Odc.36 'Krasnal'

54 5 0
                                    

  Późnym wieczorem,dolnym korytarzem obok schodów przechodził Carlos.

-Denisse,Natahalie co Wy tu o tej porze robicie?-zapytał wiedząc,że dziewczynki powinny być już w łóżkach i dawno spać.

-Czekamy na krasnala.-odparła Nathalie

-Haha,dobrze,ale już dzisiaj na to zapóźno.-powiedziała-Chodźcie do swoich pokojów,bo jak przyjdzie Stephanie to nie będzie fajnie-zaśmiał się

-Ale...-powiedziała Denisse

-Nie ma żadnego ale,no już chodźcie.-odpowiedział zabierając je na górę

 Po drodze spotkał Ivana,który szwędał się po korytarzach i było widać,że był w złym humorze,ale powiedzieli sobie tylko oschłe 'hej'.Chwilę później Ivan zauważył Ciare wychodząc z pokoju,ani nie jego,ani nie swojego,bo chodziło o pokój,mdz. Maxa.

-Co Ty tam robiłaś?-zapytał zagradzając jej drogę

-To nie Twoja sprawa.-odparła próbując przejść.

-Gadaj.-odparł łapiąc ją za rękę.

-Kim Ty jesteś żebym Ci się zwierzała?-zapytała 

-A kim Ty jesteś żeby odwiedzać obce pokoje?-odparł zaczepkowo.

-Jestem Ciara,jakbyś nie wiedział.-odparła głupio

-Tyle to wiem.-odparł,a Ciara mu przerwała.

-Zostaw mnie.-powiedziała-Po prostu zostaw.-odparła wyrywając swoją rękę i odchodząc.

 Ciara wróciła do pokoju.Joy siedziała ze słuchawkami nad notesem,a Vicky u siebie na łóżku.Do niej dosiadła się Ciara.

-Co jest?-zapytała Ciara

-Tak ogólnie.-odparła,spoglądając na Joy,która wciąż słuchała muzyki-Już nic nie rozumiem.Pogubiłam się w tych naszych tajnych sprawach-zaśmiała się

-Ta,ja też.-odpowiedziała

-Nie rozumiem czym się zajmuje Akweards i po co im tyle buteleczek  lekami na dole.Po co ktoś ukrywa w podziemiach coś,bo nawet nie wiemy czego szukamy.Co z tym wszystkim wspólnego mają Twoi rodzice i rodzice Carlosa,którzy żyją,nie zmarli.Albo te dzieci co znaleźliśmy ich imiona na listach w podziemiach,czy te co Ty widziałaś.I co ma do tego wszystkiego Jerome,kto nas śledzi?-powiedziała,ale dalszą wypowiedź przerwała Joy,która krzyknęła (z zadowolenia),zdjęła słuchawki i wstała.

-Joy?-zapytała Ciara

-Nareszcie.Skończyłam.-odparła

-Tłumaczyć?-zdziwiła się Vicky

-Tak.Trochę długo tłumaczyłam,no nie wiem czemu.Ale wszystko macie na komputerze.

-Długo?-zapytała Vicky-Bardzo szybko.

-O czym jest?-zapytała Ciara

-Strasznie dziwneee i nudne.-odparła-Najpierw jakiś facet po prostu opisuje swoje życie,a potem przechodzi do jakiejś medycyny i wirusów.Następnie do leczenia jakiejś choroby.Później w ogóle opisuje swoje dziecko jak zachorowało,a na samym końcu pisze o jakiś dziełach sztuki.To się w ogóle kupy nie trzyma i dziwnie się kończy.Wogóle to wiem chyba czemu jest po niemiecku.Bo na ostatniej stronie sa znaki nazistowskie-odparła

 Ciara z Vicky zabrały się za odczytywanie notesu.Za to Joy szła,jak zwykle wieczorami,dość późnymi,po kakao.Po drodze spotkała Carlosa.

-O Carlos.-odparła-Już zdążyłam przetłumaczyć ten notes,więc jak chcesz zdążyć go czytać od początko to się pospiesz i idź do mojego pokoju,bo tam Ciara z Vicky już go czytają.

El internado la Rosa negra PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz