•NAUCZMY SIĘ RAZEM KOCHAĆ•
Wiecznie oschły, zamknięty w sobie artysta i zraniona kobieta.
•wulgaryzmy
•wiadomości niezgodne z rzeczywistością
•drastyczne opisy
•akcja dzieje się w czasie nieokreślonym
•początek pisany bardzo dawno=cringe
Obudził mnie dzwonek do telefonu. To Suga. Kiedy odebrałam rozłączył się. O co mu chodzi?
Wstałam z łóżka. Dopiero teraz ogarnęłam, że jest już ciemno. Nagle zauważyłam na podłodze niedużą karteczkę. Podniosłam ją i przeczytałam w myślach:
Jeśli to czytasz to znaczy, że udało mi się ciebie obudzić. Mam nadzieję, że nie jesteś zła. Mam dla ciebie pewną niespodziankę. Ubierz się trochę ładniej niż zwykle. Kiedy będziesz gotowa wyjdź przed dom. Tam będzie czekał na ciebie kierowca. Zawiezie cię w odpowiednie miejsce. Dalej nakieruje cię następna wiadomość. Yoongi
Czy on się bawi ze mną w podchody? Trudno, stwierdziłam, że zrobię to co kazał. Szybko podbiegłam do szafy. Wyjęłam z niej jakąś sukienkę i dobrane do niej buty. Później wzięłam się za makijaż. Był trochę mocniejszy i odważniejszy niż zwykle. Włosy zakręciłam tak, aby powstały lekkie fale. Moja stylizacja wyglądała tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Spojrzałam na zegarek. Była 20.24. Od razu po wyjściu z domu spostrzegłam czarny samochód. Wiedziałam, że to kierowca, którego przysłał Suga, więc bez zastanowienia wsiadłam. Mężczyzna siedzący za kierownicą podał mi jakąś karteczkę. Było w niej napisane to:
Jeśli to czytasz to znaczy, że siedzisz już w samochodzie i jesteś blisko celu. Trochę się stresuje, ale chciałbym już ciebie zobaczyć. Kiedy wysiądziesz przed budynkiem, wejdź do niego. Potem wjedź windą na ostatnie piętro. Są tam tylko jedne drzwi. Nie otwieraj ich. Załóż opaskę, która będzie na ciebie czekała i zapukaj kilka razy. Resztą zajme się ja. Twój Yongi
Odłożyłam karteczkę na bok i zajęłam się oglądaniem zaludnionych ulic Seulu. Mimo późnej godziny to miasto tętni życiem.
Nagle samochód zatrzymał się przed dużym i wysokim budynkiem. Podziękowałam kierowcy i wysiadłam z auta.
Moim oczom ukazał się wielki napis:
,, Seulska restauracja Orchidea "
Budynek był pięknie oświetlony. Wszędzie były widoczne lampeczki i lampiony. Znajdowało się tu także sporo tarasów. Nie zwlekając dłużej, weszłam do środka.
Stanęłam przed długim korytarzem. Znajdowała się w nim niezliczona ilość drzwi. Na końcu widoczna była wielka sala, w której jedli, rozmawiali i tańczyli elegancko ubrani ludzie.
Mam wrażenie, że ta restauracja nie należy do najtańszych...- pomyślałam
Wreszcie znalazłam moja upragnioną windę. Weszłam do środka i wybrałam 15 piętro. Wysoko... Kiedy z niej wyszłam moim oczom ukazały się wielkie drzwi. Na ich klamce zawieszona była opaska. Serce zaczęło bić mi mocniej. Czego mam się spodziewać? Założyłam opaskę i zapukałam....
----------------------------------------------------------- Pov. Suga Wszystko było już przygotowane. Czekałem tylko na przyjście mojej ukochanej. Byłem bardzo zestresowany, ale kto by nie był?!
Ciszę przerwało pukanie do drzwi. Serce podskoczyło mi do gardła.
Podbiegłem do nich i je uchyliłem. Stała tam ona. Wyglądała naprawdę ślicznie. Złapałem jej rękę. Lekko się wzdrygnęła. Szepnąłem jej do ucha ,, To ja " i zacząłem prowadzić ja do stolika. Kiedy ja również zająłem miejsce powiedziałem, aby zdjęła opaskę.
-------------------------------------------------------- Pov. Lila Usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi. Później łapie moja rękę. Lekko się przestraszyłam, ale kiedy usłyszałam głos Yoongiego, rozluźniłam się. Poprowadził mnie do jakiegoś stołu i usiadłam na krześle. On chyba zrobił to samo. Wtedy powiedział, że mogę zdjąć opaskę. Zrobiłam to....
Byliśmy na pięknie przystrojonym tarasie. Siedziałam przy niedużym stoliku, na którym znajdowały się różnorodne potrawy, kieliszki i świece. Nagle zaczęła grać orkiestra. Wszystko było piękne, eleganckie, jak z bajki...
- Y-yoongi...- zaczęłam. - Nic nie mów...To wszytko dla ciebie. Wiem, że teraz masz trudny czas, dlatego chciałem, abyś chociaż na chwilę oderwała się od rzeczywistości. - powiedział raper. - Dziękuję...to jest ślicznie! - zaczęłam się rozglądać. - Nie śliczniejsze od ciebie...- mruknął na co się zaśmiałam. - Kocham cię bardzo...- przytuliłam go. - Ja ciebie też...nad życie...- oddał uścisk.
Jedliśmy w spokojnej atmosferze. Wszystko było piękne. Nawet zapomniałam o stresie. Do momentu... Nagle Suga wstał. Posłał mi nieśmiały uśmiech, który po chwili odwzajemniam. Podszedł bliżej mnie i uklęknął. - Y-yoongi....C-co ty...- nie dał mi dokończyć. - Liliano...Wiem, że to duży krok w przyszłość i poważna decyzja. Ale wiem również, że to z tobą chcę przeżyć resztę życia.- wyjął z kieszeni pudełeczko, które po chwili otworzył. W środku znajdował się przepiękny pierścionek z niedużym diamentem. Zauważyłam też po wewnętrznej stronie nasze inicjały i datę. Był cudowny. - Liliano, czy zostaniesz moją żoną? - zapytał. Ja stałam jak wryta w ziemię. - Yoongi...Tak! Zostanę!- wreszcie się ocknęłam i rzuciłam na chłopaka. Po chwili na moim palcu znajdował się śliczny pierścionek. Byłam najszczęśliwszą kobietą na ziemi...
Więc, zacznę od tego, że bardzo przepraszam za brak rozdziałów☹︎ Po prostu nie miałam czasu pisać. Dodatkowo połowę tego musiałam pisać jeszcze raz... Postaram się trochę nadrobić zaległości w wolnym czasie.
Dajcie znać jak podoba wam się ten rozdział. Lekki urozmaicenieシ︎
Dla tych, którzy czekają na nową książkę o Yoonlice, mam informacje, że niedługo się pojawi. Muszę tylko trochę dopracować wszytko♡︎