Elena6 lat
- Rose, poczekaj na mnie! - krzyknęłam nie mając już siły dalej biegać za siostrą, która była roześmiana.
- Uważaj, bo zaraz Alaric nas złapie - cofnęła się kilka kroków, by po chwili podejść do mnie i chwycić mnie za rękę.
Tak biegłyśmy po całym naszym ogrodzie razem. Trzymając się za rękę.
- Ja też chcę być taka szybka jak ty.
- Będziesz, mówię ci - skierowałyśmy się do jednego z krzaka, w którym się schowaliśmy słysząc, że nasz sługa jest coraz bliżej.
- Dziewczynki! - zawołał.
Stał kilka kroków od nas.
Bardzo lubiłyśmy Alarica, a on nas. Lubiliśmy się razem bawić. Zawsze się zgadzał na chowanego, bo to była nasza ulubiona zabawa.
A on nas szukał po całym ogrodzie, który był dość spory.
- Rose? Elena?
Alaric zawsze był najlepszy!
- A może dajmy mu chociaż raz wygrać - szepnęłam do siostrzyczki.
- Nie... - pokazała mi palcem, że mam być cicho. - Przecież to my jesteśmy w tej zabawie najlepsze.
Po kilku chwilach Alaric się odwrócił w naszą stronę i uśmiechnięty od ucha do ucha, zawołał radośnie:
- Mam was! W końcu wygrałem z wami! - po czym wziął nas obie na ręce i przytulił do siebie.
A ja wciąż nie wiem jak nas razem i jednocześnie udźwignął.
To był nasz superbohater!
12 lat
- Myślisz, że rodzice wybiorą mi przystojnego męża? - zapytałam zamykając książkę.
- Chyba, że będzie jakiś stary facet, którego nie będziesz lubiła - Rose weszła głębiej do pokoju.
- Ale ja chcę się tak naprawdę zakochać! - podskoczyłam na łóżku.
- Kto by nie chciał... - westchnęła i usiadła obok mnie. - Znowu czytałaś tę idealną książkę?
- To moja ulubiona...
- Wiesz, że w życiu nigdy nie będzie idealnie? - spoważniała lekko.
- Wiem, ale pomarzyć można - posmutniałam, lecz po chwili uniosłam lekko kąciki ust. - Powiedz swoje marzenia! Tylko nie mów mi, że nie chcesz się kiedyś zakochać...
- Chcę, ale to rodzice mają najważniejsze zdanie...
- Ja na przykład... - zignorowałam jej ostatnią wypowiedź. - Chcę się tak naprawdę zakochać, jak w tej książce... W przystojnym księciu na białym koniu...
- ...który zrobi dla ciebie wszystko, nawet umrze - dokończyła za mnie. - A potem i ty się zabijesz, i spotkacie się w niebie i będziecie żyć długo i szczęśliwie... Tak jak w "Romeo i Julii" - przewróciła oczami.
- Alaric proponuje ci, byś przeczytała "Przeminęło z wiatrem" - dodała.
- A wiesz, że to zrobię?!
18 lat
- Klausie, wolałabym pojeździć sama, wybacz - starałam się jakoś go zbyć.
- Ależ księżniczko, ja chciałem tobie tylko potowarzyszyć. Lubię konie... - jak na złość wszedł na konia i ruszył za mną.
"Bosh, jak ja go nie lubię!" - myślałam.
- A co z Rose? Chyba nie zostawiłeś swojej narzeczonej samej?
- Nie, jest z twoją matką...
"Jak wrzut na dupie!" - pomyślałam.
- Wolałabym pojeździć sama. Przykro mi...
- Nie marudź. Moje towarzystwo na pewno będzie lepsze niż osamotnienie - starał się mówić uwodzicielskim głosem, ale nie wpłynęło to na mnie jakoś.
- Nie obraź się Klausie, ale jeśli myślisz, że ja i ty...
- Na ten czas na pewno nie - przerwał mi. - Ale może kiedyś - dodał szeptem, lecz słyszałam.
"Niedoczekanie twoje" - pomyślałam, kiedy przyspieszyłam jazdę na koniu.
Miałam nadzieję, że uda mi się zgubić Mikaelsona...
Nagle moje wspomnienia zostały przerwane.
A to wszystko przez czyjąś dłoń...
Ktoś złapał mnie za rękę i ścisnął ją.Czułam to.
************************************
Hej! ❤️❤️
Jeśli będą jakieś błędy, przepraszam, ale nie sprawdzałam przed opublikowaniem, więc jak coś, to mi je wypiszcie w komkach 🙏🙏😘Komentujcie, gwiazdkujcie,
Do zobaczenia, Talia_NL ❣️❣️
![](https://img.wattpad.com/cover/164273560-288-k865864.jpg)
CZYTASZ
Zamkowe małżeństwo II Delena
Fanfiction"- Eleno, uzgodnimy coś... - spoważniał. - Chciałbym, aby wszystko co oboje zrobimy, było dobre i dla ciebie i dla mnie, rozumiesz? Chodzi mi o to, że masz prawo mieć swoje zdanie na jakikolwiek temat, oczywiście jeśli będziesz miała inne zdanie co...