Ciara siedziała w bibliotece przy jednym z komputerów.Do niej podszedł Carlos
-Co robisz?Przecież nie ma internetu.
-Własnie to sprawdziłam.-powiedziała wstając.
-O co poszło dzisiaj?
-O to o co zwykle.-odparła odchodząc,a Carlos za nią.
-Czyli?
-O nic.
-Nie,nie o nic.-odparł-Rozmawialiście?
-Tak.Nie zauważyłeś?Jeden dzień spokoju był.
-Nikt nie zauważył.
-Widzisz?Tak więc lepiej.
-Nie.O co teraz sie kłócicie?
-Nie wiem.-odparła-Możesz za mna nie iść?-zapytała odwracając sie do niego i z powrotem na przód.
-Znowu nabuzowana jest?-zaśmiala się Joy podchodząc do Carlosa.
-Haha,można tak powiedzieć.
-Czemu?
-Pytałem ją.To wystarczy.-zaśmiał się
Dla wszystkich ogólnie był to dobry dzień.Lena jednak tak nie uważała.Leki się kończyły,a obejście podziemi miało zająć kolejne kilka dni,a leków starczy na dwa następne.
Rano,Ivan,Ciara i Vicky poszli na lekcje,natomiast Carlos,Joy oraz Samuel zeszli z resztą do podziemi.
Lekcja nie odbyła się,jednak uczniowie siedzieli w klasie i zajmowali się sami soba.Ciara rozmawiała z Maxem,co denerwowało Ivana,którego przekonywała do pogodzenia się,Vicky.W końcu Ciara wyszła z klasy,nikomu o tym nie mowiąc.Po prostu dziewczyna uznała,że marnuje swój czas.Chwilę po tym zajściu do klasy weszła Lena.
-A czemu Wy jesteście sami?-zapytała
-Camilla wyszła.-odparła Vicky
-Powiedziała,że ma ważniejsze sprawy-dodał Ivan
-Zaraz Wam kogoś przyślę.-odparła
-Nie...Nam tak dobrze.-odparł Ivan
-A gdzie Ciara?-zapytała
-Wyszła przed chwila.-dodał Ivan
-Może Pani ją znajdzie,chyba nie poszła daleko.-dodał Max
Lena wyszła z sali.Zamiast niej przyszła Stephanie.Kobieta szukała Ciary,ale bezskutecznie.Jakby sie rozpłynęła.Lena zebrała Ivana,Vicky,Carlosa i Samuela u siebie,w laboratorium.
-Gdzie widzieliście ostatni raz Ciarę?
-W klasie.-odparła Vicky
-Później?
-Nie.-odparł Carlos
-Pewnie gdzieś się zaszyła.-odparł Ivan
-Możliwe.A wiecie chociaż czy wystepują u niej dalsze objawy ?
-Nie.-odparł Ivan
-Od tego jak się dowiedziała to mało z nami rozmawia.Uważa,że powinniśmy jej powiedzieć.-dodała Joy
-Bo powinniśmy.-odparła Vicky-To chodziło o nią.Nie o podziemia.
-Victoria,ja też uważam,że było lepiej przetrzymać to jednak w tajemnicy.-odparła Lena-Jeśli nie pojawi sie do jutra to powiem Camilli.
-Nie.-zaprotestował Ivan,co wyszystkich zdziwiło,a potem wyjasnił-Ona często tak znikała.Sama wróci.
-Wtedy to my ją ratowaliśmy.-wtrącil Samuel
-To pojdziemy jutro sie za nia rozejrzec po lesie.A jak nie znajdziemy to wtedy mowimy Camilli.Ona nie chcialaby rozglosu.
-CZemu mowisz o niej w czasie przeszlym?-zapytal Samuel
-Ona nie chce rozglosu.Lepiej?-zapytal i wyszedl z pomieszczenia.
Nad rankiem wszyscy po cichu spotkali sie z Lena.Ustallili gdzie mają iść i o ktorej wrócić,co było bardzo ważne dla Leny,która planowała okłamać Camille.Jednak to jej się nie udało.
-Lena?-zapytała dyrektorka-Gdzie jest Ciara?
-Nie wiem.-skłamała-Czemu mnie pytasz?
-Ponieważ Stephanie widziała ją ostatnio jak wychodziła od Ciebie.
-Kiedy?
-Po trzeciej lekcji.
-Nie wiem.Nie było mnie wtedy.
-To co ona tam robiła?
-Nie wiem.Możliwe,że mnie szukała.-odparla i odeszla,rozumiejac,ze to bylo chwile po tym jak opuscila klase.
Kobieta zadzwonila do Vicky,ktora powiadomila o tym reszte.Oni znajdowali sie kolo Rozy.
-Moze uciekla?-zapytal Samuel
-Jak?
-Tak jak Carlos z Joy.
-Tam sa miny.Nie przeszlaby,nie wiedziala o tym.-powiedzial Carlos
-Tym gorzej.-odparl Ivan
-Nawet tak nie mysl.-poprawila Vicky
-Z reszta i tak by powiedzieli Camilli gdyby wybuchla.-odparl Carlos
-Ale moze jednak udalo jej sie uciec.-wtracil Samuel-Mogla wziac kilka ampulek z lekarstwem i uciec.
-Dokad?Po co?-pytal Ivan
-Nie mam pojecia.-odparl Samuel
-Niby wszyscy ja znamy,ale jak przychodzi co do czego to nikt nic nie wie.-odparla Joy
-Bo my jej nie znamy.-powiedzial Ivan-To,ze wiemy jak sie nazywa,czy to co robila od czasu kiedy tu przyjechala nie oznacza,ze ja znamy.
Szli chwile w ciszy.Zblizal sie czas kiedy mieli wracac.Przechodzili obok wyjscia z podziemi.Spotkali tam Lene i Javiera.
-Co tu robicie?-zapytal Carlos
-Zbieramy czesci.-odparla LEna
-Czesci?Do czego?-zapytala zdziwiona Vicky
-Do maszyny.-odparl JAvier
-Jakiej?
-Nie mozecie nikomu mowic o tym i robic nadziei.Ale jest szansa,ze zamiast lekow znalezlismy czesci do maszyny,ktora uzdrawia.
-To super.-odparl Samuel
-Tak,ale nie wiemy czy na pewno bedzie dzialac.No i liczymy,ze uda nam sie ja zlozyc.No i nie mowcie przede wszystkim wojsku.-odparla Lena
-Czemu?-zapytala Joy
-Bo mozliwe,ze maja cos wspolnego z Akweardsem.Po prostu o niczym nie wiecie.-powiedziala
CZYTASZ
El internado la Rosa negra PL
Tajemnica / ThrillerPiątka uczniów z internatu odkrywa przerażającą tajemnicę.Dołącza do nich nowa dziewczyna - Ciara,która poszukuje zaginionych rodziców,chociaż wszyscy wmawiają jej,ze nie żyją.Internat otacza ponury i ogromny las,do którego wejście srogo ich kosztuj...