- Liliana! - krzyknąłem, kiedy
po raz kolejny przypaliłem żelazkiem ubranko dla dziecka.
- Yoongi karmie Minae! - krzyknęłam moja żona z innego pokoju. Tak żona.Od porodu Liliany minęły dokładnie liczone przeze mnie 4 miesiące i 21 dni.
W tym czasie ja i Lilka zdążyliśmy wziąć nie zbyt huczny ślub dla rodziny i przyjaciół.
Jhope znalazł dziewczynę, która dzieli jego pasję, czyli taniec.
Matylda i Jimin planują ślub.
A Jin i Nam oraz Jungkook i V dalej są w szczęśliwych związkach.
Zespół BTS się nie rozpadł i nie ma zamiaru się rozpaść przez najbliższe kilka lat.
Póki co mamy ,,Urlop od sławy".
Ja muszę zająć się moimi trzema skarbami, a chłopaki mają czas zająć się sobą i swoimi drugimi połówkami.Póki co dzieci nie były przedstawiane mediom i chcemy, aby zostało tak jak najdłużej, ale nie mamy zamiaru też ukrywać się i żyć w stresie.
Chcemy być normalną rodziną.Wszedłem do pokoju i widząc, że MinYoo śpi po cichu położyłem poskładane w niedbałą kostkę ciuszki na szafce.
Na łóżku siedziała Liliana nadal karmiąc naszą córeczkę.
Położyłem się obok i zamknąłem oczy.
- Masz szczęście, że dużo zarabiasz, bo przez ciebie straciliśmy już cztery bluzeczki i dwie pary spodni. - usłyszałem nagle głos Lili.
- Nie moja wina, że Jin ustawił mi za wysoką temperaturę. - mruknąłem. - Prasowanie to nie moja działka.
- Wolisz karmić dzieci? - zapytała z powaga.
- Nie, ale lubię patrzeć jak ty je karmisz. - spojrzałem na moją żonę, po czym się oblizałem.Kobieta przewróciła oczami i przekazała mi śpiąca już córeczkę, po czym spowrotem założyła biustonosz oraz bluzkę.
- Nie narzekałem, przecież. - mruknąłem odkładając Minae do łóżeczka.
- Idźmy spać, Yoon. - westchnęła.
- Z tobą zawsze. - uśmiechnąłem się, po czym położyłem obok niej na łóżku.POV. LILA
Obudził mnie płacz dziecka.
- Twoja kolej. - usłyszałam zaspany głos Sugi.Aby, nie obudzić chłopaków szybko wstałam i wzięłam Minae na ręce.
Dziewczynka szybko się uspokoiła i zasnęła po kilku minutach.
Spojrzałam na zegarek, wskazywał 1.48. Cicho wyszłam z pokoju i udałam się do kuchni, aby napić się wody.
Szczerze to ja i Yoongi jesteśmy strasznie zmęczeni, ale jeszcze bardziej szczęśliwi.
Nasze dwa skarby przyszły na świat całe i zdrowe. Yoongi jest świetnym ojcem i bardzo stara się robić wszytko jak najlepiej. Jestem z niego naprawdę dumna, bo strasznie dorósł, stał się odpowiedziały i poukładany.
Wróciłam do pokoju i położyłam się na łóżku.
Po chwili poczułam ręce Yoona na mojej talii, wtuliłam się jeszcze mocnej w mężczyznę i zaciągnęłam się jego zapachem.- Jutro idziemy na randkę skarbie, ubierz się ładnie i załóż ładną bieliznę. - szepnął mi do ucha.
- A dzieci? - zapytałam zadowolona.
- Dziadkowie się nimi zajmą. - odparł.Odwróciłam się przodem do Sugi.
Jego twarz rozświetlało lekko światło księżyca.- Cieszę się, że wszytko się dobrze potoczyło. - odparłam.
- Co masz na myśli, skarbie?- zapytał głaskając mnie po policzku.
- Tyle przeszkód stawało nam na drodze, tyle razy chciałam się poddać, tyle razy myślałam, że to już koniec, ale kocham cię Yoongi, kocham nasze dzieci i jestem szczęśliwa, że wszyscy jesteśmy zdrowi. Cieszę się, że chłopcy i Matylda są z nami i też dobrze im się wiedzie. Naprawdę nie potrzebuję niczego więcej. - powiedziałam na jednym wydechu. Kiedy spojrzałam w oczy Sugi były zaszkolne. - Płaczesz gluptasie? - zaśmiałam się, po czym dałam mu buziaka.
- Ahhh Lila, ja też jestem strasznie szczęśliwy. Urodziłaś mi dwójkę zdrowych, pięknych dzieci, wzięliśmy słuch, nasi bliscy są zdrowi i mam ciebie. - powiedział. - Kocham cie.
- Ja ciebie też. - powiedziałam po czym złączyliśmy nasze usta w długim, namiętnym pocałunku.I to koniec, nic więcej nie potrzebujemy. Mamy dzieci, bliskich. Mamy szczęście i smutki bez których człowiek nie wie co to prawdziwe życie. Mamy pieniądze i nic nam nie brakuje. A przede wszystkim mamy siebie.
Tyle się zdarzyło, a przecież to dopiero początek naszej historii.♡︎♥︎♡︎♥︎♡︎♥︎♡︎♥︎🅚︎🅞︎🅝︎🅘︎🅔︎🅒︎♥︎♡︎♥︎♡︎♥︎♡︎♥︎♡︎
𝑴𝑶𝑰 𝑲𝑶𝑪𝑯𝑨𝑵𝑰 𝑪𝒁𝒀𝑻𝑬𝑳𝑵𝑰𝑪𝒀!
Jeśli czytaliście tę książkę i w jakimś stopniu ją lubiliście to proszę przeczytajcie to!
Jestem wam dozgonnie wdzięczna za wszystkie sukcesy tej książki. Publikując ją nie spodziewałam się takich wyników. Wiem, że nie jest to dużo, ale dla mnie to naprawdę wiele. A wszytko dzięki wam!
DZIĘKUJĘ !!!
Mimo, że ta książka się skończyła, to historia bohaterów dalej trwa. Mam nadzieję, że będziecie mieli ich w swoich sercach.
Chce wam ogłosić także kilka rzeczy.
Ta książka będzie jeszcze poprawiana ostatecznie, ale najpierw zrobię sobie przerwę, bo nie chcę wstawiać i poprawiać na odwal się.
Ogólnie planów na nowie książki mam bardzo dużo, wydaje mi się, że są ciekawe, więc możecie wyczekiwać nowych opowieści w bliskiej przyszłości.
I to tyle kochani.
Niby to tylko fanfiction, ale jest dla mnie trudne pożegnanie się z nim, bo się do niego przywiązałam.
Mam nadzieję, że czasem będę mogła do niego wracać.
Dziękuję jeszcze raz za ten czas spędzony z wami, Sugą i Lilianą!
𝑲𝑶𝑪𝑯𝑨𝑴 𝑾𝑨𝑺!
𝑑𝑜 𝑧𝑜𝑏𝑎𝑐𝑧𝑒𝑛𝑖𝑎♥︎𝑴𝑰𝑵 𝑵𝑨𝑻𝑨𝑳𝑰𝑨
CZYTASZ
UNKNOWN FELLING | M.YG
Fanfic•NAUCZMY SIĘ RAZEM KOCHAĆ• Wiecznie oschły, zamknięty w sobie artysta i zraniona kobieta. •wulgaryzmy •wiadomości niezgodne z rzeczywistością •drastyczne opisy •akcja dzieje się w czasie nieokreślonym •początek pisany bardzo dawno=cringe