22. Nowa znajomość

1.6K 72 48
                                    

Obudziłam się i pierwsze co zobaczyłam to twarz Sugi. Widać było, że jest wykończony. Trzeba przemówić mu do rozsądku...
- Witaj księżniczko, jak się spało?- zapytał z uśmiechem.
- Całkiem dobrze...- odpowiedziałam.-A ty spałeś?- dodałam po chwili.
- J-ja? Tak, tak...- nie przekonał mnie.
- Ile?
- No całą noc...A ile miałbym spać?- zaśmiał się nerwowo.
- Suga, nie kłam. Widzę, że jesteś wykończony...- pogłaskalem go po policzku.- Idź do domu, prześpij się, umyj, zjedz coś. Pod wieczór przyjedziesz po mnie.- starałam się go przekonać.
- Wolę być przy tobie.- zaczął.
- Ja wolę żebyś mi tu nie padł. - powiedziałam z powagą, na co się zaśmiał.- Oppa, ja mówię poważnie.
- Hmmm...zastanowię się jeśli powiesz to jeszcze raz.- odparł z cwaniackim uśmieszkiem.
- Niby co?- udawałam, że nie wiem o co chodzi.
- Ty wiesz...
- Aish. Oppa~ - zrobiłam słodka minke. Co ten człowiek ze mną robi.
- No dobrze.- zaśmiał się zadowolony.
- To szoruj! Natychmiast! - krzyknęłam i popchnęłam go tak, aby wstał z krzesła.
- Już idę! Do zobaczenia, księżniczko.- puścił mi oczko.
- Pa, księciuniu.- pomachaliśmy sobie na pożegnanie, po czym wyszedł.
Zastanawiałam się co mogę robić przez te kilka godzin. Padło na telefon. Mam szczęście, że chłopcy pomyśleli i przywieźli mi trochę moich rzeczy. Przeglądałam strony internetowe, aż natrafiłam na artykuł, który mnie zaciekawił.
,, Co ukrywa raper z zespołu BTS "

Weszłam w stonkę, aby poczytać głupoty jakie tam wypisali. ;-;

" Min Yoongi był niejednokrotnie widziany w jednym z Seulskich szpitali.
Czy raper jest na coś chory? Może ktoś z rodziny? Czy wszystko z nim okej? Te pytania nurtują każdą ARMY.

Owy szpital odwiedziła kilka razy także reszta zespołu.

Co jeśli chodzi o ukochaną rapera?

Nasi reporterzy ustalili, że Suga odwiedza tam jakaś dziewczynę. Niestety nie jesteśmy w stanie potwierdzić, że to Liliana. Może kiedyś raper wyjawi całą prawdę? Fanki czekają na wyjaśnienia..."

Ahhh..nie ma tragedii. Przynajmniej nie potwierdzili, że to ja. Czasami brakuje mi prywatności, ale jestem z nimi szczęśliwa. Nie można mieć wszystkiego, prawda?

Odłożyłam telefon na szafke. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić...
Po kilku minutach bezsensownego patrzenia na sufit, do sali wszedł lekarz.
- Witaj Liliano, jak się czujesz?- zapytał spokojnie.
- Dobrze, głową już praktycznie nie boli. Tylko, że jest jeden problem...- odparłam.
- Jaki?
- Strasznie tu nudno~- mruknęłam na co się zaśmiał.
- Przykro mi, jedyne co ci mogę zaproponować to kawiarnia.- uśmiechnąłem się lekko.
- To chyba zły pomysł. Reporterzy mogą mnie zobaczyć.- posmutniałam.
- Spokojnie, ochrona się nimi zajęła. Są tylko przed szpitalem.- uśmiechnął się do mnie.
- W takim razie z chęcią się przejdę.- oddałam uśmiech i ruszyłam w kierunku kawiarni.
Szłam długim korytarzem. Ściany były oczywiście białe. Krzesła w kolorze błękitu trochę ożywiały atmosferę. Na ścianach wywieszone były różne rozpiski i harmonogramy. Nagle zauważyłam uchylone drzwi jednej z sal. Moja ciekawość wzięła górę.

UNKNOWN FELLING | M.YGOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz