Niedługo później do pokoju chłopaków pzyszła Vicky.
-Wiedziałam,że Cię tu znajdę.-zasmiałą się patrząc na Ciarę,która siedziała na kolanach Ivana i grałą w konsolę.
-To przez Ivana.-odparła nadal nadając jemu imieniu hiszpański akcent.
-Domyślam się.-zaśmiałą się ponownie.-Co z laptopem?
-Nic.-odparła-Nic nie idzie.-powiedziała przerywając grę i patrząc na laptop.
-Bo ktoś to usunął.-odparła Vicky-Spójrzcie.-powiedziałą patrząc na małą ramkę na belce-Error,nie można wygenerować kodu,do poniższych plików,ponieważ one nie istnieją.-
-Kto je usunął?-zapytała Ciara
-Nie wiem.
-Ale ty masz program do przywracania plików.-odparł Ivan
-Tak,ale to zajmie sporo czasu.Nawet kilka dni.
-To co?-zapytał-Zrób to,poczekamy.
Minęło kilka dni.Ciara,Vicky i Samuel siedzieli w pokoju dziewczyn przed lekcjami,w sprawie programu do odzyskiwania plików,który właśnie je pzywrócił.Oczekiwali na Ivana i Carlosa,którzy po chwili weszli do pokoju.
-No nareszcie.-powiedziała Vicky-Co tak długo?-zapytała wchodzących chłopaków.
-Długo?-zapytał Ivan-Vicky,może ty jesteś przyzwyczajona do wstawania o 5 rano,ale ja nie.-powiedział siadając za Ciarą na krześle i zabierając jej coś do picia.
-Ejj.-odparła
-Też się ciesze,że się cieszysz.-odparł z uśmiechem.
-Otworzyłam te pliki.Głównie to sms.-odparła Vicky
-Czyli nic ciekawego.-odparł Carlos
-Nie powiedziałabym.-odparła-Połowa owszem,nie jest interesująca,ale niektóre przykuły moją uwagę.Na przykład ten,nie rozumiem go,ale z niego wychodzi na to,że oni wiedzieli o każdym naszym zejściu do podziemi.-powiedziała i przeczytała sms.
-Ciara?-zapytał Samuel
-O czym tak myślisz?-zaśmiała się Vicky patrząc na nadal zamyśloną dziewczynę,która dopiero po chwili odpowiedziała.
-Gdzie jest Joy?-zapytała,choć to nie było powodem jej zamyślenia.
-Właśnie.-zapytała Carlos-Gdzie ona jest?
-W podziemiach?-zapytał Samuel
-Że niby czemu w podziemiach?-zapytał IVan
-Bo zawsze jak kogoś nie ma to był w podziemiach.
-Albo w lesie.-odparł Carlos
-Ale zazwyczaj szukaliśmy Ciary.-dodał z uśmiechem Ivan
-Może faktycznie jest w podziemiach?-zapytałą Vicky
-Może.-odparła Ciara
-To chodźmy jej poszukać.-odparł Carlos
Wszyscy zeszli do podziemi w celu znalezienia Joy.Natomiast Clara z Yonem rozpoczęli wczesną rozmowę w pokoju Yona oczywiście,ponieważ Clara zawsze motywowała Yona do działania.
-Clara,po co ty tu znowu przyszłaś?-zapytał zaspany
-Po to żeby pobudzić Cię do działania.-odparła z uśmiechem-Jaki masz plan działania?
-Co?Clara o tej porze nie jestem zdolny do myślenia.
-Nigdy nie jesteś.
-To też fakt.
-Więc?
-Więc co?
-Myślę,że wiem gdzie mogą ukrywać się naziści.
-Ich tajne miejsce spotkań,tak?-odparł bardziej zainteresowany
-Tak.
-Gdzie?
-W Anglii.W małej miejscowości nad morzem.
-Czyli wyjeżdżamy w urokliwe miejsce nad morzem.Mi pasuje.
-Już pytałam.Camilla nas nie puści.
-A to suka.-odparł Yon,który za nią nie przepadał
-Ale możemy zoorganizować wycieczkę szkolną w to miejsce.Jest tam wiele muzeów i okolica jest śliczna,więc można to wcisnąć Camilli.Myślę,że tak się uda.
-Okey,to załatwisz to,tak?
-Wszystko mam za Ciebie robić?
-Dziękuję.-zaśmiał się Yon
W podziemiach wszyscy szukali Joy.Nie mogli jej zneleżć,za to dziewczyna znalazła ich.
-Buu.-odparła podchodząc od tyłu do Carlosa,który krzyknął
-Joy!-odparł przytulając dziewczynę.-Gdzie ty byłaś?
-Tu.-odparła-Rano jak wstałam to Bale mnie zobaczył i chciał żebym poszła z nim po leki tu,na dół,ale go zgubiłam.Widzieliście go ?
-Co?-zdziwił się Ivan-Uwierzyłaś mu?-co trochę zdziwiło wszystko,bo owszem wiadomo było,że ninawidzi ojca to jednak nie wyrażał się w taki sposób.
-Tu chodziło o leki.-powiedziała Joy-Gdybym wiedziałą gdzie one są moglibyśmy je zabrać.A to?-zapytała wskazując na dziwne drzwi za Carlosem.
-Otwarte.-odparł Carlos powoli tam wchodząc
-Ekwipunek lepszy niż w GTA.-zaśmiał sie Ivan patrząc na dużą ilość broni.
-Ivan co ty robisz?-zapytała Vicky patrząc na chłopaka,który zaczął brać broń z pułek.
-My też potrzebujemy broni.-odparł-Trzymaj.-powiedział podając Carlosowi broń.-Oni też się muszą czegoś bać.
-Ivan,Carlos odłużcie to.-powiedziała Vicky.
-Dla Ciebie też coś się znajdzie.-zaśmiał się Ivan
-Ivan,jak oni zauważą,że zniknęło sześć pistoletów to z penością podejrzenia zrzucą na nas.-odparła ponowni Vicky
-Vicky przesadzasz.Za bardzo panikujesz.-odpowiedział chłopak-Przyda nam się broń.Vicka,nie chcesz to jej nie bierz.Ale jak później będzie Ci potrzebna,a będziesz sama to możesz mieć problem.
-Nie mam zamiaru do nikogo strzelać.-odpowiedziała,ale uległa biorąc pistolet
-Ja też nie.-powiedział mało przekonująco-Ale chodzi o to żeby w przeciwniku wzbudzić strach.Jeśli będziemy w jakiejś sytuacji zagrożenia.
CZYTASZ
El internado la Rosa negra PL
Mystery / ThrillerPiątka uczniów z internatu odkrywa przerażającą tajemnicę.Dołącza do nich nowa dziewczyna - Ciara,która poszukuje zaginionych rodziców,chociaż wszyscy wmawiają jej,ze nie żyją.Internat otacza ponury i ogromny las,do którego wejście srogo ich kosztuj...