Odc.58 'Przebudzenie'

49 5 0
                                    

  Kiedy jesteś bliski śmierci próbujesz się ratować.Istnieją wtedy dwa wyjścia.Albo udaje Ci się przeżyć,albo uciekasz dalej w ciemną otchłań.

 Obudziła się.Nie wiedziała co ona tu robi.Siadła.Rozglądając się po pokoju.Po ambulatorium i po swoim ramieniu,które było zabandażowane,razem z ręką.Nagle weszła Lena z torbą leków od Carlosa.

-Ciara?-zapytałą Lena-Jak się czujesz?

-Co się stało?

-Jak się czujesz?

-Dobrze.-odparła-Co się stało?

-Nie odpinaj.-odparła widząc,że próbuje odpiąć podajnik przyczepiony igłą do jej skóry.-Zaraz Ci to zdejmę,ale Ci jeszcze podam coś na wszelki wypadak.

-A mogę się dowiedzieć co zaszło,że mam rękę w bandażu?

-Nie pamiętasz?-zapytała wyjmując dyskretnie z torby lekarstwo,by dziewczyna nic nie zauważyła,ponieważ ustaliła z resztą,że nikomu o ich podejżeniach nie powiedzą,nawet jej.

-Nie.-odparła

-Zeszłaś na dół,choć mówiłąm,żebyś sama nie schodziła.Twoi przyjaciele zauważyli,że Cię nie ma.Ivan z Vicy zeszli do podziemi i Cię znaleźli z Thomem.On w Ciebie strzelił.

-Dzisiaj?-zapytała

-Nie.Wczoraj.-odparła-I tak krótko leżałaś.

-Czemu chciał mnie zabić?

-Nie wiem.Jest wiele powodów.Tylko ty wiesz co tam się wydarzyło i czemu zeszłaś do podziemi.Możesz isc.-odparła odpinajac wsówkę.

 Dziewczyna wstała i poszła do siebie.Był sama.Siedziała na parapecie i próbowała przypomnieć sobie co wczoraj zaszło.Nagle do pokju wszedł Carlos.

-Ciara...Jak się czujesz?-odparł wchodząc.

-Dobrze.-odparła nadal w sumie zamyślona.

-Powinienem Ci o czymś powiedzieć.-odparł Carlos,na co Ciara przestała myśleć-Tylko nie wiem jak.-uśmiechnął się

-O czym?

-O Ivanie.

-Nie chcę żebyś mi coś o nim mówił.

-Poczekaj.Wiem,że jesteś na niego zła,ale on ukrywa coś czego nie powinien.I ty powinnaś o tym wiedzieć.

-Pomyliłeś się.Już nie jesteśmy razem,więc o niczym nie powinna wiedzieć

-Ivan zerwał z Tobą,bo boi się,że Cię zapomni.-odparł pospiesznie,co zdziwiło Ciarę-Lek,który przyjmuje pospiesza mu chorobę.Ale to nie będzie tak,że z dnia na dzień zapomni.Conajmniej za jakieś dwadzieścia lat,ale on robi swoje.I odizolował się od wszystkich,a przede wszystkim od Ciebie.

-Skąd to wiesz?

-Widziałem to w jego komputerze.Zrobił mi o to aferę i zagrozi,żebym Ci nic nie mówił.Ae nie mogę na Was tak patrzeć.Powinnas z nim....-odparła,ale Ciara wstała i wyszła,jak się domyślił,w kierunku Ivana.

 Ciara nie mogłą go znaleźć.Ale domyśliła się,że jest w toalecie.Weszła.On palił i siedział na podłodze.NA początku chciał zapytać jak się czuje itp,ale widział jej minę.Wiedział po co do niego przyszła.

-Pomyliłaś znowu łazienki.Ta Twoja ma narysowaną spódniczkę na drzwiach.

-Doskonale wiem gdzie przyszłam.-odparłą kłótliwie.

-Więc po co?By znowu mnie opieprzyć?Nie lepiej żebyś sobie oszczędziła tego,przynajmniej teraz jak dopiero wstałaś?

-Nie lubię jak ktoś mnie okłamuje.

-Przecież wszyscy kłamią.

-Czemu mi nie powiedziałeś?Czemu nikomu nie powiedziałeś?

-Ciara,skoro nikomu o tym nie powiedziałem to miałem powód.-odparł spokojnie,wstając na przeciwko niej,żucając peta do ubikacji.

-Właśnie go nie miałeś.-odparła również spokojniej.-Doskonale wiesz,że to nikomu by nie przaszkadzało.Oprócz Tobie.

-Ciara nie ingeruj w moje życie,a ja nie będę w Twoje.-odparł,lecz Ciara tego nie zrozumiała,więc odparła dalej.

-Nie rozumiesz co ty robisz.

-To ty nie rozumiesz

-Próbujesz uciec.A nie możesz.

-Nie.-zaprotestował

-Daj mi pięć minut.-odparła widząc,że kończy się jej szansa.-Jutro.Pięć minut.Potem się nie znamy.-odparła i wyszła.

El internado la Rosa negra PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz