22."On jest moim mężem!"

1.3K 45 14
                                    


Elena

Już gdy wyszłam z komnaty, od razu na korytarzu spotkałam Katherine.

Świetnie...

- Jak ci z Damonem? - zapytała nagle.

- Proszę? - nie rozumiałam o co jej chodziło.

Z nią i Damonem to przeszłość. Było, minęło.

-Nic, po prostu zastanawiam się, czy ciągle jest tak dobry w łóżku...-zaczęła kręcić lok na placu.

Uśmiechała się.
Szyderczo.

- No wiesz... - ciągnęła. - Bo ja kiedyś z nim...

- Wiem! - przerwałam jej. - Skończyłaś?

- Nie, nie skończyłam z nim. Mam zamiar do niego wrócić i nic mi w tym nie przeszkodzi, nawet ty!

Zaśmiałam się nerwowo.

- O czym ty mówisz? On jest moim mężem!

- To całe "małżeństwo" - zrobiła cudzysłów w powietrzu. - Jest bez miłości, spotkaliście się nagle przy ołtarzu, w ogóle się nie znaliście, a to wszystko po to, by odbyła się koronacja. On przynajmniej mnie kocha, cały czas... Już dzisiaj nawet udało mi się go uwieść i potem się spotkamy na... - uśmiechnęła się mściwie. - ...seks.

Damon taki nie jest.
Przecież przed chwilą był podłamany.
Nie wierzę jej!

- Po co mi to mówisz? - zapytałam po chwili.

- Żeby ci uświadomić jaki naprawdę jest twój mąż - odpowiedziała szeptem i odeszła.

Co za dziwka!

Nie chciało już mi się rozmawiać z jej ojcem, pewnie taki sam jak ona.

Weszłam do sypialni zatrzaskując drzwi za sobą.

Nie tylko byłam zła, ale także zazdrosna, kiedy w mojej głowie pojawiły się nagle obrazy jak ona z Damonem... w łóżku...

- Elena? - usłyszałam Bonnie.

Ona jest zawsze wtedy, kiedy jej najbardziej potrzebuję.

Jestem jej wdzięczna, za wszystko.

- Co ze mną jest? - o mało nie krzyknęłam.

Usiadłam obok niej na łóżku.

- W porządku?

- Nie wiem - odpowiedziałam szczerze.

Naprawdę nie wiedziałam.

Dlaczego ciągle myślę o takich rzeczach?
Dlaczego nagle myślę o Katherine'nie i Damonie razem i w środku coś dziwnego się dzieje, coś czego nigdy nie odczuwałam?

Co to może być?

- Co myślisz o Katherine? - zapytałam nagle.

- To księżniczka...

- Bonnie, bądź po prostu szczera - przerwałam jej.

- Dziwkowata - odpowiedziała pytająco przygryzając wargę.

- Kocham cię - zaśmiałam się głośno tuląc ją do siebie.

- A tak naprawdę, to chodzi o nią i Damona? - zapytała nagle odrywając się ode mnie.

- Dziwnie w środku gdzieś czułam... - nie wiedziałam jak jej to powiedzieć, nie potrafiłam ubrać tego w słowa.

- To zazdrość.

- Nie, on jest tylko...

- Twoim mężem - dokończyła za mnie.

- Tylko, że to nie tak. Przecież my zaczęliśmy wszystko od końca.

- Ale już się poznaliście i zbliżyliście się do siebie. Trochę minęło, Eleno...

- Nawet nie wiesz jak się wkurzyłam na tą kłamczuchę! - zmieniłam nagle temat.

W sumie nawet nie wiem dlaczego.
Po prostu tak jakoś wyszło.

Może nie chciałam słuchać o tym, że zależy mi na Damonie bardziej niż wcześniej...
Może jestem nawet o niego zazdrosna
i to bardziej niż myślałam...

- Ale tak nie może być! - krzyknęłam wstając.

- Ale to w sumie dobrze, nie? - zapytała się nieśmiało.

Milczałam.

To nie jest dobrze.
Albo jest...
Nie wiem.

Muszę z nim porozmawiać.
Albo nie...

Co robić?
Bo tak chyba nie miało być.

Jestem zazdrosna o Damona.
A to znaczy, że może go troszkę...

Nie!

Ale tak jest!
Niestety, zależy mi na nim.
I możliwe, że coś do niego czuję...

- Co robić? - zapytałam sama siebie.

Zrobiłam to na głos nawet o tym nie wiedząc.

- Porozmawiaj z nim - wstała i wyszła.

Dzięki Bonnie!

Bon-Bon...

Och, na każdym kroku jest ON.
Chyba, że ze mną jest coś naprawdę nie tak.

- A, właśnie... - moja guwernantka ponownie weszła do komnaty. - Bo Katherine... Poszła do stajni, jeśli chcesz z nią porozmawiać czy coś... - po chwili drzwi się za nią zamknęły.

Po co mi to powiedziała?
Że niby mam do niej tam iść?
Porozmawiać?
Nie da się z nią gadać...
Chociaż...
Co by było, gdybym jednak poszła?

Może udałoby mi się coś wymyśleć... O mnie i o Damonie...

Ja jej też pokażę...
...wkurzy się i będzie jeden do jednego!

************************************
Hej!😘😘
Jak Wam się podoba nowa okładka?😏
Jak wiecie, piszę rozdziały do przodu i jeszcze troszku, a ukończę ją i pozostanie mi tylko je publikować 😊
Powiem Wam, że będzie co czytać ^^

Jeśli mam być szczera, to tę książkę piszę mi się o wiele lepiej, szybciej i łatwiej niż moja poprzednia 🙄🙄🙄
Może to dlatego, że jest moją drugą książką i troszku minęło odkąd pisze🤔

Komentujcie, gwiazdkujcie,
Do zobaczenia, Talia_NL ❣️❣️

P.S. Co myślicie o tym, żebym jutro dodała następny rozdział z okazji walentynek? 🤔🤔🤔😏
Bo następny rozdział będzie troszku inny i myślę, że się Wam spodoba 😬 xD

Zamkowe małżeństwo II DelenaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz