Jaemin leniwie przeciągnął się, odwracając się na bok i z uśmiechem zobaczył leżącego obok niego swojego ukochanego, który wciąż jeszcze smacznie chrapał. Odgarnął pływającą grzywkę Jeno, by móc zobaczyć całe jego piękno, lecz szybko odsunął rękę, przypominając sobie, jak płytki sen ma białowłosy i tak naprawdę każdy, nawet najmniejszy ruch wody, potrafi go obudzić. Dlatego Jaemin już chciał się odsunąć, by pozwolić się wyspać swojemu ukochanemu, ale niestety zrobił to za późno i nim wstał z łóżka, poczuł palce zaciskające się na jego dłoni.
- Nana, nie wstawaj jeszcze - wyszeptał Jeno zachrypniętym głosem, przyciągając lekko do siebie chłopaka. Zaśmiawszy się, Jaemin położył się z powrotem obok ukochanego, kładąc trzymaną przez niego rękę na jego piersi.
Syren machnął swoim ogonem, na co Jaemin odruchowo podkulił pod siebie nogi, czując się kruchym przy Jeno, gdy był pod ludzką postacią - ogon był o wiele potężniejszy niż jego nogi i w takich momentach było jeszcze bardziej widać, jak drobny jest pół-syren w porównaniu do ukochanego. Najwyraźniej Jeno jednak nie zauważył tego ruchu, ponieważ zmienił pozycję tak, że i on leżał na boku i przełożył rękę przez szatyna, zbliżając się tym samym o niego. Wciąż nie otworzył oczu, przez co Jaemin pomyślał, iż ten pójdzie z powrotem spać, zważywszy na to, że nadal było dość wcześnie.
Szatyn nie umiał jeszcze do końca określać godzin w oceanie, lecz po odcieniu wody był w stanie stwierdzić, że jest przed południem, a po wschodzie słońca. Po chwili namysłu również Jaemin przymknął powieki, wtulając się w Jeno, korzystając z chwili, w której ich dwójka mogła się nacieszyć swoją obecności, nawet nic nie robiąc. Pół-syren od zawsze się czuł dobrze, wręcz wspaniale, w towarzystwie Jeno, lecz od dnia ich pierwszego pocałunku, to uczucie jedynie nasiliło się i mógłby spędzać całe dnie, jedynie leżąc w objęciach ukochanego, nie myśląc o niczym, poza wyczekiwanymi pocałunkami, które zawsze w końcu nadchodziły. Podobnie jak dzisiaj.
- Pamiętasz może, co takiego ci obiecałem niedawno? - spytał Jeno, na co szatyn pokręcił głową i choć jego chłopak nie zobaczył tego gestu, wciąż mając zamknięte oczy, najwyraźniej i tak domyślił się odpowiedzi, ponieważ kontynuował: - Że każdego dnia będę obok ciebie, gdy będziesz się budził.
- Faktycznie. - Jaemin uśmiechnął się niemrawo. Mimo iż jego chłopak nie uchylił powiek nawet odrobinę, on dzięki temu mógł się mu przyglądać, nie czując się onieśmielonym przez to. - Jak na razie dotrzymujesz obietnicy.
- I nie zamierzam jej złamać - odparł Jeno, po czym nagle otworzył oczy, przez co pół-syren niemal odskoczył z zaskoczenia. Nie udało mu się jednak powstrzymać wzdrygnięcia, które wywołało uśmiech na twarzy białowłosego. - Ale możemy do niej coś dodać.
- Co takiego? - spytał szczerze zainteresowany Jaemin z entuzjazmem w głosie, jeszcze nie wiedząc, co go czeka.
- Gdy tylko otworzysz o poranku oczy... - zaczął Jeno, przejeżdżając palcem po policzku ukochanego, zostawiając ścieżkę dreszczy przechodzących po skórze pół-syrena. - ...ja będę obok, byś otrzymał ode mnie pocałunek. Codziennie.
- Codziennie... od dzisiaj? - upewnił się Jaemin, uśmiechając na propozycję, która, nie ukrywał, bardzo mi odpowiadała. Białowłosy pokiwał głową, równocześnie w pełni kładąc dłoń na policzku ukochanego. - Zgoda.
Jaemin nie zdążył dokończyć słowa, a już poczuł na swych ustach miękkie wargi ukochanego oraz rękę przejeżdżającą po jego plecach. Pół-syren nie mógł się powstrzymać się od śmiechu pomiędzy pocałunkami, czując, jak radość niemal rozsadza od środka. Jeno z marnym skutkiem go uciszyć, jako iż gdy tylko się odsunął choć kawałek, śmiech szatyna ponownie wypełniał pomieszczenie. Szczęście wręcz emanowała od niego i mimo iż jeszcze wczoraj wieczorem ledwo mógł zasnąć przez dręczące go myśli oraz pytania, które mógłby zadać ukochanego, lecz za bardzo się bał, to jednak teraz wszystko odeszło na dalszy plan, zostawiając na przodzie jedynie jego ukochanego.
CZYTASZ
the truth always comes out || nomin ||
FanficOd zawsze mieszkający w domu dziecka Jaemin wielkimi krokami zbliża się do zakończenia szkoły i tym samym rozpoczęcia dorosłego życia. Jak bardzo jednak zmienią się jego plany na przyszłość, gdy pewnego dnia spotka tajemniczego białowłosego twierdzą...