Rozdział 53

800 33 5
                                    

Obudziłam się zlana potem, a moje całe ciało trzęsło się niemiłosiernie. To był tylko sen wywołany przez silne emocje związane z tą sprawą. Strasznie realistyczny sen, swoją drogą.
Przetarłam mokre czoło i odetchnęłam głęboko. Spokojnie. To tylko sen.
Byłam jedynie ciekawa, jak długo uda mi się wytrzymać z wyrzutami sumienia z zaistniałej sytuacji.
Wstałam powoli z łóżka i podeszłam do biurka. Spojrzałam na pudełko z zeszytem. Postanowiłam zrobić z niego pożytek i po prostu zacząć prowadzić z nim pamiętnik skoro wspomnienia są takie ważne.
Powoli wyjęłam go i otworzyłam na pierwszej stronie, zajmując miejsce przy krześle. Wzięłam do ręki czarny długopis i chwilę zastanawiałam się nad odpowiednimi słowami.

1 maja

Od pewnego czasu zaczęłam rozumieć, dlaczego od zawsze lubiłam oglądać filmy i seriale o trójkątach miłosnych. Jedna dziewczyna. Dwóch walczących o jej względy przystojnych chłopaków. Lubiłam to, ponieważ te problemy nie dotyczyły mnie. Oczywiście, mogłam krzyczeć do telewizora 'weź tamtego, ten tylko będzie cię krzywdził'. Wybór jednak nie należał do mnie.
Kiedy sama znajduję się w podobnej sytuacji nie jestem w stanie podjąć ostatecznej decyzji, ponieważ nie czuję, która z nich jest tą lepszą.
Łatwiej jest przelać coś na papier niż powiedzieć wprost, patrząc prosto w oczy.
Zatem Jungkook. Kocham cię najmocniej na świecie. Jesteś dla mnie bardzo ważny i chcę ułożyć sobie z tobą życie. Jednak uważam, że zasługujesz na kogoś lepszego. Kogoś, kto będzie dla ciebie dobry i nie będzie cię krzywdził. Ja zdecydowanie nie jestem taką osobą. Jestem zbyt samolubna. Tak. Przespałam się z Yoongim. Wiesz czemu? Obiecał, że jeśli to zrobię to nie doniesie na mnie policji, że zabiłam człowieka. Tak. Zabiłam człowieka. Był przez jakiś czas moim stalkerem, potem spotkaliśmy się, ponieważ myślałam, że to coś da, jednak podczas naszego spotkania zabiłam go, gdy próbował mnie zgwałcić. Pobito mnie, gdy poszłam sobie na miasto w środku nocy. Potem pomógł mi Yoongi. Spałam u niego. Nie. Do nieczego nie doszło tamtej nocy. Ostateczna zdrada miała miejsce przed naszą miesięcznicą. Tak bardzo cię kocham, że chyba nie jestem w stanie powiedzieć ci tego wszystkiego stojąc przed tobą. Możesz sobie tylko wyobrazić, ile dla mnie znaczysz skoro chcę cię trzymać w niewiedzy, daleko od prawdy.
Yoongi. Ty głupi idioto. Zniszczyłeś wszystko przez to, że się pojawiłeś. Zmieniłeś cały bieg tej historii. Jednak wzniosłeś ze sobą o wiele więcej niż tylko swój tyłek. Gdybyś nie był dla mnie ważny to nie miałabym tylu wątpliwości co do przyszłości z Jungkookiem. Pomagałeś mi zawsze, gdy tego potrzebowałam. Byłeś przy mnie. Jednak uważam, że ciebie również nie jestem warta. Czuję oddanie z twojej strony, na które nie umiem ci odpowiedzieć moim. Nie jestem w stanie dać ci tego, na co zasługujesz.
Mam nadzieję, że pewnego dnia to przeczytacie. Mam nadzieję, że nie będzie mnie wtedy w pobliżu, jednak chciałabym, abyście byli świadomi tych wszystkich wydarzeń.

Odłożyłam długopis i zamknęłam zeszyt. Poczułam się odrobinę lepiej z myślą, że ułożyłam sobie wszystko, co miałam w głowie i przelałam na papier. To jednak nie rozwiązało żadnego z problemów, a to, że opisałam schematycznie jak się to wszystko przedstawia, nie wprowadziło żadnej zmiany. I to było właśnie najgorsze. Moja bezradność w tym wszystkim.

18.05.2018
Rezygnuję z rozdziałów specjalnych. Miałam to rozbić na dwie historie, ale nie będziemy tak się bawić i jeszcze trochę zamieszam.

DADDY LOVES YOU ✅POPRAWIONE 1-7 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz