Uzdrowiciele zabrali Mirandę na kilka godzin bez słowa wyjaśnienia, ale wyraz twarzy jednej uzdrowicielki zdradzał, że jest bardzo źle. Szpital Św. Munga specjalizował się w magicznych chorobach i urazach, wszystkie kliniki czarodziejów zajmowały się głównie tym. Dlatego urazy spowodowane siłą fizyczną wywoływały w nich zadziwienie i zaniepokojenie. Przemoc cielesna w takim stopniu była dla czarodziejów czymś niecodziennym a nawet nienormalnych. Było to według nich zniżanie się do poziomu Mugoli, który był wręcz obraźliwy. A jednak, w świecie magii doszło do tortury cielesnej z gorszymi obrażeniami niż daje Sectusempra. To było dla uzdrowicieli coś nie do pojęcia. Kiedy tylko zobaczyli nieprzytomną Mirandę, zabrali ją na salę i kazali czekać zebranym. Kilkukrotnie namawiali uczniów Hogwartu by wrócili do szkoły, ale żadne z nich nie chciało się ruszyć. Z nauczycieli został tylko Severus, który jak zwykle chłodno i krytycznie oceniał wszystkich dookoła. Nawet u uzdrowicieli jego wzrok wywoływał strach i można było odnieść nawet wrażenie, że dodatkowo się przykładali by tylko nie zawieść najstraszniejszego profesora.
Dochodziła czwarta nad ranem i nadal nie dostali żadnych wieści. Wszystkich czekających przeraził fakt, że godzinę wcześniej przywieziono mugolskie instrumenty lekarskie, których nigdy nie potrzebowano. Nawet Snape lekko się zaniepokoił, ale nie okazał tego. Dzieci nie mogły wiedzieć co naprawdę myśli. W szczególności Draco. Od początku roku, przez to co się wydarzyło, Severus niechętnie musiał przyznać, że ten chłopak zaczął go obchodzić. Zobaczył w nim cechy, których wcześniej nie dostrzegał lub po prostu blondyn ich nie miał i zaczęły go fascynować. Do tego miał pewne sentymentalne przywiązanie, którego sam nie potrafił wytłumaczyć. Malfoy przeżył stanowczo za dużo jak na tak krótki odcinek czasu. ,,Cień Draco prawie zabił jego światło, ale Miranda go uratowała" - w jego głowie zadźwięczał głos Dumbledore'a kiedy mu to tłumaczył. Jeśli Slytherin z tego nie wyjdzie...profesor nawet nie chciał dopuszczać do siebie takich myśli. Zbyt dobrze znał tę historię. Przybycie za późno, znalezienie ukochaną... Miranda była na wpół martwa kiedy ją znaleźli co oznaczało, że przed uzdrowicielami stało trudne zadanie i lepiej dla nich, żeby podołali. Snape ukradkiem spojrzał na rozdrażnionego blondyna chodzącego w tą i z powrotem. Pozostali uczniowie spali rozłożeni na krzesłach w poczekalni. Zmęczone twarze dziewcząt pokryte były wyschniętymi łzami. Kolana chłopaków służyły jako poduszki dla swoich ukochanych i sami przez to unieruchomienie w końcu zasnęli na siedząco. Tylko Severus i Draco nie usiedli ani na chwilę.
Malfoy, chociaż jego podświadomość tylko czekała aż będzie mogła go zadręczać wyrzutami sumienia, jedyne o czym myślał, to żeby Miranda wyszła z tego cało. Ledwo powstrzymywał łzy kiedy tylko pomyślał, że mógłby stracić Slytherin, ale nie mógł uronić ani jednej. Cokolwiek może jej pomóc, niech to zrobi, powtarzał sobie w myślach. Robiło się już widno kiedy jeden z uzdrowicieli wyszedł z sali. Snape uderzył każdego ręką w głowę by się obudzili i przez ten jakże częsty ruch Harry był przekonany, że znowu zasnął na lekcji eliksirów. Po paru sekundach zorientował się, że nadal jest w szpitalu. Wolałby już lekcje. Uzdrowiciel czekał aż wszyscy się ockną i staną przed nim. Zlustrował twarze wszystkich zebranych i zastanawiał się jak przekazać wieści. Wziął głęboki wdech.
- Na ten moment życiu Mirandy nic nie zagraża- wydechy ulgi uczniów sprawiły, że dalsze słowa było mu jeszcze ciężej wymówić. Tyle razy przekazywał już podobne wieści, ale nie potrafił się do tego przyzwyczaić.- Niestety nadal jest w ciężkim stanie. Ponadto...zapadła w śpiączkę. Trudno stwierdzić kiedy się obudzi.
- Czy jest opcja, że w ogóle się nie obudzi?- Severus zadał pytanie, które nurtowało wszystkich.
- Lepiej nie zakładać najgorszego. Zdarza się to wyjątkowo rzadko. Na razie nic nie możemy zrobić. Trzeba mieć nadzieję...
CZYTASZ
Enervate || Draco Malfoy. Zakończone.
FanfictionCofnijmy się w wydarzeniach i trochę je pozmieniajmy. Do incydentu w wieży astronomicznej nigdy nie doszło, a Draco nadal jest śmierciożercą. Akcja będzie się rozgrywać podczas 7 roku w Hogwarcie. ___________________________________________________...