DODATKOWY #3

594 33 34
                                    

Ojej, jak mi przykro, że tak wyszło

Wtedy zobaczyłam jego wzrok. Wpatrywał się we mnie zaciekle, co wywoływało u mnie lekkie dreszcze. Wstałam i poszłam do domu, aby uniknąć jego spojrzenia.
Oparłam się o blat, ale uważnie obserwowałam wejście do kuchni domyślając się, że prędzej czy później zjawi się w pomieszczeniu, do czego doszło chwilę później.
-Dziękuję, że zgodziłaś się pomóc w przygotowaniu tego- powiedział podchodząc bliżej.
-Nie ma za co- odpowiedziałam cicho kiedy stanął zbyt blisko.
-A niewiele brakowało do tego żeby to był nasz dom- powiedział uśmiechając się zawadiacko.
-Daj spokój, ktoś może wejść- mruknęłam chcąc go wyminąć, ale odwrócił mnie plecami do siebie i podwinął moją sukienkę.- Jungkook.
-Dalej to pamiętam- uszczypnął moją bliznę ze swoimi inicjałami.- Minęło tyle lat, a dalej nie umiesz mi się oprzeć- powiedział wprost do mojego ucha.
-Ogarnij się wreszcie, oboje pamiętamy, że przyzwoliłeś mi na odejście od ciebie- wyrwałam się poprawiając strój.
-Yoongj sprawdza się w roli ojca?- zapytał z sarkazmem.
-Nie próbuj zaczynać tego tematu- burknęłam pod nosem.
-Już nie pamiętasz? Może chcesz mieć trzecie? Te już powinno być podobne do ojca- powiedział i już miał usadzić mnie na blacie kiedy w pomieszczeniu ktoś się pojawił.
-Wujku, mogę pograć w Overwatcha?- no tak, nie mógł to być nikt inny jak mój syn.
-Chodź mały, zagramy razem- powiedział obejmując go ramieniem.- A może potem mamusia pogra ze swoim tatusiem?- szepnął mi na odchodne, a ja czułam, że zapewne po raz kolejny doprowadzi mnie do szaleństwa.

17.06.2018
Chyba wszystko jasne. Więcej nie planuję, nie niszczcie tego swoimi spekulacjami.
Dziękuję za uwagę.
Następna książka niedługo, błagam polećcie mi kogoś, kto mi zrobi ładną okładkę to wrzucę szybciej.

DADDY LOVES YOU ✅POPRAWIONE 1-7 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz