa poznania ciebie stawała się coraz bardziej nieznośna
darkness.123: Chciałem tego dokonać za wszelką cenę
darkness.123: Potrzebowałem dowiedzieć się o tobie jak najwięcej
darkness.123: Chodziłem za tobą po sklepach
darkness.123: Patrzyłem jak udajesz do szkoły i z niej wracasz
darkness.123: Oglądałem Cię z HyoJi
darkness.123: Widziałem każde twoje spotkanie z Jungkookiem i Yoongim
darkness.123: Z łatwością można policzyć te momenty, w których mnie z tobą nie było
darkness.123: Na przykład ostatnią noc kiedy cię napadnięto
darkness.123: Jestem na siebie taki wściekły, że ci nie pomogłem, że mnie tam nie było
darkness.123: Pamiętasz to, jak byliśmy razem w galerii?
darkness.123: Zauważyłem, że mnie wyczułaś
darkness.123: Chciałem wtedy podejść i porozmawiać
darkness.123: Musiał jednak wciąć się ten dureń
darkness.123: Hoseok
darkness.123: Wracając
darkness.123: Nie chciałem odpuszczać
darkness.123: Byłaś wtedy tak blisko, dosłownie na wyciągnięcie ręki
darkness.123: Pragnąłem zamienić z tobą choć jedno słowo
darkness.123: Ty jednak wszędzie zaczęłaś łazić z nim
darkness.123: Kiedy byliście razem w sklepie podjąłem ostatnią próbę
darkness.123: Ten jednak skończył wyrywanie tamtej panienki i musiał do ciebie podejść
darkness.123: Widziałem jak zestresowana byłaś
darkness.123: Nie bój się mnie, MinSoo
darkness.123: Nigdy nie chciałem i nie chcę ci zrobić żadnej krzywdy
darkness.123: Chcę tylko abyś chciała ze mną rozmawiać
darkness.123: Żebyś się ze mną spotkała
darkness.123: Żebyś była teraz moja
darkness.123: Teraz ja chcę być twoim tatusiem
darkness.123: Zapomnij o Jongkooku
darkness.123: Zapomnij też o Yoongim
darkness.123: Daj nam szansę
darkness.123: Sprawię, że będziesz ze mną szczęśliwa
darkness.123: Wyjdź przed dom
darkness.123: Porozmawiamy
darkness.123: Jestem Chanyeol

zablokowano użytkownika darkness.123

Od: Nieznany numer (dodaj do kontaktów)

Ty szmato, przestanę być dla ciebie taki miły

26.04.2018

DADDY LOVES YOU ✅POPRAWIONE 1-7 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz