Kilka dni później:
Jutro jest 20 lipca, czyli urodziny mojej mamy. Postanowiliśmy całą rodziną pojechać na kilka dni do Przemyśla. Może w końcu dowiem się, o co chodzi moim rodzicom. Odkąd wyszedłem ze szpitala, strasznie dziwnie się zachowują. Jak mieszkali u nas w domu, to często gdzieś wychodzili i nie chcieli powiedzieć gdzie. Mam wrażenie, że czegoś mi nie mówią lub coś ukrywają.- Igor, no choć już- krzyknęła Weronika z dołu.
Nie minęło 5 minut, a brunet zszedł na dół. Wszyscy włożyliśmy buty, spakowaliśmy resztę bagaży, wsiedliśmy do auta i ruszyliśmy w odpowiednim kierunku.
***
Po 3 godzinach dojechaliśmy do Przemyśla. Moi rodzice razem z Weroniką zanosili bagaże do ich mieszkania. Ja, Igor i Sara czekaliśmy natomiast na górze. Mieszkanie nie było duże, przez co ciężko było się tutaj przemieszczać na wózku.- Zjecie obiad?- zapytała kobieta.
- Taak- odpowiedziałem- Zgłodniałem trochę.
- Słyszałem, że niedawno skończyłeś przedszkole- mój tata zwrócił się do Igora.
- Tak, ale ja chcę tam jeszcze chodzić.
- Masz już 7 lat. W tym wieku chodzi się już do szkoły.
- Ale ja nie chcę.
- Dlaczego?
- Nie lubię się uczyć, a słyszałem, że w szkole dużo się uczy.
- W młodszych klasach nie ma aż tyle nauki- wyjaśniłem.
- Twój tata, kiedy szedł do pierwszej klasy, też bał się do niej iść. Po miesiącu tak uwielbiał szkołę, że nie chciał z niej wychodzić- zaśmiał się mężczyzna.
- Do 1 września jest jeszcze ponad miesiąc- powiedziałem.
- Proszę- moja mama podała nam talerze z zupą pomidorową.
Zjedliśmy ciepły posiłek, a następnie poszliśmy do mojego starego pokoju. Odkąd się wyprowadziłem, pozostał on nienaruszony. Wszystko było w tym samym miejscu.
- Mamy problem- powiedziała Weronika- To łóżko jest za małe na naszą dwójkę.
- Ja z tobą będziemy tutaj, Sara w wózku a Igor w dużym pokoju.
- Przecież Igor boi się spać sam w obcym domu. Zróbmy tak: ja z Sarą będziemy spać w dużym pokoju a ty z Igorem tutaj. Powinniście się zmieścić.
- Okej
Dziewczyna wzięła swoje rzeczy i zaniosła je do drugiego pokoju. Ja natomiast położyłem się na łóżku.
***
- Idziemy do sklepu- oznajmiła moja mama.- Z kim idziesz?
- Z Weroniką, Sarą i Igorem
- Kupcie mi coś słodkiego- krzyknąłem za kobietą, która już wychodziła z domu.
Usiadłem przy biurku i zacząłem przeglądać wszystkie szafki. Praktycznie wszystkie były puste. Jedna była jednak pełna. Wyjąłem ze środka kartonowe pudełko. W środku było pełno porozrzucanych zdjęć. Oglądałem każde po kolei, jednak tylko niektóre z nich pamiętałem. To były zdjęcia z czasów gimnazjum i liceum. Gdyby nie były w moim pokoju, nigdy bym siebie nie poznał.
W pudełku znalazłem również jakąś kopertę. Otworzyłem ją. W środku były zdjęcia z rodziną, głównie z rodzicami. Na jednej fotografii byli oni, ja, jakiś pies oraz jacyś młodzi ludzie. Wyglądali na niewiele starszych ode mnie.
Zawołałem mojego tatę. Usiadłem na łóżku i oparłem się o ścianę. Mężczyzna zrobił to samo.
- Znalazłem stare zdjęcia w pudełku- zacząłem- Opowiesz mi coś o nich?
CZYTASZ
Jedna noc (Zeamsone)- ZAKOŃCZONE
FanfictionPoznał ją na koncercie. Już wtedy wiedział, że to jest ta jedyna. Przez jej przeszłość, ich związek był skazany na różne problemy. Tej jednej nocy, wiele się w ich życiu zmieniło. Czy na lepsze? "Ta noc zadecyduje co dalej" "Zobaczysz, że rano będzi...