4. Kolejne nieprzyjemności

3.9K 136 76
                                    

Obudziłam się o 6.30, chociaż do pracy miałam dopiero na 9.00.
Postanowilam jeszcze poleżeć i odpocząć.

Gdy tak leżałam w łóżku przypomniały mi się wydarzenia z wczorajszego dnia. Byłam ciekawa kim byli skoro bali się że ich poznam. Kojarzyły mi się ich twarze, ale nie miałam pojęcia kim mogą być. Może są popularni?
Muszę się czegoś dowiedzieć. Przecież nie mogę się z nimi przyjaźnić nie wiedząc kim są, a napewno nie są zwykłymi ludźmi.

Wreszcie wstałam z łóżka. Była już 7.53. Postanowilam się powoli ogarniać do pracy.
Umyłam się, ubrałam, uczesałam włosy, zrobiłam makijaż.
Potem zjadłam śniadanie.

O godzinie 9.10 wyszłam z domu, bo do pracy mam 15 min na pieszo.

~~~

Wróciłam z pracy wyjątkowo wcześnie, bo o 14.30.
Zazwyczaj siedzę do 16.00.

Nie chciało mi się gotować, więc postanowiłam, że zjem na mieście.

Kiedy już miałam wychodzić zadzwonił do mnie nieznany numer. Odebrałam.

- Halo? - zapytałam.
- Hej, to ty Lila? - usłyszałam glos po drugiej stronie słuchawki. Był znajomy.

- Tak. Kto mówi? - podejrzewałam, że to któryś z siódemki nowo poznanych chłopaków.
-

To ja Tae. - odpowiedział.
- Po co dzwonisz?- zapytałam.
- Może wyszłabyś z nami na pizzę? Możemy podjechać niedługo tylko podaj adres. - powiedział. Uśmiechnęłam się w duchu.
- [adres]. Tylko szybko. Jestem głodna!- odparłam i zaczęłam zakładać buty.
-Zaraz będziemy! - krzyknął i się rozłączył.

~~~

Czekałam na nich około 5 minut. Potem wsiadłam do samochodu i ruszyliśmy.

Na początku jechaliśmy w ciszy, ale potem z radia zaczęła lecieć jakaś piosenka.
- Omo! To nasza! - krzyknął Jungkook.
- Cicho!- krzyknęli Jin i Namjoon.
- Wasza? Może mi to ktoś wyjaśnić? - zapytałam zdezorientowana.
- Dobra chłopcy, przecież i tak się kiedyś dowie.- zaczął Jimin.
- No, my jesteśmy BTS. Naprawdę nas nie kojarzysz? - zapytał V.
- Jesteśmy gwiazdami kpopu. - dodał dumnie Jhope.
- My się poprostu baliśmy, że może jesteś fanką albo komuś... - zaczął Namjoom, ale ja mu przerwałam.
- Że komuś powiem tak?! - z pytałam, chociaż odpowiedź była prosta. - Ja wam zapytałam, zwierzyłam się, a wy nie chcieliście mi zaufać. - po moim policzku spłynęła samotna łza. Najbardziej na świecie nienawidziłam braku zaufania.
- Lila... - westchnął tylko Kook.

Nagle ktoś objął mnie ramieniem.
Był to Suga.
- Zrozum nas. Ten zespół jest dla nas wszystkim. - szepnął.
Pokiwałam lekko głową i oparłam głowę na jego ramieniu.

Nie chciałam się na nich złościć. To prawda, że mi nie zaufali, ale bali się o swoją karierę. To zrozumiałe.

Naprawdę ich polubiłam i nie chciałam niszczyć naszej znajomości.

No hej! :

Przepraszam was za błędy ;((( ale nie wszystkie udaje mi się
wyhaczyć.
T

rzymajcie się


Bayo𓂸︎𓂺︎

UNKNOWN FELLING | M.YGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz