36. Sekret?

1.1K 51 21
                                    

Otworzyłam leniwie oczy i rozejrzałam się dookoła. Sugi nie było...

Wstałam i szybkim krokiem popędziłam w stronę łazienki.

Odprawiłam poranną rutynę. Po zrobieniu makijażu ubrałam to :

 Po zrobieniu makijażu ubrałam to :

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

( Bez kurtki )

Ruszyłam do kuchni. Byli w niej wszyscy, co bardzo mnie zdziwiło.

- Nie macie dziś wolnego?- zapytałam.
- Musimy coś załatwić.- powiedział poważnie Suga. Reszta też była wyjątkowo małomówna i poważna.
Zignorowałam to.
- Co?- zapytałam po chwili.
- Nie ważne...- odparł Suga. Wzięłam telefon i kukułcze i zaczęłam ubierać buty.
- Gdzie idziesz?!- zapytał lekko zdenerwowany Yoongi.
- Nie ważne.- odpysknęłam, po czym wyszłam trzaskając drzwiami.

Dlaczego mi nie powiedzą? Nie ufają mi? Co chcą ,,załatwić"?!
Chodziłam zadając sobie w kółko te pytania.

Spojrzałam na telefon. 23 nieodebrane połączenia, 14 nieodczytanych SMS-ów.
Niech się martwią...

Po parku chodziłam już jakieś 2 godziny. Była 10.48.
Postanowiłam powoli wracać do domu.

Kiedy szłam chodnikiem podjechał jakiś samochód. Nie zdarzyłam nawet spojrzeć jak wyglądał, bo zostałam momentalnie wciągnięta do środka.

Popatrzyłam na sprawców. No chyba sobie jaja robicie...
Czy właśnie zostałam porwana przez mojego narzeczonego i przyjaciół?

- Co wam odwaliło?!- krzyknęłam
- O co ci chodzi?- zapytał Yongi z obojętnością.
- O to, że wracam sobie spokojnie do domu i nagle zostaje brutalnie wciągnięta do samochodu. - krzyknęłam.
- Nie drzyj się...- warknął Suga.
- Odzywaj się!- zwróciłam mu uwagę.- Czy ktoś mi powie co tu się dzieje?!- dodałam. Wszyscy milczęli.
- Nie? Dobrze. W takim razie wysiadam.- powiedziałam.- Jin zatrzymaj auto.
- Lila nie rób scen.- mruknął Suga.
- Ty się już nawet nie odzywaj...- warknęłam.- Zatrzymaj auto.- powiedziałam spokojnie.
- Lila...- odezwał się Jin.
- Zatrzymaj je!- krzyknęłam, a on zjechał na pobocze. Wyszłam z pojazdu i zaczęłam iść w kierunku domu. Te tereny jeszcze kojarzyłam.
W pewnym momencie ktoś do mnie podbiegł.
- Wracaj do samochodu.- powiedział chłodno, ale z troską.
- Nie.- odpowiedziałam stanowczo.
- Powiedziałam wracaj.- złapał mnie mocno za nadgarstek. Bardzo mocno.
- Puść. Boli...- mruknęłam.
- Wracaj do auta.- warknął.
- Chce wiedzieć o co chodzi!- podniosłam lekko głos, po czym jęknęłam z bólu.- T-to boli. Puść!- powiedziałam cicho, a po moim policzku spłynęła łza. Wtedy wreszcie puścił. Dostał w twarz...
Później wróciłam do samochodu i siadłam obok Namjoona i przytuliłam się do niego.

Po chwili Yoongi także siedział już w samochodzie. Był wkurwiony....
I zazdrosny. Co chwilę poprawiał moją spódniczkę, aby nie zsunęła się za nisko. To było słodkie, ale ignorowałam go.

Wreszcie dojechaliśmy do domu. Udałam się do drzwi i je otworzyłam. Po zdjęciu butów pobiegłam do mojego pokoju i walnęłam się na łóżko.

Leżałam tak już dobre 15 minut i nikt, nawet Suga nie wszedł do środka. Poprostu poszłam spać.


Obudziły mnie jakieś dźwięki. Otworzyłam oczy. Zobaczyłam, że po pokoju krząta się Yoongi. Był jakiś taki szczęśliwy?

- Hej skarbie. Jak się spało?- zapytał nagle z uśmiechem. Czy on ma jakieś wahania nastroju?!
- Dobrze...- mruknęłam obojętnie obracając się do niego tyłem. Jasne, że byłam obrażona!
- Misiu~- podszedł do mnie. Zignorowałam go.
Najpierw na mnie krzyczy i jest oschły, a później jakby nic się nie stało jest kochaną kluską? Nie ma tak dobrze.
- No ejjj~- mruknął.- Przepraszam za tamto.- nadal się nie odzywałam.- halo...
- Chce wiedzieć o co chodziło!- warknęłam.
- Ale już wszystko załatwione, wszystko okej.- zapewniał. Nie odezwałam się.- Dobrze. Przyjdź jak już przestaniesz strzelać focha...- powiedział, po czym wyszedł.

Ja przecież nie strzelam focha...;-;
Jest mi poprostu przykro przez to jak mnie potraktował.
Nie można najzwyczajniej powiedzieć prawdy? Przecież chyba mi ufają? Chyba...

Resztę dnia spędziłam na oglądaniu telewizji. Nie odzywałam się do nikogo...
Po kolacji i wieczornej rutynie poszłam spać nie czekając na Suge.

Wiem, że może przesadzam, ale skoro ja miałam nie mieć przed nimi tajemnic to oni przede mną też.

❥︎Witam wszystkich
Dziś taki krótszy rozdzialik.
Chciałam żeby nie było ciągle tak kolorowoシ︎

Miała być jakaś większa drama, ale wyszło, że tylko kłótnia☹︎

Life is brutal...

Więc pamiętajcie, aby zostawić coś po sobie. Może macie jakieś pomysły, lub co byście chcieli zobaczyć w następnych rozdziałach? Piszcie!

Kocham wasss~
B

ayo♡︎


UNKNOWN FELLING | M.YGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz