Wreszcie znalazłam się przed galerią. Szukałam wzrokiem Matyldy i wreszcie zauważyłam ją w tłumie ludzi. Pobiegłam w jej stronę i rzuciłam się na nią.
- Spokojnie~ Jeszcze mnie usudisz i co wtedy?- zaśmiała się, a ja razem z nią.
- Przepraszam - lekko się zawstydziłam. - Tak dawno się nie widziałyśmy!
- To prawda, więc dziś czas nadrobić...Kawa, zakupy i ploteczki moja droga.- powiedziała uradowana.
- Mam dla ciebie jeszcze jedną propozycję. Mianowicie chciałabym coś zmienić w wyglądzie moich włosów. Myślę o podcięciu końcówek i przefarbowaniu.- odparłam.
- Super pomysł! Szczerze to też z chęcią cos zmienię. W tej galerii znajduje się dość dobry salon fryzjerski. Możemy zajść!- powiedziała.
- Świetnie!- odpowiedziałam i ruszyłyśmy do środka.
- A teraz opowiedaj co tam u ciebie się pozmieniało!- krzyknęła. Ja zaczęłam opowiadać, że miałam bliskie spotkanie z ,,bratem" (Matylda jest wtajemniczona w moje problemy rodzinne). Że poznałam świetnych przyjaciół i chłopaka ale to skomplikowane. Było mi przykro, że ukrywam przed nią niektóre rzeczy, ale Mat jest fanką k-popu i naradzie wolę żeby nie wiedziała. Pytała kto to, czy kiedyś go pozna. Taaa...ona już go zna. Nasz szczęście szybko uciekłam od tych tematów i zajęłyśmy się tematami o niej.Najpierw zaszłyśmy do salonu fryzjerskiego. Siedzialysmy tak dobre dwie i pół godziny, ale stwierdzam, że było warto. Moje włosy całkiem się zmieniły. Oto efekt końcowy.
Byłam strasznie zadowolona. Co prawda były mocno rozjaśniane, a kolor i tak wyszedł ciemniejszy, ale i tak mi się podoba. Zostaly też podcięte i teraz sięgają mi przed pępek. U Matyldy skończyło się na podcięciu i podkręceniu. Kupiłam też odżywkę bo te włosy przeżyły dziś naprawdę dużo (xd). Potem udaliśmy się do kawiarni. Zamuwiłyśmy kawe i ciasta. Następnie odwiedziliśmy kilka sklepów. Kupiłam dwie bluzki i spodnie oraz kolczyki. Matylda jak zwykle obkupila całą galerię. Spędziłyśmy tak czas do 16.45, bo o 17.00 miałam busa w środę powrotną. Matylda chciała mnie podwieźć ale musiałaby jechać w przeciwną stronę, więc grzecznie odmówiłam. Pożegnaliśmy się i rozeszliśmy.
Kiedy czekałam na przystanku pojawił się komunikat, że mój bus miał awarie, a zastępczy pojawi się dopiero za jakieś 20 minut co oznacza, że chłopaki wrócą do domu wcześniej ode mnie. O NIE. Dostanę taki opieprz;-; Dość, że sama, bez kroplówki, do wieczora...oj już to czuję. Będą źli.
Wreszcie podjechał bus zastępczy. Wysiadłam na przystanku o 17.48. W sumie jak pobiegnę to może będę wcześniej. Z nadzieją przemierzałam alejki, parki, uliczki. Nogi strasznienie bolały i kręciło mi się w głowie.
Byłam już przed domem chłopaków. Niestety stał ich samochód co oznaczało, że są już w środku. Spojrzałam na telefon. 10 nieodebranych połączeń, 8 SMS-ów. Zabiją mnie...
Niepewnie otworzyłam drzwi. Ciemno. Zdjęłam buty. Zakręciło mi się w głowie. Tylko nie to. Weszłam do salonu. Światło się zaświeciło. Oślepiło mnie i upadłam. Słyszałam jeszcze czyjeś głosy, a potem już tylko ciemność.-----------------------------------------------------------
Pov. Suga
Wróciliśmy z próby około 17.30, bo menadżer stwierdził, że już nic z nas nie wyciśnie. Zdziwiliśmy się kiedy drzwi nikt nie otwierał. Pomyślałem, że Lila pewnie śpi. Dobrze, że mieliśmy klucze. Rozejrzeliśmy się po domu...ani żywej duszy. Miałem w głowie najgorsze scenariusze. Nagle coś usłyszeliśmy. Pomyśleliśmy, że to może być włamywacz lub porywacz Liliany, więc siedzieliśmy cicho. Nie widziałem kto to, ale byłem pewny, że to kobieta. Miałem nadzieję, że to Lilka. Postać przyszła do salonu i wtedy Hobi włączył światło. Na początku jej nie poznałem. Była jak zwykle śliczna, ale włosy były w kolorze brudnego różu. Przepięknie wyglądała, ale tylko przez ułamek sekundy po później leżała już na podłodze. No tak. Nie miała kroplówki. Co ona myślała?!? Wkurzyłem się...nie powiem, ale najważniejsze było to, aby ją ocucić.
- Lila! Lilia Halo~- krzyczał Tae.
- Mam pomysł- odparł Jimin i pobiegł do kuchni. Wrócił z miska wody i wylał ja na moją biedną Lile. Spojrzałem na niego z mordem w oczach, ale dziewczyna się ocuciła, więc później byłem mu ogromnie wdzięczny.
- Dobrze się czujesz? Gdzie masz kroplówkę? Dziecko...gdzie ty byłaś?- Jin włączył ,,tryb mama". Lepiej się ewakuować.
- Lila wszystko okej?- zapytał JHope.
Nagle wszyscy zalali ją falą pytań.
- Stop!- krzyknęła niespodziewanie.- Wszystko dobrze. Nic mi nie jest! Spokojnie....ja tylko chciałam wyjść stąd. Nie mogłam wytrzymać tego siedzenia. I jeszcze tą kroplówką...- mówiła, ale ja jej przerwałem.
- No właśnie! Ta kroplówką sprawiała, że nie działo się to co przed chwilą! - krzyknąłem zdenerwowany. Lila jakby się mnie bała? Skuliła się lekko.
- Prz- przepraszam.- powiedziała po czym pobiegła na górę. Nie chciałem na nią krzyknąć...poprostu się o nią boję.-----------------------------------------------------------
Pov. JHope
Po tym jak Sugą wydarł się na Liliane, dziewczyna pobiegła na górę. Widać, że nie znała go od takiej strony. Z racji tego, że naprawdę się z nią zaprzyjaźniłem pobiegłem za nią. Gdy byłem już na górze usłyszałem cichy szloch z łazienki. Drzwi były zamknięte.
- Lila...to ja twoja nadziejka! Otworzysz mi~???- starałem się mówić to spokojnie. Po chwili ustyszałem jak zamek w drzwiach się przekręca.
- Po co przyszedłeś?- zapytała obojętnie.
- Pogadamy?- pokiwała głową i udaliśmy się do pokoju, który dzieliła z Yoongim. Dziewczyna położyła się na łóżku. Opowiadała mi o dzisiejszym dniu, a ja głaskałem ja po głowie. Wytłumaczyłem jej, że Suga poprostu się martwi. Nie chciałem żeby się go bała lub go unikała. Widziałem, że jest coś między nimi. Po jakimś czasie dziewczyna zasnęła.
Zszedłem na dół gdzie siedział cały zespół.
- Co z nią?- zapytał zakłopotany Yoongi.
- Zasnęła...wytłumaczyłem jej, że poprostu się martwimy. Ona powiedziała, że czuła się samotna i przytłoczona tym siedzeniem, wiec musiała gdzieś wyjść.- odparłem spokojnie.
- W sumie to ma rację.- westchnął Jungkook.
- No~- tym razem odezwali się V i Jimin.
- Tak, czy tak ma odpoczywać, a jutro mamy wolne, więc się nią zajmiemy.- powiedział Jin.
- Dobra ja idę się myć i spać. Wam też tak radzę. Dobranoc- dodał Namjoon po czym odszedł.
Wszyscy zaczęli się zbierać. Ja tylko zaczepiłem na chwilę Suge.
- Stary...wytłumaczyłem jej wszystko, ale trzymaj dystans na razie okej?- powiedziałem spokojnie.
- Dobrze- westchnął i odszedł.-----------------------------------------------------------
Pov. Suga
Po szybkim prysznicu udałem się na mojego pokoju. Na łóżku spala słodko Lila. Muszę przyznać, że wygląda zniewalająco w nowej fryzurze. Była w spódnicy i bluzce więc narzuciłem na nią moja bluzkę i zdjałem z niej niewygodne ubrania. Spokojnie nie przyglądałem się jej. Nie jestem pedofilem...(xd)
Położyłem się obok niej i objąłem ja w talii. Po niedługim czasie zasnąłem.Witamت︎
Jak się spodobał rozdział?Zachęcam do gwiazdkowania★︎★︎★︎
I wyczekujcie następnego➪︎
❥︎Bay
CZYTASZ
UNKNOWN FELLING | M.YG
Fanfiction•NAUCZMY SIĘ RAZEM KOCHAĆ• Wiecznie oschły, zamknięty w sobie artysta i zraniona kobieta. •wulgaryzmy •wiadomości niezgodne z rzeczywistością •drastyczne opisy •akcja dzieje się w czasie nieokreślonym •początek pisany bardzo dawno=cringe