23. Krok dalej

1.4K 70 30
                                    

- Czy chcesz zostać moją dziewczyną?
Zamarłam....

Dobre pytanie.
Czy ja tego chce? Czy jestem na to gotowa? Czy znowu mnie skrzywdzi?

W mojej głowie kłębiło się tyle myśli, pytań. Na żadne nie znałam odpowiedzi. Ale wiedziałam jedno.
Kocham go, a to chyba oznacza, że powinnam się zgodzić...

- T-tak...- powiedziałam sama z siebie. Nawet nie wiem jak to się stało.
- Serio?!- krzyknął uradowany, a ja troche się ogarnęłam.
- N-no tak!- krzyknęłam kiedy zdałam sobie sprawę co się właśnie stało. Mimo wszystko cieszyłam się. - Dobra, ruszaj, bo chłopaki się zaczną martwić. - zaśmiałm się i pojechaliśmy dalej.

Droga minęła nam w przyjemnej atmosferze. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się, żartowaliśmy. Czułam, ze wszystko może być jak dawniej.

Dojechaliśmy do domu w dobrych humorach. Pobiegłam do drzwi, a Yoongi brał jeszcze torbę z bagażnika.
Od razu zostałam wciągnięta do środka. Chłopcy zaczęli mnie przytulać i krzyczeć. Cieszyłam się, że mam takich ludzi przy sobie. Wreszcie doszedł do nas Suga i zamiast sceny zazdrości dołączył się do grupowego przytulasa. Miłe zaskoczenie....^^
Niestety, wszystko co dobre kiedyś się kończy. Jin kazał nam siadać do stołu...

( Właśnie w tym momencie wena gdzie spierdoliła ;) )

Podczas posiłku opowiadałam chłopakom o poznanej dziewczynce, co robiłam przez te dni, jak się czuje. Wreszcie nadszedł ten moment.
Wymieniłam spojrzenia z Yoongim. Wstaliśmy prawie w tym samym czasie. Chłopcy patrzyli na nas jak na wariatów.
Walnęłam rapera łokciem, aby zaczął mówić.
- Yyy...więc no, bo my tak jakby...ja i...no my jeste...- plątał się w słowach, więc przerwałam jego wypowiedź.
- Poprostu jesteśmy razem.- powiedziałam pewnie.
Chłopcy z początku patrzyli na nas zaskoczeni, ale później zaczęli nam gratulować i nas przytulać.
Reszta kolacji zleciała na luźnych rozmowach.

Po posiłku udałam się do łazienki. Odwaliłam moja wieczorną rutynę i poszłam się położyć.

Leżałam już w łóżku obok Namjoona.
Byłam zbyt zmęczona żeby przenosić się do Yoongiego. Patrzyłam się w sufit, a RM siedział na telefonie w słuchawkach.
Próbowałam zasnąć, ale jakoś mi to nie wychodziło. Stwierdziłam, że zagadam rapera.
- Rm~ - przybliżyłam się do niego.
- Tak, Lila? - odwrócił się w moją stronę.
- Nie mogę spać...- powiedziałam ze smutną miną.
- Cóż...możesz napić się mleka. Podobno pomaga. - puścił mi oczko.
- Ahhhh może to nie głupi pomysł.- powiedziałam, po czym leniwie wstałam z łóżka i ruszyłam w stronę kuchni. Minęłam przy okazji Kookiego wymieniając się z nim uśmiechami. Otworzyłam lodówkę i wyjęłam z niej być może moje zbawienie. Wlałam mleko do szklanki i wstawiłam do mikrofalówki. Z gotowym ,,napojem" ruszyłam do pokoju RM-a.
Położyłam się na łóżko i zaczęłam pić. Nie przepadam za mlekiem, ale byłam tak zmęczona, że musiałam się poświęcić.
- Namjoon...- jęknęłam po wypiciu wszystkiego. - To serio działa?
- Nie wiem...na mnie nie, ale chciałem pomóc. - uśmiechnął się głupkowato, a ja myślałam, że go zabije -_-
- Nie zdziw się jeśli się nie obudzisz.- syknęłam.
- Ejjj...słuchaj. Musiałaś wstać, zrobić to, wrócić. Myślę, że się dodatkowo zmęczyłaś, więc szybciej zaśniesz.- powiedział na co się zaśmiałaś.
- Twoje rozumowanie mnie powala. Ale może masz trochę racji...- odpowiedziałam, po czym ziewnęłam.
Po chwili zasnęłam.

-----------------------------------------------------------
Pov. RM
- Dobranoc Lila, ja zawsze mam rację.- zaśmiałem się, kiedy zobaczyłem, że dziewczyna zasnęła. Przykryłem ja kołdrą i sam oddałem się w objęcia Morfeusza.


Dziś krótki rozdział☹︎
Męczyłam się z nim KILKA JEBANYCH DNI!

Nie jestem z niego zadowolona, szczególnie, że jest bardzo krótki, ale nie miałam pojęcia jakby go kontynuować...

Jeśli chcecie docenić moje męczarnie, zachęcam do gwiazdkowania i komentowania♡︎
Idę się brać za następny rozdział...mam nadzieję, że będzie dłuższy -,-
Boyo➪︎

UNKNOWN FELLING | M.YGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz