Kilka dni później/ Paweł pov.
Razem z Weroniką stwierdziliśmy, że należy nam się odpoczynek, więc wraz z Filipem, Paulą i dzieciakami wybraliśmy się nad morze.Moi rodzice na ten czas wrócili do Przemyśla, ponieważ mają jakieś sprawy do załatwienia. Od kilku dni dziwnie się zachowują. Pytałem, o co chodzi, ale nie chcieli mi powiedzieć. Stwierdzili, że powiedzą mi w odpowiednim czasie. Mam wrażenie, że wszyscy coś przede mną ukrywają. Postanowiłem jednak nie myśleć o tym i cieszyć się wyjazdem.
Weronika pov.
- Ja wezmę bagaże, Paulina zaprowadzi dzieci, a ty zawieź Pawła do domku- rozkazał Filip.Posłuchałam szatyna i zawiozłam Pawła do pokoju. Zdecydowaliśmy się na domek, ponieważ w hotelu z małymi dziećmi byłoby ciężko wytrzymać, zwłaszcza z Igorem, który ciągle gdzieś biega.
Szukałam domu, który nie będzie miał schodów. Niestety takich nie było, więc wynajęliśmy dwupiętrowy dom. Filip z Pauliną mają pokój na górze, natomiast my z Pawłem na dole. Z domku można bezpośrednio wyjść na ogród. Do plaży też nie jest daleko.
- Jak Ci się podoba?- zwróciłam się do Pawła, który patrzył się przez okno.
- Jest ślicznie- uśmiechnął się- Cieszę się, że tu przyjechaliśmy.
- Ja też. Po tym wszystkim należy nam się odpoczynek- pocałowałam go- Rozpakuję bagaże i pójdziemy na spacer
***
Paweł pov.
Kiedy razem z Weroniką siedzieliśmy na ławce, zauważyłem grupkę jakichś małolatów. Cały czas się na mnie patrzyli i szeptali coś między sobą. Nie wiedziałem, o co im chodzi i dlatego mnie to wkurzało. Po chwili zaczęli zbliżać się w naszą stronę.- Możemy?- spytał chłopak w okularach przeciwsłonecznych.
- O co chodzi? Widziałem, że się na mnie patrzyliście.
- Chodzi o to, że czytaliśmy w internecie, że zginąłeś w wypadku. Zdziwiliśmy się, kiedy cię tutaj zobaczyliśmy- odpowiedziała dziewczyna w blond włosach.
- Kto takie bzdury pisze. Owszem, miałem wypadek, ale żyję.
- Od dwóch tygodni nie dodajesz nic na Instagrama. W końcu w internecie pojawił się ten artykuł.
- Możecie mi go pokazać?
- Jasne- odpowiedział drugi chłopak i podał mi swój telefon.
- Przecież to wszystko jest zmyślone. Ten wypadek nie był w parku tylko w centrum.
- Skoro to wszystko jest zmyślone to dlaczego nie dodajesz nic na Insta?
- Przez tydzień byłem w śpiączce. Kiedy się obudziłem, nie myślałem o tym. Miałem inne problemy.
Nie chciałem im mówić o tym, że straciłem pamięć. Mogliby to rozpowiedzieć, a ja nie potrzebuję, żeby wszyscy o tym pisali.
- Jak się w ogóle czujesz? Wszystko okej po tym wypadku? Kiedy wracasz na scenę?- zapytała druga dziewczyna.
- Jak widać, jestem trochę połamany, więc na scenę tak szybko nie wrócę.
- Nie będziemy wam już przeszkadzać. Zdrowiej i do zobaczenia na koncertach- dodał chłopak w okularach.
- Trochę to dziwne- powiedziałem, kiedy zostaliśmy sami z Weroniką.
- Wiesz, że w internecie piszą różne rzeczy. Nie ma co się nimi przejmować.
- Tylko, że moi fani faktycznie myślą, że nie żyję.
- To nagraj coś na Instagrama. Wytłumacz im to wszystko.

CZYTASZ
Jedna noc (Zeamsone)- ZAKOŃCZONE
FanfictionPoznał ją na koncercie. Już wtedy wiedział, że to jest ta jedyna. Przez jej przeszłość, ich związek był skazany na różne problemy. Tej jednej nocy, wiele się w ich życiu zmieniło. Czy na lepsze? "Ta noc zadecyduje co dalej" "Zobaczysz, że rano będzi...