Rozdział 11: Przepraszam

175 56 0
                                    

Paweł pov.
Wszystko poszło zgodnie z planem i od godziny siedziałem z Mateuszem w moim nowym domu. Nie jest taki duży, ale na naszą trójkę powinien wystarczyć. Na dole jest duży pokój połączony z kuchnią oraz łazienka. Na górze druga łazienka oraz 3 pokoje.
Jest jeszcze garaż i ogródek.

- Mam pomysł- zmieniłem nasz poprzedni temat- Urządzę sam pokój dla dziecka, a Weronikę przyprowadzę na gotowe.

- Ja wam się dziwię. Za 2 miesiące urodzi wam się dziecko, a wy nie macie dla niego nic kupionego. Nawet imienia nie wybraliście.

- Imię wybierzemy, jak tylko wrócę do domu. Ubrania i inne rzeczy kupi się w Przemyślu. Pokój jest gotowy, wystarczy tylko meble kupić, a to nie zejdzie tak długo. Mam nadzieję, że mi z tym pomożesz?

- No jasne. Możemy jechać do sklepu nawet dzisiaj.

- No to się zbierajmy
***
Okazało się, że w Ikei nie mieli wszystkiego, więc pojechaliśmy do sklepu z rzeczami typowo dla dzieci. Pani, która tam pracowała, doradziła nam, co powinniśmy kupić. Nie sądziłem, że będzie tego tak dużo.

Kiedy mieliśmy wszystkie meble, wróciliśmy do domu. Nie chciało mi się ich dzisiaj składać, ponieważ była już 17:00. Razem z Matim wnieśliśmy wszystkie pudełka, a następnie wsiedliśmy do samochodu i skierowaliśmy się z powrotem do Przemyśla.

Weronika pov.
Oglądałam w telewizji jakiś program, gdy nagle przerwał mi dzwonek do drzwi. Poszłam otworzyć i okazało się, że to Paweł.

- Jak z tym mieszkaniem?- zapytałam, gdy siedziałam na kanapie, a Paweł robił sobie kolację.

- Udało się kupić, ale na razie nie mogę Ci go pokazać.

- Dlaczego?

- Ponieważ przygotowuję dla ciebie niespodziankę i zobaczysz ją dopiero, wtedy kiedy skończę.

- Ciekawa jestem, co tam wymyśliłeś.

- Nie długo zobaczysz. Wiesz, że musimy wybrać imię dla małego i kupić dla niego ubrania?- przeniósł wzrok na mnie.

- Wiem, jutro pojedziemy na zakupy. Masz już jakiś pomysł na imię?

- Ja bym chciał go nazwać Kuba.

- Kuba? Przecież tak na imię ma co drugie dziecko w Polsce. Wolałabym jakoś inaczej np. Leon, Marcel, Antek, Igor lub Olaf.

- Zróbmy tak: pierwsze imię wybierzesz ty a drugie ja.

- Mi najbardziej podoba mi się Antek.

- To będzie Igor Antoni- uśmiechnął się blondyn, zmieniając kanał w TV.

- Czujesz jak kopie?- przyłożyłam jego rękę do swojego brzucha.

- Przyszły piłkarz- zaśmiał się.

- Kocham cię- popatrzyłam na niego.

- Ja ciebie bardziej- powiedział, składając krótki pocałunek na moim czole
***
Następny dzień/Weronika pov.

Obudziłam się w sypialni. Nie pamiętam, jak się tu znalazłam, bo wczoraj zasnęłam w dużym pokoju.
Paweł jeszcze spał, więc po cichu wstałam i poszłam do kuchni.

Chociaż zegar wskazywał godzinę 12:10, to postanowiłam zrobić śniadanie. Postawiłam na kanapki z serem żółtym i pomidorem. Gdy je zjadłam, zaparzyłam herbatę i z kubkiem udałam się w stronę pokoju. Wychodząc, zderzyłam się z Pawłem i wylałam na niego herbatę. Jego biała koszulka zrobiła się lekko brązowa, a chłopak cicho syknął.

- Przepraszam.

- Nic nie szkodzi- wymusił uśmiech.

- Siadaj na kanapie, ja zaraz wracam.

Jedna noc (Zeamsone)- ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz