Rozdział 75

719 34 1
                                    

11/ 12

-Nie mów, że to zrobiła-patrzyłam na przyjaciółkę nad pucharkiem truskawkowych lodów, machając zaciekle łyżeczką.
-Mówię ci, że tak. Wszyscy jej mówią, że w takiej sytuacji powinna ściąć te włosy, bo wygląda tragicznie, ale ona nie słucha i chodzi w biało- czarnych włosach- powiedziała biorąc łyżkę wypełnioną czekoladowym kremem do ust.
-Jak dalmatyńczyk- prychnęłam kręcąc głową z dezaprobatą.- HyoJi? Jak tam z Sehunem?
Dziewczyna przerwała jedzenie i spojrzała na mnie przez chwilę nic nie odpowiadając.
-Już nie jesteśmy razem- powiedziała cicho.- Od dłuższego czasu.
-O boże, przepraszam- złapałam ją za dłoń, jednak zaczęła kręcić głową na znak zaprzeczenia.
-Nie masz po co. To temat jak każdy inny, nie martw się tym- wzruszyła ramionami.
-Ja.. Jejku, czy mogę zapytać, co się stało między wami?- oparłam się o stolik i wpatrywałam w nią zmartwiona.
-Po prostu stwierdziłam, że jednak do siebie nie pasujemy i tyle- powiedziała wzruszając ramionami.
-HyoJi?- spojrzałam na nią wymownym wzrokiem.
-Okej, po prostu myślałam, że jest inny. Sądziłam, że da mi zaczekać z seksem, ale jemu ciągle się dłużyło do tego momentu i wyszło na to, że spotykał się z taką jedną na boku- wyrzuciła ręce w górę zdenerwowana.
-To palant jeśli tak zrobił- powiedziałam.- Jeśli potrzebowałaś z tym zaczekać to ty nie zrobiłaś nic złego, to po prostu twoje potrzeby osobiste.
-Nie myśl, że leżę w łóżku i rozpamiętuję to, jak cudowny był- prychnęła biorąc do ust kolejną porcję, tym razem z bitą śmietaną.- Po prostu poczułam się oszukana. Sądziłam, że to może być ten jedyny, a on zachował się w taki sposób..
-Zapomnij o nim. Przyjdź na moją imprezę to zapoznam cię z takim jednym, naprawdę świetny chłopak- puściłam jej oczko na co się zaśmiała.
-Co to za jeden?- zapytała grzebiąc łyżeczką w pucharku.
-Ma na imię Hoseok i jest naprawdę super, myślę, że się dogadacie- powiedziałam i spotkałam się z zaprzeczeniem z jej strony orzez ruch głową.
-Chyba na razie nie mam ochoty na związek- powiedziała cicho.
-Ale zapoznać się możecie- nalegałam naciskając na nią coraz bardziej.
Hoseok wydawał się odpowiednią osobą do rozruszania jej smutnego usposobienia. Byłam przekonana, że jeśli dałaby i jemu, i sobie szansę to od mogłoby coś z tego wyjść.
Nagle telefon HyoJi zawibrował na co dziewczyna gwałtownie go podniosła i zaczęła czytać wiadomość. Rozradowana pisnęła i spojrzała na mnie rozentuzjazmowana.
-Muszę już lecieć- powiedziała wstając szybko.
-No okej, ale coś się stało, że tak szybko wychodzisz?- zapytałam patrząc na nią badawczo.
-Nie, po prostu dostałam dobre wieści. Leć do domu, powinnaś spędzić ten dzień tak jak lubisz najbardziej- pociągnęła mnie za rękę tym samym podrywając mnie abym stanęła na nogach.
-Koc, laptop i dramy przez całą noc?- zapytałam kiedy wyciągała mnie za drzwi.
-Po prostu idź już- popchnęła mnie i przesyłając mi buziaka w policzku stała czekając aż zniknę z jej pola widzenia.

21.05.2018
Trochę szybciej jako rezkompensata za ścinanie się mojego sprzętu.
Ale to takie dobre ścinanie, bo przez wasze powiadomienia *lenny na wakacjach*
Jeszcze jeden rozdział i koniec. Muszę się zebrać w sobie mentalnie, aby to opublikować, więc moment.
Nie wierzę, że napisałam coś takiego..

DADDY LOVES YOU ✅POPRAWIONE 1-7 Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz