10/30
Wpatrywałam się przerażona w zdjęcia dziewczyny, która chwilę wcześniej dostałam.
Nie.
Co ja zrobiłam?!
Musiałam się skupić, jeśli chciałam pomóc przyjaciółce.
Biorąc pod uwagę fakt, że byłam w totalnej dupie postanowiłam jednak zaryzykować.Do: HyoJi
Chcę kolejną podpowiedź. Czy masz jakieś powiązanie z HyoJi?
Od: HyoJi
Tak szczerze to głównie z jej ojcem, ale przez niego też się tam gdzieś napatoczyła.
Właśnie pozbawiłaś koleżankę koszulki i spodni, a w piwnicy jest dosyć chłodnoCholera jasna.
Co to za psychol?
Myśl MinSoo, myśl.
Kto byłby tak zjebany żeby robić takie rzeczy?
Ktoś, kto nie ma żadnych granic i niczego się nie boi, skoro odpierdala takie szopki.Do: HyoJi
Wiem kim jesteś.
Od: HyoJi
Już udało ci się zgadnąć? Dopiero się rozkręcałem
Od: HyoJi
Jaka jest więc twoją odpowiedź, słońce? Pamiętaj, że jeśli jest błędna to twoja koleżanka skończy dość marnie
Zamarłam.
Co jeśli jednak się mylę i ześlę na nią tylko więcej cierpienia?
Nie.
To na pewno on.
Nie ma innej opcji.Do: HyoJi
Mino.
Od: HyoJi
Błąd. Właśnie twoja koleżanka straciła całe odzienie. Wiesz jak to się skończy, prawda?
Do: HyoJi
Boże, nie rób jej nic, błagam
Od: HyoJi
Jestem dobrym kolegą. Masz 10 sekund, aby podać inną odpowiedź, a włos jej z głowy nie spadnie, jeśli jednak się spóźnisz to laska pożegna się z cnotą.
Kto to może do diabła być?
Nagle wpadła mi do głowy niesamowicie absurdalna myśl, jednak nie miałam innej. To była ostatnia szansa.Od: HyoJi
Koniec czasu
Do: HyoJi
Sehun
Do: HyoJi
SEHUN TO TWOJE IMIĘ
Do: HyoJi
ODPISZ PATAFIANIE
Nagle mój telefon zaczął dzwonić. Numer HyoJi. Odrzuciłam szybko połączenie i skuliłam się na łóżku.
Od: HyoJi
Radzę ci odebrać, w przeciwnym razie jeszcze ją zajebię
Po chwili telefon zaczął znowu dzwonić. Zapłakana nacisnęłam zieloną słuchawkę.
-Halo?- zapytałam, a po drugiej stronie usłyszałam cichy śmiech i czyjeś jęki.
-Witaj- po drugiej stronie odezwał się mężczyzna.- Zgadłaś. Niestety trochę za późno.
-Dlaczego to robisz?- zapytałam, choć ledwo udało mi się wydusić z siebie cokolwiek.
-Mamy porachunki z jej ojcem, wisi nam już grube tysiące. Po prostu miałem się do niej zbliżyć żeby potem było łatwiej i tyle. Cała filozofia- odparł, jakby to była najzwyklejsza rzecz na świecie.
-Jesteś potworem- warknęłam i już chciałam się rozłączyć, jednak chłopak powstrzymał mnie od tego, jakby czytając w moich myślach.
-Nie masz prawa się rozłączyć, bo uznam, że nie chcesz być już z przyjaciółką i jest ci niepotrzebna- to jedyne co już usłyszałam z normalnych odgłosów, resztą to seria jęków, krzyków i stęków.
Zaczęłam płakać. Już nie widziałam, czy to ja krzyczę głośniej, czy może HyoJi.
Czułam się bezradna i bezsilna.Obudziłam się zlana potem, dalej krzycząc.
21.04.2018
CZYTASZ
DADDY LOVES YOU ✅POPRAWIONE 1-7
Fiksi PenggemarNIE, TO NIE YOONKOOK Prowadzę książkę od 11 rozdziału włącznie Opowiadanie przeniesione z konta @_AzzuroKookie_ i kontynuowane tutaj przeze mnie ZAWIERA SCENY PRZEZNACZONE DLA STARSZYCH CZYTELNIKÓW, MŁODSI CZYTAJĄ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ POCZĄT...